Dziś minęło 20 lat od śmierci Ryszarda Riedla, muzyka, wokalisty, autora tekstów, frontmana katowickiej, blues-rockowej grupy Dżem.
Ryszard Riedel urodził się 7 września 1956 w Chorzowie jako drugie dziecko Krystyny i Jana Riedlów. Nigdy nie wykazywał większych chęci do nauki. Edukację zakończył na etapie 7 klasie szkoły podstawowej. Nigdy nie pobierał też lekcji śpiewu, był muzycznym samoukiem. Swą przygodę z muzyką rozpoczął w 1969 r. kiedy to na obozie harcerskim w Piaskach pod Będzinem zadebiutował w roli wokalisty. Jego pierwszy występ przed rówieśnikami spotkał się z wielkim uznaniem. Po udanym debiucie próbował swoich sił jako wokalista w amatorskich kapelach: Fagot i Horn ( Festus). Jesienią 1973 młody Riedel usłyszał o nowopowstałej, bluesowej formacji Dżem (wówczas jeszcze Jam). Szybko zorientował się, gdzie muzycy grupy mają próby i zatrudnił się w pobliskim zakładzie ślusarsko – monterskim. Dzięki temu udało mu się wkręcić na próbę zespołu.
„Buty nam spadły jak dał głos, ale niczego po sobie poznać nie daliśmy, żeby małolatowi się w głowie nie poprzewracało.” – wspominał po latach Paweł Berger, nieżyjący już klawiszowiec grupy.
„Był wysoki, chudy, długowłosy. Taki typowy „hipol”. Ale my też byliśmy długowłosi więc do nas pasował jak ulał…[…] Miał skubany, nie tylko głos, bo i takie wyczucie frazy, że… brak słów. To właśnie przyjście Ryśka do kapeli sprawiło, iż poczuliśmy, że można zrobić coś konkretnego. Odtąd muzycznie wszystko zaczęło inaczej się konstruować.”- tak pierwsze spotkanie z R. Riedlem opisuje z kolei gitarzysta Dżemu, Adam Otręba.
Muzycy postanowili nawiązać z Riedlem stałą współpracę i zaprosić go do zespołu jako wokalistę. Oprócz wokalu Riedel objął też rolę muzyka grającego na harmonijce ustnej.
Początki Dżemu.
W latach 1973-1979 działalność formacji Dżem była bardzo nieregularna i aż do 1980 roku miała status amatorski. W początkowych latach działalności zespół rzadko koncertował i często zmieniał skład ze względu na brak zapotrzebowania na słabo wówczas jeszcze popularny w Polsce, bluesowy charakter muzyki. Przełom w historii zespołu nastąpił w roku 1979, kiedy to Dżem otrzymał propozycję wyjazdu do Wilkasów, gdzie przez miesiąc miał grać dla uczestników obozów szkoleniowo-wypoczynkowych. W tym czasie powstały pierwsze autorskie utwory grupy” „Whisky”, „Paw”, „Poznałem go po czarnym kapeluszu”, czy „Człowieku co się z tobą dzieje”. Jeszcze w tym samym roku do zespołu dołączył gitarzysta Jerzy Styczyński, z którym grupa wystąpiła na Przeglądzie Amatorskich Zespołów Artystycznych w Tychach. W 1980 roku zespół Dżem zakwalifikował się do I Przeglądu Muzyki Młodej Generacji w Jarocinie. Festiwal odbył się w czerwcu, gdzie debiutując przed dużą publicznością zespół zajął trzecie miejsce grając m.in. takie utwory, jak: „Whisky”, „Paw”, „Taniec Śmierci”, „Aga” oraz „Słodka”. Od tego momentu w historii katowickiej formacji rozpoczął się nowy etap. Zespół zaczął zdobywać popularność, oraz występować na ważnych imprezach muzycznych. Na początku kariery w Dżemie R. Riedlowi propozycję współpracy zaproponował zespół Kombi, jednak muzyk ją odrzucił.
Lata 80.
Lata 80. to okres wręcz „dżemowego boomu”. Zespół zdobywa ogromną popularność, gra setki koncertów oraz nagrywa pierwsze albumy, które zostają bardzo dobrze przyjęte zarówno przez fanów jak i krytykę. W tym czasie ukazały się: Cegła (1985) , Zemsta nietoperzy (1987) oraz Najemnik (1989) a także albumy koncertowe: Dzień, w którym pękło niebo, Absolutely Live oraz Lunatycy. Riedel zostaje uznany jednym z najlepszych wokalistów blues rockowych w Polsce. Dla wielu staje się synonimem buntu i wolności. Doceniano zwłaszcza jego zdolności interpretacyjne, dobry, blues-rockowy wokal, autobiograficzny charakter tekstów oraz przede wszystkim autentyczność, z jaką wykonywał śpiewane utwory. Kiedy Riedel występował na scenie, angażował się w wykonywane treści całym sobą. Niestety od drugiej połowy lat 80. u frontmana grupy Dżem zaczęło uwidaczniać się coraz bardziej uzależnienie od narkotyków. Wraz z upływem czasu problemy te coraz mocniej się nasilały.
Lata 90.
W latach 90-tych Dżem z Riedlem nagrywa jeszcze kolejne płyty: Dżem Session (1990), Detox (1991) oraz Autsider (1993). Zespół cieszy się niesłabnącą popularnością. Jednak uzależnienie od narkotyków coraz bardziej odbija się na zdrowiu wokalisty grupy. Bardzo często z powodu problemów Riedla koncerty Dżemu nie dochodziły do skutku. Muzyk kilka razy trafia do szpitala. Po raz ostatni w lipcu 1994…
Śmierć.
Ryszard Riedel zmarł 30 lipca 1994 w szpitalu w Tychach. Oficjalnym powodem śmierci była niewydolność serca spowodowana wyczerpaniem organizmu z powodu wieloletniego zażywania środków odurzających. Wokalista Dżemu miał niespełna 38 lat.
Znaczenie.
Ryszard Riedel był bez wątpienia jedną z czołowych postaci polskiej sceny blues-rockowej. Był nazywany ostatnim hippisem naszych czasów, prekursorem bluesa w Polsce, osobowością sceniczną, uzdolnionym wokalistą, wybitnym autorem tekstów.
Corocznie, od 1999 roku w Tychach odbywa się Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla „Ku Przestrodze” w którym biorą udział zespoły rockowe i blues rockowe z całego kraju. W 2005 roku premierę miał film Jana Kidawy-Błońskiego pt. „Skazany na bluesa”, który opowiada historię życia Ryszarda Riedla. W 1995 odbył się koncert poświęcony pamięci R. Riedla zatytułowany „List do R”. Wystąpiło na nim wielu przedstawicieli polskiej sceny muzycznej w hołdzie b. wokaliście grupy Dżem. Czesław Niemen zaśpiewał wówczas dla niego:
„Zawsze bałeś się ludzi
Twój przyjaciel Cię znudził
Zimny pot Cię oblewał,
kiedy drogę do nieba
chciałeś skrócić
Twoje piekło na Ziemi
próbowałeś odmienić,
choć szukałeś ochrony
matki, ojca, żony
Twoje Słońce nie mogło zaświecić…”
Szkoda,ze tak marnie zszedł z tego swiata.A ładne piosenki spiewał.