Słowa, słowa, słowa… słowa klucze, puste słowa, albo rzucane na wiatr. Wszędzie ich pełno, zwłaszcza w formie obietnic, deklaracji, założeń. Ludzie dużo mówią, lecz niestety nie zawsze chcą słuchać innych a jeszcze częściej gadają zanim pomyślą. Niestety na ogół ci, którzy mają do przekazania najmniej treści, używają jak największej ilości słów i ochoczo biegną głosić to pustosłowie publicznie. Więc może to lepiej, że mało kto uważnie słucha?
MÓWNICA
Słowa z mównicy lecą daleko, w powietrze
Choć jakieś takie są niewyrośnięte
Jak ciasto, co bez drożdży nie przerośnie formy
Przedszkolaki, które dopiero uczą się prowadzić wojny
O łopatki, niezbędne by budować.
Słowa z mównicy puste, chociaż napuszone
A znaczenie ich przez nikogo niezgłębione
Powstają na zaczynie niedojrzałej myśli
Nijak nie opisując świata, co się kiedyś wyśnił
Młodzieńcowi, który przypadkiem zdrzemnął się w ogrodzie.
Zdrową jabłoń można poznać wyłącznie po owocach
A człowieka oceniać po czynach, nie po słowach
I nie można metaforycznie kogoś kochać
Uleciał pośród kluczy słów młodzieńca rajski sen.
Maria
Zanim się wypowie słowo, należy pomyśleć.
Ale, nie zawsze myślimy. Często wypowiedziane słowo wyprzedziło myśl.
Słowo leci ,pędzi i dobiega np. do mównicy sejmowej. I tu ma swoje pięć minut.
Puste, rozpuszone, niezgłębione, niedojrzałe, nijak nie opisując zdarzeń, decyduje o „samopoczuciu” milionów Rodaków.
A czynów nie uświadczysz. Słowo bez czynów martwe jest.
Musi się obudzić młodzieniec,bo póki co zapadł w pomroczny sen.
Czeka na apokalipse .A ona juz ,tuż,tuż. wg astrologów w dniu .21.12.2012r.