Niezależna Gazeta Obywatelska

Dowiedzieliśmy się, iż Prezydent Opola Ryszard Zembaczyński (PO) po cichu rozmawia z SLD. Jak wiadomo rozmawiać jest o czym, ponieważ na horyzoncie widać stanowisko w prezydium rady, dlatego Lucjusz Bilik zapewne będzie dreptać pod gabinetem prezydenta do następnej sesji.

Po rozłamie w klubie PiS (odeszli radni Nowak i Bukowski) klub radnych tej frakcji liczy tylko trzy osoby. Dlaczego więc należeć ma do nich fotel wiceprzewodniczącego Rady Miasta Opola? Takie pytanie najczęściej zadaje Sojusz, który w radzie ma czterech radnych w tym właśnie platformerskiego poklepywacza Bilika. Przykład niedawny to transfer Haliny Żyły z Rady Miasta na pełnomocnika prezydenta Zembaczyńskiego. Mimo, że  wypisała się z SLD, to już od 1 listopada 2011 r. została Pełnomocnikiem ds. Zdrowia i Programów Profilaktycznych. Tak nawiasem w grudniu zeszłego roku dowiedzieliśmy się, że IPN uważa Halinę Żyłę za kłamcę lustracyjną i wystąpił w tej sprawie do sądu. Ciekawe?

Czy Zembaczyński będzie chciał zmienić koalicjanta? Niewykluczone. Chociaż przyszłość klubu Razem dla Opola wydaje się być stabilna. Pamiętajmy, iż radny Marcin Ociepa nie może wyrosnąć przez trwającą obecnie kadencja na silnego lidera. Jeżeli tylko ktoś w PO o tym myśli, powinien pamiętać, iż Ociepa może stworzyć silne zagrożenie dla następcy Zembaczyńskiego.

Być może na początku zmiana nastąpi tylko w prezydium rady miasta, jednak należy bacznie obserwować całą sytuację. Jeżeli dojdzie do wymiany koalicji w parlamencie (SLD za PSL) najprawdopodobniej dojdzie również do takiej na szczeblach regionalnych. SLD jest rządne władzy i chyba każdy to wie.

Klub PiS może stracić więc wiceprzewodniczącą Violettę Porowską. Posiada wprawdzie swoje miejsca w komisjach, jednak może dojść do próby przechwycenie radnych. Może dojść do sytuacji w której (obstawiam) radny Marek Kawa zasili Solidarną Polskę, chyba że Ociepa (PJN) ich uprzedzi. Wtedy ta mała ekipa będzie liczyła trzech radnych z możliwością powołania klubu. Czy do tego dojdzie? Dr Marek Kawa to człowiek ambity i pracowity. Jeżeli Violetta Porowska nie rozrusza klubu, może dojść do kolejnych rozłamów. Podobno Poseł Kłosowski już obiecuje „jedynki” w wyborach samorządowych, które odbędą się za niecała trzy lata…

Co z radnymi niezależnymi? Jeżeli Michał Nowak i Przemysław Bukowski wykażą się inicjatywą, to mogą wygrać. Wszystko jest w ich rękach. W radzie obecnie najaktywniejszy jest Marcin Ociepa. Radni mają więc miejsce, aby wybijać się i działać na polu rady. Ostatnia ich konferencja poświęcona komunikacji, to – mimo braku rezultatów – dobra zapowiedź takiego działania.

A PO? Co z PO? A co ma być? Nic. Jest to pewien fenomen. Większość radnych swoje mandaty zawdzięcza twarzy prezydenta Opola oraz ogólnemu poparciu społecznemu. Praktycznie nikt nie wyróżnia się pracą na rzecz opolan. Jednak i to można uznać za plus, PO ma bowiem stabilny klub, nie ma żadnych rozłamów. Jednak czy może dojść do wyłomu w ich sytuacji? Pewna pozycja, poparcie wyborców (heurystyczne), spokój na obradach, mała aktywność z comiesięczną dietą. Cóż więcej chcieć.

Autor: Łukasz Żygadło