Jest porozumienie w zakresie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii – ogłosił Robert Biedroń po spotkaniu z premierką Finlandii Sanną Marin. Sprawa ma zostać sfinalizowana w nowej kadencji fińskiego rządu. – Jakiekolwiek personalne i faktyczne wsparcie dla dokonywania zabójstw dzieci nienarodzonych przez obywatelki Polski w Finlandii spotka się z naszą reakcją w postaci zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 152 Kodeksu karnego. Jeśli premier Sanna Marin fizycznie udzieli chociaż jednej Polsce pomocy w zabiciu dziecka nienarodzonego to powinna stanąć przed polskim prokuratorem i odpowiedzieć przed sądem. Europejscy lewacy nie mają żadnych pozytywnych projektów adresowanych do kobiet, które rozważają aborcję. ZChR takie rozwiązanie proponuje. Według naszej propozycji Polka, która odstąpi od zamiaru dokonania aborcji, którą rozważa z przyczyn ekonomicznych – otrzyma kontakt z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w postaci wypłacania jej średniego wynagrodzenia wg. GUS do czasu urodzenia dziecka. Matka będzie mogła nadal kontraktowo opiekować się nadal urodzonym dzieckiem w oparciu o dalsze, aż niższe świadczenie wypłacane do ukończenia przez nie osiemnastego roku życia. W opinii Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin życie nie ma ceny i warto ponieść nawet spore koszty, aby uratować chociaż jedno niewinne życie. Działania europosła Roberta Biedronia w sprawie ułatwienia aborcji – który ze swoim chłopakiem posłem Krzysztofem Śmiszkiem dzieci mieć nie może – są wprost obrzydliwe. To tak jak z powiedzeniem, że z kury nie zrobi się orła. Tak po prostu jest. Panowie Biedroń i Śmiszek powinni przyjąć to do wiadomości, że dzieci naturalnie rodzą się dzięki kobietom, a nie homoseksualistom. To fakt ogólnie znany, podobnie do tego, ze ziemia nie jest płaska. Ubolewam, że politycy postkomunistyczni pozostali na etapie „płaskiej ziemi”. – ironizuje w rozmowie z Niezależną Gazetą Obywatelską Monika Socha-Czyż, sekretarz generalny Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Publicyści punktują postkomunistów
Donald Tusk powiedział, że aborcja to wyłącznie sprawa sumienia kobiety. Gdyby tak było, to trzeba dopuszczać aborcję do dziewiątego miesiąca”
– mówił Bronisław Wildstein na antenie telewizji wPolsce.pl.
Publicysta tygodnika „Sieci” odniósł się do sprawy spotkania Roberta Biedronia z fińską premier, z którą rozmawiał nt. darmowej aborcji dla Polek w Finlandii.
Ta sprawa jest na sztandarach nie tylko polskiej lewicy. To krucjata w imię aborcji, a w dalszej konsekwencji ws. eutanazji. (…) To bardzo istotne elementy, które mają zmieniać naszą kulturę. Destruować ją. Przedstawia się nam aborcję jako prawo człowieka. Abstrahując od oceny samej aborcji, jak możemy rozumieć, że jest to prawo człowieka? To fundamentalne nieporozumienie. (…) Nawet jeżeli dopuszczamy aborcję, to nadal nigdy nie będzie to żadnym prawem człowieka. A tak nam się to przedstawia. To fundamentalny problem dotyczący aborcji, który dotyka również ludzi niewierzących, czyli świętość życia. Jeśli nawet nie wiemy, kiedy to życie się zaczyna, to w tym momencie aborcja zakłada, że możemy to dziecko życia pozbawić. Normalna cywilizacja powinna wykluczać takie momenty”
– powiedział Wildstein.
Mamy porozumienie o darmowej aborcji dla Polek w Finlandii💪 Gabinet Sanny Marin chce pomóc Polkom w dostępie do ich podst. praw. Nasze partie @__Lewica i Social Democratic Party of Finland zaczynają rozmowy o szczegółach. W nowej kadencji fińskiego rządu sfinalizujemy sprawę 🙂 pic.twitter.com/AzLCnHvL2A
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) March 2, 2023
Piotr Galicki