Po dwóch próbach zamachu na Donalda Trumpa amerykańskie służby bardzo uważnie sprawdzają każdą lokalizację, gdzie ma się pojawić. Miejsce spotkania z Andrzejem Dudą okazało się zbyt problematyczne. „Nie w Doylestown w Pensylwanii, tylko w Nowym Jorku, nie z Donaldem Trumpem, tylko z Joem Bidenem — plany amerykańskiego wyjazdu Andrzeja Dudy zmieniają się jak w kalejdoskopie” — pisze Onet.
Do spotkania miało dojść w niedzielę 22 września w Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Doylestown w Pensylwanii. O takiej możliwości informowała trzy dni temu szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.
Dlaczego otoczenie Trumpa wycofało się z pomysłu wizyty? W Ameryce trwa kampania wyborcza, a Andrzej Duda był krytykowany przez obecny obóz władzy za to, że będąc prezydentem RP, ustawia się po stronie jednego z kandydatów. To nie jedyny powód.
Nieformalnymi kanałami dostaliśmy informację, że po dwóch próbach zamachu na Trumpa amerykańskie służby bardzo uważnie sprawdzają każde miejsce, gdzie ma przebywać. Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown to ogromny teren, z wielkim cmentarzem i klasztorem. Nie sposób tam w pełni zapanować nad bezpieczeństwem. Dlatego otoczenie Trumpa wycofało się z pomysłu wizyty
— twierdzi rozmówca Onetu z Kancelarii Prezydenta.
Źródło: DS, Business Insider
Dodaj komentarz