Boże Narodzenie to religijne święto

Zastępca Naczelnego

Nie mam zbyt wysokiego mniemania o spotkaniach wigilijnych tudzież opłatkowych organizowanych przez wiele firm i korporacji przed Bożym Narodzeniem. Mają one mało wspólnego z przeżywaniem oczekiwania przyjścia Chrystusa na świat i w ogóle trudno w nich znaleźć jakiekolwiek elementy duchowe.

Są to wypasione bankiety, podczas których można się raz w roku najeść do syta i napić do nieprzytomności na koszt pracodawcy.

Bardzo często są jednak na nich obecni kapłani, śpiewane są także kolędy, co wydaje się być równie naturalne jak oczywiste. Okazuje się, że nie dla wszystkich, ponieważ od pewnego czasu podnoszą się donośne głosy protestu przeciwko nadawaniu tym spotkaniom religijnego charakteru.

Malkontentom, których oburza odwoływanie się do chrześcijańskich tradycji podczas składania sobie życzeń z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia warto przypomnieć, że gdyby nie ten kontekst, nie byłoby sensu dzielić się opłatkiem i okazywać sobie życzliwości.

Kto nie chce, nie musi uczestniczyć w firmowych wigiliach. Jeżeli aż tak rażą go jednak religijne symbole, niech spróbuje zaproponować zorganizowanie konkurencyjnej imprezy pod neutralnym hasłem „zimowych świąt”. Szybko przekona się, że nie tylko nie uzyska poparcia, ale zostanie wyśmiany.

 

Zastępca Redaktora Naczelnego NGO

Jerzy Bukowski*

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte