25 lipca 2013r. dziennik „Rzeczpospolita” poinformował, że kilkunastoosobowa grupa m.in. czołowych działaczy pierwszej „Solidarności” i opozycji w PRL – przesłała na ręce marszałka Senatu RP, B. Borusewicza, jakieś – „założenia do ustawy o statusie weterana opozycji demokratycznej wobec PRL w latach 1957-1989”. Może i nie byłoby problemem, że władzy przekazano nowe i własne propozycje dla oczekiwanej ustawy, chociaż może dziwić, dlaczego koledzy nie budują silnego poparcia dla jednego, istniejącego już obywatelskiego projektu? Trochę też dziwi, dlaczego jednoznaczne pojęcie opozycji antykomunistycznej w naszym projekcie, zastąpiono ulubionym tylko w części środowisk, terminem opozycji demokratycznej oraz – zmieniono okres lat, w jakich status weterana należy rozpatrywać. W roku 1968 wielu esbeków i innych członków aparatu komunistycznego PRL, w wyniku wewnętrznych między komunistami rozgrywek, wyjechało na Zachód i teraz, wg. takiej propozycji, oni pewnie również mogliby się starać o świadczenia jako ofiary reżimu PRL… My się na to nie godzimy!
Najważniejsze są jednak kulisy i treść wyżej wymienionej inicjatywy. Jej autorem jest Henryk Sikora z Warszawy. Organizując dla niej poparcie informował on osoby, które ją podpisały, że Andrzej Rozpłochowski… wycofał rzekomo obywatelski projekt ustawy! Nie jest to prawdą. Nie uczynił tego ani sam Rozpłochowski, bo nie mógł by tego uczynić, ani zespół autorów projektu. Na początku lipca z przyczyn formalnych, wstrzymaliśmy jedynie zbieranie podpisów pod Apelem poparcia dla projektu ustawy. Kuriozalna jest także treść nowo powstałego dokumentu. Jego najważniejszą część stanowią: preambuła oraz część zapisów z… obywatelskiego projektu ustawy, wzięte bez wiedzy i zgody naszego zespołu, który ten projekt opracował i reprezentuje! Jako uzupełnienie, wkomponowano do tekstu także pewne zapisy z – projektu PO w Senacie RP. Mamy nadzieję, że również bez ich wiedzy?
Przyjmujemy więc, że samozwańczo dokonano plagiatu dwóch oficjalnych projektów, które mają swoich autorów i reprezentantów, a podpisała to grupa częściowo znanych osób. Okazało się, że między nimi jest również … członek naszego zespołu, prezes SWS Wojciech Borowik. Czy ludzie Ci nie mają świadomości, co zrobili? Czy są tak naiwni, czy też tak wyrachowani, że może w nadziei na jakieś oczekiwania(?) – nie myślą o poczuciu przyzwoitości, a w przypadku W. Borowika nawet o elementarnej lojalności? Być może są poufne ustalenia między inicjatorami pomysłu, a politykami, których celem jest – próba zdeprecjonowania w oczach opinii publicznej i przejęcia przez innych wartości obywatelskiego projektu ustawy oraz odsunięcia naszego zespołu od wpływu na dalszy bieg wydarzeń?
Zapewniamy, że nikomu się to nie uda. A ponadto, jest nam zwyczajnie przykro, że pojawiły się brudne gierki i politykierstwo, zamiast solidarnie służyć wspólnej sprawie – aby państwo przyjęło spóźnioną już o 24 lata ustawę dla wszystkich bohaterów zasłużonych w walce o wolną Polskę, która bez upokorzeń i dzielenia zapewni im godne uprawnienia oraz, aby stało się to jak najszybciej. Bo bohaterowie Ci – w swojej podstawowej liczbie – są wyniszczeni walką, biedni, wykluczeni i coraz szybciej odchodzą nie wierząc, że dożyją ze strony państwa chociaż odrobiny wdzięczności i zadośćuczynienia.
Andrzej Rozpłochowski, Andrzej Sobieraj i Janusz Olewiński – to również ojcowie założyciele i czołowi działacze pierwszej „Solidarności”, w imieniu Grupy Roboczej wielu Stowarzyszeń i innych środowisk weteranów „Solidarności” i opozycji antykomunistycznej.
Autor: Andrzej Rozpłochowski
29 lipiec 2013