Opole: Nie wszystko złoto co się świeci – nie daj się oszukać, podróżuj bezpiecznie
Kupić pięć złotych sygnetów za 300 złotych to okazja. Często jednak wizyta u jubilera szybko rozwiewa zachwyt z transakcji. Oszuści próbują sprzedawać bezwartościowy tombak zatrzymując kierowców na autostradzie. Oferują bezwartościowe precjoza pod zastaw w zamian za kilkuset złotową pożyczkę. Policjanci Komendy Miejskiej Policji w Opolu wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Opolu podjęli działania, których celem jest zapobieganie niebezpiecznym zachowaniom na drogach oraz oszustwom przy próbie sprzedaży bezwartościowego tombaku oferowanego jako złoto.
Wspólna akcja pod hasłem: „Nie wszystko złoto co się świeci – nie daj się oszukać, podróżuj bezpiecznie” zaowocowała opracowaniem oraz wydaniem 10 000 ulotek informujących w trzech językach o zagrożeniu tego typu. W języku polskim niemieckim i angielskim kierowcy uzyskają informację by uważać na kierowców wykonujących niebezpieczne manewry na drodze (zajeżdżają drogę, zwalniają, trąbią, mrugają światłami, próbują Cię zatrzymać). To mogą być oszuści! Bądź ostrożny w kontaktach z obcymi osobami. Nie kupuj przedmiotów (zwłaszcza „złota”) od przypadkowych sprzedawców, bo możesz stać Se ofiarą oszustwa. Jeśli widzisz osoby, które zachowują się podejrzanie, lub powodują zagrożenie dzwoń na Policję!
Dziś o godzinie 11:00 na węźle autostradowym Prądy pod Opolem policjanci i pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad Oddział w Opolu rozpoczną kolportaż ulotek wśród kierowców rozpoczynających podróż autostradą A4. Ulotki trafią także do kierowców podróżujących innymi drogami naszego województwa. PrzypominamyNa początku maja brzescy policjanci pełniący służbę na autostradzie A4 zauważyli stojące na pasie awaryjnym dwa samochody na niemieckich numerach rejestracyjnych. W trakcie wyjaśniania powodu postoju na pasie awaryjnym funkcjonariusze ustalili, że kierowca volkswagena golfa został zatrzymany przez kierowcę bmw – 37-letniego Bernarda W. 37-latek miał prosić kierowcę golfa o pieniądze na paliwo, gdyż jak mu powiedział został okradziony w Polsce i nie ma jak wrócić do Niemiec. Miała mu zostać skradziona saszetka z dokumentami oraz pieniędzmi. Okazało się, że kierowca bmw miał przy sobie wszystkie dokumenty. Podczas kontroli funkcjonariusze ujawnili szereg wykroczeń popełnionych przez 37-latka. Między innymi w pojeździe było przewożone 4-letnie dziecko bez fotelika ochronnego, samochód był pozostawiony na pasie awaryjnym bez włączonych świateł awaryjnych oraz wystawionego trójkąta ostrzegawczego. Kierowca golfa zeznał, że kierujący bmw nadużywał świateł drogowych. W trybie przyśpieszonym Sąd Rejonowy w Brzegu rozpatrzył sprawę 37-letniego Bernarda R. wymierzając mu karę grzywny w wysokości 1400 zł.
5 lipca policjanci na autostradzie zatrzymali trzy podejrzane samochody. Dwa mercedesy zatrzymano w powiecie brzeskim, tuż po godzinie 10 rano. Jednak żaden z kierowców nie reagował na znaki świetlne i dźwiękowe, których używała Policja. Kierowcy podjęli próbę ucieczki i gnali drogą ponad 200 kilometrów na godzinę. Funkcjonariusze zorganizowali blokadę. Mężczyźni zatrzymali się tuż przed nią, wysiedli z auta i zaczęli uciekać pieszo. Wszyscy zostali zatrzymani. Mercedesem 320 podróżowało dwóch obywateli Rumunii, 31 –letni kierowca i 37 –letni pasażer. Natomiast Mercedesem E280 podróżowało 3 Rumunów, 23 – letni kierowca oraz 48 i 47 – latek. W samochodach ujawniono niewielką ilość prawdopodobnie imitacji złotej biżuterii.
W tym samym czasie krapkowiccy policjanci na 241 kilometrze A4 zatrzymali do kontroli opla astrę. W aucie jechało pięciu obywateli Rumunii, 30 – latek, 41 – latek, 26 – latek oraz dwójka dzieci (16 i 9 lat). W samochodzie ujawniono 24 telefony komórkowe. Jak ustalili policjanci jeden z pasażerów na MOP Góra Świętej Anny próbował sprzedać jeden z telefonów. Dwóch zatrzymanych odpowiadało przed sądem w trybie przyspieszonym. Kierowcy z mercedesów będą musieli zapłacić 1000 złotych grzywny za wykroczenia w ruchu drogowym oraz pokryć koszty sądowe, w wysokości 400 złotych. Natomiast pasażerowie opla zostali ukarani za jazdę bez pasów mandatami karnymi w wysokości 100 złotych, a 30 – letni kierowca za przewożenie pasażerów bez zapiętych pasów, przewożenie dziecka bez fotelika oraz wady techniczne pojazdu dostał 750 złotych mandatu.
7 sierpnia mieszkanka województwa małopolskiego, która wracała z Niemiec do domu, w okolicach węzła autostradowego w Dąbrówce Górnej została zatrzymana przez obywatela Rumunii. 30 letni Daniel D. jak zawsze przy takiej okazji wmówił kobiecie, że jest przedsiębiorcą z Niemiec, który zgubił swoje wszystkie dokumenty i nie ma za co zatankować samochodu jak również kupić jedzenia swoim będącym w samochodzie dzieciom. Kobieta pomogła mężczyźnie biorąc od niego w „zastaw” trzy „złote” sygnety za równowartość 200 euro. Podejrzany utwierdził kobietę w przekonaniu, że jak tylko wróci do Niemiec to odda jej pieniądze. W tym celu dla kontaktu wręczył kobiecie fikcyjną wizytówkę mająca potwierdzić jego tożsamość.
Kobieta jeszcze w Krapkowicach sprawdziła swoje trzy „złote” sygnety. Okazało się, że jest to bezwartościowy tombak. W związku z oszustwem, którego padła ofiarą o zaistniałym zdarzeniu powiadomiła Policę. Policjanci z Krapkowic realizując czynności do tego zdarzenia na terenie powiatu brzeskiego, w jednym z zajazdów zatrzymali podejrzewanego mężczyznę. W trakcie przeszukania samochodu i pomieszczeń w którym przebywał policjanci zabezpieczyli jeszcze 22 „złote” sygnety oraz fikcyjne wizytówki, którymi podejrzany się posługiwał. Dzień później obywatel Rumunii usłyszał zarzut oszustwa do którego się przyznał.
Kędzierzyn-Koźle: kradł kable
Kędzierzyńscy policjanci zatrzymali 29-letniego mężczyznę, którego podejrzewają o kradzież kabli telekomunikacyjnych. Przy zatrzymanym funkcjonariusze znaleźli narzędzia, którymi mógł się posługiwać podczas kradzieży. Może mu grozić do 5 lat więzienia. Do zatrzymania doszło w nocy z 19 na 20 września, kilkanaście minut po godzinie 1:00. Policjanci otrzymali sygnał o próbie kradzieży linii telekomunikacyjnej w rejonie miejscowości Grabówka. Po chwili byli już na miejscu. Funkcjonariusze zauważyli stojący na poboczu samochód. Za kierownicą osobowego opla siedział mężczyzna. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to 29-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla. W samochodzie policjanci znaleźli piły, klucze oraz rękawice. Około 150 metrów od zaparkowanego samochodu funkcjonariusze ujawnili otwarte studzienki telekomunikacyjne. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że brakuje co najmniej 100 metrów kabla. 29-latek został zatrzymany, a samochód i narzędzia zabezpieczone. Teraz nad sprawą pracują policyjni śledczy. Straty w dalszym ciągu oceniane są przez pokrzywdzonego. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Oprac. TK