Dotarliśmy do tekstu zapytania poselskiego posła Konfederacji prof. Andrzeja Zapałowskiego adresowanego do szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka w sprawie napaści na radnego Rady Powiatu w Gołdapi Pawła Czyża ze Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. 15 maja były kandydat KWW SLD Lewica Razem w wyborach samorządowych w 2014 roku mieszkający w gminie Banie Mazurskie (warmińsko-mazurskie) Leszek B. zaatakował fizycznie po II sesji Rady Powiatu w Gołdapi radnego i jednocześnie wiceprezesa Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin w czasie jego powrotu do domu. Zamiast trafić do aresztu, mieć przedstawione zarzuty …. Leszek B. został członkiem Okręgowej Komisji Wyborczej w gminie, w której mieszka zgłoszonym przez KKW Trzecia Droga PSL-PL2050 Szymona Hołowni. Poseł Zapałowski z Przemyśla pyta w swoim zapytaniu o zarzuty postawione Leszkowi B.? Z informacji przekazanej Niezależnej Gazecie Obywatelskiej przez mł. asp. Martę Domańską wynika, iż „15 maja 2024 roku policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gołdapi przyjęli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (…), dot. uszkodzenia ciała, tj. o czynie z art. 157 par. 1 kk.
W sprawie trwa postępowanie sprawdzające”. Poseł Zapałowski w swoim zapytaniu pyta jednak o kwalifikację czynu przyjętą przez Policję. Co istotne, dopiero 4 czerwca Komenda Powiatowa Policji w Gołdapi wystąpiła do poszkodowanego radnego o przekazanie dokumentacji medycznej! „Dlaczego w sprawie fizycznego ataku na radnego Pawła Czyża nie przedstawiono sprawcy zarzutu z art. 222 § 1 Kodeksu karnego – chociaż ochrona prawna w czasie i w związku z pełnionym mandatem radnego rozciąga się również na czas powrotu radnego do miejsca zamieszkania?” – czytamy w zapytaniu poselskim skierowanym do Tomasza Siemoniaka przez parlamentarzystę z Przemyśla. Przepis kodeksu karnego, o który pyta poseł Zapałowski dotyczy napaści na funkcjonariusza publicznego, a nie uszkodzenie ciała, o którym informuje Niezależną Gazetę Obywatelską Komenda Powiatowa Policji w Gołdapi. – Bardzo dziękuję panu posłowi prof. Andrzejowi Zapałowskiemu za jego interwencję. Myślę, że tej sprawy teraz nie da się już „zamieść pod dywan”. Trochę szkoda, że tuż po napaści zadzwonił do mnie jedynie jeden z piętnastu radnych powiatowych z pytaniem o mój stan zdrowia. Szkoda, że publicznie głosu w sprawie bulwersującego ataku nie zabrał starosta gołdapski. W moim przekonaniu, trzeba jednak reagować zdecydowanie na tego typu fizyczne ataki na działaczy publicznych. – powiedział nam napadnięty radny Paweł Czyż.
#Skandal! Panie Marszałku @szymon_holownia, Panie Premierze @KosiniakKamysz komitet @nowePSL-PL2050 nie powinien umożliwiać pracy w komisji wyborczej 9.06. osobie, która zamiast argumentów słownych … używa siły pięści! https://t.co/fXVqPfvB0r @wPolityce_pl @RepublikaTV @Tysol
— Paweł Czyż (@wiceprezesZChR) June 2, 2024
Sprawca napadu na radnego przyznał się do podpalanie pojazdu!
Jak już informowaliśmy, sam sprawca napaści na radnego Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin chwali się w mediach społecznościowych podpaleniem sąsiadowi pojazdu, cyt.:
(…) Tak, to ja spaliłem ten samochód. A wiesz czemu. Ten sąsiad był taka sama q…”.
Swój wpis umieścił pod wpisem osoby wspierającej radnego ZChR. Czy napastnik grozi spaleniem radnemu? Spaleniem jego pojazdu? Czemu Policja jest tutaj taka bierna? Do sprawy powrócimy!
Piotr Galicki