Wybory samorządowe ujawniły poważną polaryzację społeczną, a ich wyniki przypominają raczej efekty plebiscytu „za” i „przeciw” Zjednoczonej Prawicy. W Bielsku-Białej 4 listopada odbędzie się druga tura wyborów, w której wezmą udział kandydat Koalicji Obywatelskiej Jarosław Klimaszewski oraz kandydat PiS Przemysław Drabek.
Poza stawką znalazł się Janusz Okrzesik, który komentując wybory uznał, że jego komitet został „przejechany przez walec”. O ile były polityk UW/UD uzyskał trzeci wynik, to już wynik urzędującego posła Kukiz’15 Jerzego Jachnika na poziomie błędu statystycznego przesądza, że ugrupowanie Pawła Kukiza lawinowo straciło poparcie społeczne. Ostatnie dwa miejsca zdobyli Ryszard Wrona z SLD i Monika Socha z KWW MONIKA SOCHA. Oboje zanotowali po 1 proc. poparcia, tyle, że Sojusz w wyborach nowej rady miejskiej uzyskał około 2,5 proc., a komitet radnej Sochy jedynie około 0,6 proc. Co ciekawe, ta ostatnia kandydatka kończąca właśnie kadencję radnej Sejmiku Województwa Śląskiego, uzyskała osobiście wynik na poziomie procentowym, jaki dał jej mandat radnej w ostatnich wyborach.
W 25. osobowej radzie miejskiej Prawo i Sprawiedliwość uzyska 10 mandatów, Koalicja Obywatelska 4, a KWW Jacka Krywulta i Niezależni.BB po 4.
Piotr Galicki
Panie Czyż i gdzie te 15% pańskiej dziewczyny Monisi :) :)?
@Fan Monisi
czeba byłoh głosowadź :-D