PRL wiecznie żywy?

Niezależna Gazeta Obywatelska4

Romuald Szeremietiew ogłosił publicznie, że nie zamierza popełnić samobójstwa. To sytuacja, w której spora grupa polityków odwraca utarty schemat. W rozlicznych filmach widzimy postać stojącą na krawędzi dachu, która ogłasza publiczności, że skoczy … W Polsce A.D. 2012 mamy sytuację, gdy ogłasza się zamiar pozostania przy życiu.

Były włodarz MON ma się czego obawiać. W pokazowy sposób zatrzymano swego czasu jego asystenta sugerując nieprawidłowości w zakupie sprzętu wojskowego, w których miał uczestniczyć Szeremietiew. Sprawa po 9 latach batalii w sądach została oddalona, a sam główny zainteresowany oczyszczony.

Trzeba zadać publicznie pytanie o to jakie koła były zainteresowane, aby ważny polityk o orientacji niepodległościowej został obrzucony błotem?

NIEBEZPIECZNE ZWIĄZKI

Kilka lat temu Gazeta Polska informowała, że w czasie istnienia WSI inspirowano powstanie partii politycznej pod nazwą Polska Unia Gospodarczą (PUG). To ugrupowanie zasłynęło z podpisania na początku IV kadencji Sejmu RP porozumienia o współpracy z Samoobroną RP. W tej samym tygodniku mogliśmy wielokrotnie przeczytać o nagromadzeniu w PUG funkcjonariuszy WSI.

Jeden z liderów Unii Jan M. usadowił się nawet w biurze poselskim posła partii Leppera Piotra Smolany (sejmowa komisja śledcza ds. tzw. Rywingate). To o tyle istotne, że na podstawie informacji Jana M. – były podoficer SB – red. Krzysztof Oremus z „Super Ekspressu” opublikował serię artykułów uderzających w byłego parlamentarzystę o jednoznacznych tytułach, np. „Poseł żądał seksu”. Ten sam członek PUG został prawomocnie skazany m.in. za defraudację środków biura poselskiego któremu szefował. To zeznania Jana M. doprowadziły do wniosku o uchylenie immunitetu Smolanie w IV kadencji Sejmu RP, który jako jedyny w tamtej kadencji został odrzucony.

Mimo ewidentnej dyspozycyjności Jana M. były poseł partii Leppera od lat zabiega o oczyszczenie. Doszło nawet do tego, że został skierowany na badania psychiatryczne. W dokumentacji powstałej po badaniach czytamy, że Smolana ma problemy psychiczne bowiem przedstawia się wyłącznie w dobrym świetle i twierdzi, że jest gnębiony przez sitwę byłych prokuratorów i sędziów PRL czynnych do dziś.

Należy wspomnieć, że Smolana w końcówce PRL został zwolniony z pracy za ujawnienie korupcji z udziałem funkcjonariuszy PZPR z jednej z wielkich spółdzielni mieszkaniowych w Bielsku – Białej. Wyrzucony z pracy – mimo wsparcia Solidarności – nie został do niej przywrócony na mocy decyzji PRL-wskiego sądu. Porównując listę prokuratorów i sędziów PRL z Bielska – Białej skazujących działaczy opozycji w latach 80-tych na kary bezwzględnego więzienia z obecnie czynnymi przedstawicielami „wymiaru sprawiedliwości” (np. za pośrednictwem opartej na materiałach IPN strony www.13grudnia81.pl) doznajemy swoistego olśnienia.

FACHOWCY W PROKURATURZE

Do dziś we wspomnianej bielskiej prokuraturze pracuje Włodzimierz Markowski uczestniczący w sprawie b. przewodniczącego MKZ NSZZ „Solidarność” Regionu Podbeskidzie Patrycjusza Kosmowskiego (sygn.akt Ds.38/1981).

Lider I Solidarności na Śląsku Cieszyńskim został oskarżony o to, że: „dnia 13 grudnia 1981 r. i w dniach następnych w Bielsku-Białej, będąc przewodniczącym Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Podbeskidzie, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami – mimo prawnego zawieszenia działalności tego związku – nie odstąpił od udziału w jego działalności […] zorganizował konspiracyjną strukturę tego Związku celem przeprowadzenia akcji protestacyjnej przeciwko trwającemu już stanowi wojennemu.”, t.j. o przestępstwo z art. 46 ust. 1 i 2 dekretu o stanie wojennym w zw. z art. 10 § 2 kk”. Sąd Wojewódzki w Bielsku Białej uznał Patrycjusza Kosmowskiego winnym przestępstwa z art. 46 ust. 1 dekretu z dnia 12.12.1981 r. o Stanie Wojennym i za to skazał go na karę 6 lat pozbawienia wolności, pozbawienie praw publicznych na 3 lata. 5 lipca 1984 r. został zwolniony na mocy amnestii, a od 1985 r. przebywa na emigracji w Szwecji. A prokurator Włodzimierz Markowski spokojnie pracuje w wymiarze sprawiedliwości blisko 20 lat po upadku PRL!

SAMOBÓJSTWO POLITYCZNE ALBO FIZYCZNE?

Wynika z tego, że były bielski poseł ma w swoich podejrzeniach prawdopodobnie rację. Tyle, że zamiast popełnienia fizycznego „samobójstwa” dostał „przybocznego” z PUG, serię zniesławiających artykułów w dzienniku o półmilionowym nakładzie i opinię psychiatryczną. Doprowadzono go do „samobójstwa politycznego”.

Polskiej Unii Gospodarczej już chyba nie ma. Za to w większości z tych samych ludzi – tworzących onegdaj komitet wyborczy OKO – tworzony jest jeden z portali internetowych. W sieci można równocześnie znaleźć jasne pytania dotyczące związków tego portalu z WSI. Same pytania … niestety.

Samobójstwo A. Leppera też wydaje się wyjątkowo zawiłe. Osobiście miałem okazję rozmawiać z liderem Samoobrony RP w końcówce maja 2010 r. Organizowałem wtedy prezydencką debatę Morawiecki – Lepper. Lepper był wyjątkowo skoncentrowanym na rozmówcy politykiem. Zauważał każdy gest i potrafił „czytać twarz”. Miał plany i wyglądał na silną jednostkę.

W czasie wyborów ostatnich samorządowych zaproponowałem mu telefonicznie jakąś formę ponownej debaty w Opolu między komitetem Samoobrony RP a komitetem z udziałem KPN-OP Adama Słomki. Pytałem też Leppera jak idzie jego partii zbieranie podpisów poparcia w tym województwie. Dwa dni później zakwestionowano podpisy pod listami obu komitetów. Oczywiście sprawę nagłośniły niektóre „usłużne media”.

RĘCZNE STEROWANIE SCENĄ POLITYCZNĄ

I tu dochodzimy do operacji wykonywanej pod adresem środowiska Adama Słomki. W wyborach samorządowych 2002 r. lista z udziałem ROB i KPN-OP uzyskała nawet 5,8% głosów w wyborach do sejmików wojewódzkich (Wielkopolska). Ewentualne przekroczenie progu 3% (finansowanie z budżetu) i doświadczony polityk na czele ruchu społecznego niekontrolowanego przez postkomunistów był dla nich zestawieniem „morderczym”. Gdy PUG kończył współpracę z Samoobroną RP doszło do rozmów tego środowiska ze stowarzyszeniem Ruch Obrony Bezrobotnych. To stowarzyszenie w 2004 r. miało 153 biura i blisko 6% poparcia w sondażu Gallupa tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego VI kadencji.

Kontakty z PUG doprowadziły wpierw do podziału w ROB (odszedł koordynator krajowy Mirosław Żeberek), a tuż po wyborach 2005 r. do podjęcia sprawy rzekomych fałszerstw wyborczych z udziałem lidera KPN-OP Adama Słomki. Koronnym dowodem miał być wynik A. Słomki w wyborach prezydenckich. W sytuacji gdy lidera KPN-OP trzymano poza możliwością zaprezentowania programu w mediach publicznych nie jest to niczym dziwnym. Zresztą celowo milczy się o tym, że w wyborach 2007 r. (już po spektakularnym aresztowaniu) A. Słomka otrzymał ponad 20 tys głosów, t.j. blisko 4,3%. W 2011 r. wynik kandydata KPN-OP do Senatu RP z Katowic przekroczył już 8% poparcia. Adam Słomka – poseł trzech kadencji, były polski przedstawiciel w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy i obserwator z ramienia OBWE procesów wyborczych m.in. na Ukrainie czy Białorusi – został w pokazowy sposób aresztowany w 2006 r. tuż przed wyborami samorządowymi. Wszystko dlatego, bo ówcześnie istniała możliwość blokowania list. W ciągu kilku lat udało mu się wygrać kilka spraw sądowych uznających nielegalność działań prokuratury i policji – za co otrzymał stosowne odszkodowania.

Śledztwo w sprawie kosztowało ponad 10 mln złotych i 72 tys. przesłuchanych świadków. Adam Słomka wskazuje równocześnie na istniejącą patologię, w której śledztwo nadzorował prokurator krajowy Janusz Kaczmarek (ten od sporu z J. Kaczyńskim) a prowadził wydział ds. walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, w którym pracują funkcjonariusze MSW PRL prowadzący przeszukania w mieszkaniu lidera Konfederacji w latach osiemdziesiątych XX w. Wtedy ich działania doprowadziły do uwięzienia Słomki zakończonego skutecznym apelem o uwolnienie sygnowanym przez premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher.

Akcja zebrania ponad 100 000 podpisów poparcia zawsze opiera się o wolontariuszy. Żaden komitet nie ma możliwości weryfikowania prawdziwości składanych list poparcia. Swego czasu z listami poparcia miał problem nawet Antoni Macierewicz bowiem rzekomi wolontariusze spisywali dane z nagrobków.

PRL W NATARCIU?

Słomka niedawno rozpoczął walkę o oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości i policji z osób skompromitowanych udziałem w totalitarnych strukturach PRL. Z imienia i nazwiska wymienia prokuratorów, którzy działali przeciwko opozycji demokratycznej w PRL. Jeden z wymienianych prokurator Edward Zalewski złożył przeciwko Słomce pozew cywilny.

Dziś w Krakowie odbyła się sprawa w związku z politycznym aktem oskarżenia wymierzonym w przewodniczącego KPN-OP, który zadaniem prokuratury miał nakłaniać dwóch bandziorów z grupy „Krakowiaka” do zabicia prezesa Sądu rejonowego Katowice – Zachód Krzysztofa Hejosza. Należy wspomnieć, że m.in. przeciwko Hejoszowi Słomka złożył subsydiarny akt oskarżenia. Okazało się, że Sąd Okręgowy w Krakowie wyłączył jawność rozprawy i nie dał możliwości rejestrowania jej przebiegu przez media. Zamiata się „gorący kartofel” pod dywan.

Pytanie czy tylko Romuald Szeremietiew ma się czego obawiać? Bo skoro nie można niektórych doprowadzić do „politycznego samobójstwa”, ktoś może posunąć się do fizycznego. Znając Adama Słomkę zapewniam, że – podobnie do Szeremietiewa – nie ma on żadnych samobójczych planów.

Autor: Paweł Czyż

1999-2003 – przewodniczący Rady Krajowej Stowarzyszenia „Młodzi Konfederaci”

1999-2006 – rzecznik prasowy KPN-OP

  1. Eleonora
    | ID: 8f7daf67 | #1

    Panie Redaktorze!

    Jeśli chodzi o pana Smolanę to chyba niekoniecznie chodziło o zatargi z WSI czy wojnę z postkomunistami.
    Sprawa wydaje się niecoooo grubsza!
    Polecam uwadze:

    http://joechal.salon24.pl/404705,joe-chal-prawdziwa-tajemnica-i-kulisy-afery-rywina

  2. | ID: b0c728ac | #2

    P.Eleonora-jestem tego samego zdania !.Sprawa wielowątkowa dla znawców tematu!
    Pozdrawiam

  3. Paweł Czyż
    | ID: fd67e0b1 | #3

    Ciekawe za RWE 5.01.1983 r. „Podbeskidzie Region Chairman Patrycjusz Kosmowski, was accused
    of continuing union activity and, in particular, of „organizing
    a clandestine union organization” — according to earlier decisions
    taken on 9 December 1981 — in order to prepare protest actions
    against martial law. The Supreme Court rejected his request to
    be tried in another court of law of the same type that might ensure
    an unbiased trial, but also rejected the prosecutor’s request that
    tapes of speeches made by Kosmowski (recorded by whom?) in the
    autumn of 1981 be presented as evidence against him in view of the
    fact that all acts committed prior to 13 December 1981 were covered
    by an abolition decree. The prosecutor demanded eight years for
    Kosmowski and four years for Jerzy Jachnik accused of having harbored
    Kosmowski after a warrant had been issued for his arrest until
    he was caught on 19 January 1982. The court passed sentences of
    six years and one year, respectively”.

    http://www.osaarchivum.org/files/holdings/300/8/3/pdf/47-3-1.pdf

  4. Eleonora
    | ID: 8f7daf67 | #4

    Panie redaktorze!

    Oczywistym jest, że za nami ciągle wlecze się ” gruba kreska”
    Ojcami założycielami III RP są oficerowie WSI i innych służb.
    Przecież to są truizmy….
    Jednakże wydaje się, że mielismy jedyną szansę rozerwania tych więzów ( bynajmniej częściowo)
    Myślę tutaj o koalicji PIS- LPR-SA
    Proszę uczciwie odpowiedzieć, czy nie bylismy bombardowani podobnymi artykułami ” Poseł żąda sexu”
    Tylko zleceniodawcy jakby nieco inni….
    Pozdrawiam.

Komentarze są zamknięte