Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski ostrzega przed wojną w Zjednoczonej Prawicy, a premier … przytacza stare polskie przysłowie. Czy Zbigniew Ziobro „mało mleka daje”?

Zastępca Naczelnego

Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski, prezes SP Zbigniew Ziobro, prezes PiS Jarosław Kaczyński/Twitter.com

– Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Za każdym razem, kiedy słucham, czy czytam tego typu słowa ministra sprawiedliwości, to przypomina mi się trafność tego przysłowia — powiedział premier Mateusz Morawiecki, pytany w poniedziałek przez dziennikarzy o słowa krytyki, które minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skierował na łamach „Do Rzeczy” pod adresem szefa rządu. Morawiecki w dosadny sposób stwierdził, aby Ziobro przestał „marudzić” i „zabrał się do roboty”. – W efekcie zgody premiera na unijny mechanizm warunkowości i KPO Polska będzie stopniowo tracić suwerenność – stwierdził w wywiadzie prezes Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro. – Apeluję do przyjaciół ze Zjednoczonej Prawicy o opamiętanie. Sławomir Mentzen z Konfederacji ogłosił w czwartek na antenie Polsat News, że, cytuję „Na pewno nie będziemy w rządzie, który proponuje i wprowadza 800 plus; nie ma też możliwości, by Konfederacja weszła w sojusz z Suwerenną Polską”. W takiej sytuacji ucierpią miliony polskich rodzin. Dlatego oczekujemy na rozmowy ze Zjednoczoną Prawicą na temat wspólnego startu w wyborach do Sejmu RP. Prawica patriotyczna powinna mieć 231 posłów, aby utworzyć nowy rząd. Tymczasem deklaracja Mentzena oznacza dzisiaj dla prezesa Kaczyńskiego wybór między dalszymi rządami, a pomocą dla Polaków w ramach wspomnianego świadczenia. Na to nie można pozwolić, nie można pozwolić również na koalicję Tuska i Mentzena z Szymonem Hołownią i Włodzimierzem Czarzastym jako przystawkami. Razem ze Zjednoczoną Prawicą możemy osiągnąć większość w nowym Sejmie, ale to wymaga pracy i rozmowy, a nie publicznego rozważania przysłów o dojeniu krowy i jej ryku – powiedział w rozmowie z Niezależną Gazetą Obywatelską prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski.

W wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” Zbigniew Ziobro oświadczył, że „premier Mateusz Morawiecki pomylił się we wszystkich najważniejszych decyzjach unijnych”.

W efekcie zgody premiera na unijny mechanizm warunkowości i KPO Polska będzie stopniowo tracić suwerenność”

– mówił polityk.

Ziobro oświadczył także, że jego partia walczy o suwerenność od lat. Przy okazji znów zaatakował premiera.

W uchwale z grudnia 2020 r. przestrzegaliśmy, że w efekcie zgody premiera na unijny mechanizm warunkowości i KPO Polska będzie stopniowo tracić suwerenność. O to, a nie o jakieś osobiste ambicje, toczymy spory w rządzie. Czas jest miarą trafności diagnoz. Pokazuje, kto miał rację: my czy premier, który bagatelizował zagrożenie dla Polski wynikające z mechanizmu warunkowości i KPO. Ustępstwa rządu wobec UE przynoszą dobry skutek czy dalsze upokorzenia?”

– kontynuował Ziobro.

O słowa ministra sprawiedliwości pytali w poniedziałek premiera Morawieckiego dziennikarze podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Morskim Porcie Gdynia.

Część swojego dzieciństwa spędziłem na wsi i tam rolnicy nauczyli mnie takiego starego przysłowia: „krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje”. Za każdym razem, kiedy słucham, czy czytam tego typu słowa ministra sprawiedliwości, to przypomina mi się trafność tego przysłowia” 

— odpowiedział premier.

Spór o pomoc dla polskich rodzin

Sławomir Mentzen z Konfederacji w wywiadzie dla Polsat News przekonywał, że można pomagać polskim rodzinom, szczególnie wielodzietnym, ale nie poprzez bezpośrednie transfery pieniężne. Wskazał, że formą pomocy może być ulga w podatku dochodowym, czy też ulga w systemie składek na ubezpieczenie społeczne. „Ale nie powinno się ludziom niepracującym przelewać pieniędzy” – stwierdził Mentzen.

 W całej rozciągłości popieramy podniesienie tego świadczenia. Rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził Program Rodzina 500 Plus udowadniając, że środki budżetowe były wystarczające na to rozwiązanie. Pamiętamy deklarację ministra finansów z Platformy Obywatelskiej Jacka Rostowskiego, który publicznie stwierdził w swojej słynnej wypowiedzi sprzed lat, że „pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie”. Po wtóre, Program Rodzina 500 Plus ograniczył ubóstwo wśród dzieci. Gdy dzisiaj słyszymy z ust posła Konfederacji Michała Urbaniaka, iż program 800 plus „to jest po prostu nieodpowiedzialne i jest zwyczajnym zadłużaniem Polaków”, to zastanawiamy się ilu z parlamentarzystów koalicji, którą stworzył Janusz Korwin-Mikke pobiera dzisiaj środki z tego programu. Łatwo jest objadać się kawiorem i popijać go szampanem Dom Perignon na zagranicznych wczasach. Wiele rodzin na polskiej wsi nie było za rządów PO-PSL stać na jakiekolwiek wakacje. Konfederacja zwyczajnie populistycznie uderza w udany program wychodzenia z ubóstwa i używa oklepanych argumentów Balcerowicza i Rostowskiego.

– powiedziała nam w ubiegłym tygodniu Monika Socha-Czyż, sekretarz generalny Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte