Kończy się właśnie 14 posiedzenie Sejmu, podczas którego rozpatrywane są poprawki do projektu ustawy dotyczącej wydłużenia wieku emerytalnego. Już w środę 9 maja przed Sejmem stanęło miasteczko emerytalne, gdzie rotacyjnie pikietują związkowcy z różnych regionów. Wczoraj pod Sejmem odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Związkowcy przywieźli plakaty przedstawiające zdjęcia posłów, którzy poparli projekt reformy emerytalnej. Zapowiadają, że dzisiaj, po zakończeniu posiedzenia, nie wypuszczą ich do domu.
Wczoraj pod Sejmem obecni byli przedstawiciele Solidarności z Opolszczyzny. Do Warszawy pojechało prawie 200 osób m.in. z Opola i Nysy. Ze związkowcami spotkał się poseł Patryk Jaki. Do pikietujących wyszli również posłowie PiS.
Oprac. WM
”Solidarność” nie wpuszczona do Sejmu
(11.05.2012) Delegacja NSZZ „Solidarność” nie została wpuszczona do Sejmu. – Pani Marszałek zachowuje się tak, jakby to był jej prywatny folwark – komentuje decyzję Ewy Kopacz, przewodniczący Piotr Duda.
Dzisiaj Sejm decyduje o dalszych losach rządowego projektu ustawy wydłużającej wiek emerytalny do 67 roku życia. Przed Sejmem od kilku dni w emerytalnym miasteczku przedstawiciele „Solidarności” obserwują prace Parlamentu. Niestety na dzisiejsze głosowanie związkowcy nie zostali do Sejmu wpuszczeni, mimo oficjalnego wystąpienia w tej sprawie.
Po głosowaniu zbierze się sztab protestacyjny „Solidarności” i zdecyduje o dalszych działaniach Związku. Pytany przez TVN 24 przewodniczący, czy związkowcy zablokują posłom możliwość wyjścia z Sejmu po głosowaniu, Duda odpowiedział: – Oni się sami zablokują bo się będą wstydzić stąd wyjść. Sztab zdecyduje co będziemy dalej robili, jeśli Sejm zdecyduje o wydłużeniu wieku emerytalnego – mówi Piotr Duda.