Antoni Górski: Konsultant

Zastępca Naczelnego

Fot. za Daily Sabah

Afera „Katargate” zatacza coraz szersze kręgi. Odkryła mroczny świat pieniędzy, władzy i korupcji. Łapówkarze z Parlamentu Europejskiego manipulowali debatami. To o tym jak Katar „dostał” „mundial 2022”, a także i o innych, np. Maroku, którego ambasador, związany z marokańskim wywiadem, „buszował” w Senacie RP. O rosyjskich wpływach w PE wiadomo jest od dawna. Na 705 europosłów ok. 60-ciu jest podejrzanych albo oskarżanych, albo już aresztowanych. To jest zatrważające prawie 10% składu Europarlamentu – „serca europejskiej demokracji”, „ostoi praworządności” w Europie tak „gorliwie” zabiegającego o „praworządność” w Polsce.

Tak się wcale niedziwnie składa, że afera objęła przede wszystkim Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim. Głoszą hasła wolności, równości, godności i uczciwości, a praktyka pokazuje co innego. Gębę mają pełną szczytnych frazesów – hipokryci! Prawdziwie -„Postępujący Sojusz w Korupcji”! Ale czego można się spodziewać po czerwonych towarzyszach? Teraz włoski towarzysz Pier Antonio Panzeri, były europarlamentarzysta, założyciel i prezes, nomen omen, „Fight Impunity” (Walcz z Bezkarnością) skierowaną przeciwko Polsce, już nie jest bezkarny. Właśnie socjaliści najbardziej zajadle atakują Polskę, która ponosi ogromne koszty i wysiłek wspomagając Ukrainę. Po Rosji, która napadła sąsiada i zabija jego mieszkańców, Polska jest objęta największymi sankcjami unijnymi.

Podobne afery nie ominęły również Europejskiej Partii Ludowej, której przewodniczącym był Donald Tusk. Niczego nie nauczyło ujawnienie w 2021 r. przez francuski dziennik „Libération” afery na szczycie UE. Jej „bohaterzy”: najważniejsi europejscy sędziowie, komisarze, politycy ustalali najważniejsze decyzje podczas spotkań, bankietów czy polowań na francuskim zamku Chambord. W takich imprezach brał udział m.in. były szef Komisji Europejskiej (były premier Luksemburga) Jean-Claude Juncker, któremu Tusk zakładał marynarkę; były wiceprzewodniczący KE (były premier Finlandii) Jyrki Katainen czy były minister austriacki a obecny komisarz UE i bliski współpracownik Ursuli von der Leyen, Johannes Hahn. Pod wpływem lobbystów ma się również znajdować obecny szef Rady Europejskiej Charles Michel. Według „Libération” politycy EPL kreują fikcyjne koszty związane ze swoją funkcją i opłacają fikcyjne mieszkania w Luksemburgu. „Europejska Partia Ludowa stała się państwem w państwie” – konkluduje francuski dziennik. Jak się wygadała Janina Ochojska, europarlamentarzystka z rekomendacji Platformy rzekomo Obywatelskiej (członek EPL): „bardzo mocno gardłowaliśmy za tym, żeby nie dawać rządowi przynajmniej części tych pieniędzy” z Krajowego Planu Odbudowy.

Jeśli można było „kupić” pozytywną opinię dla niedemokratycznego państwa, to równie dobrze „sprzedawało się” negatywną opinię dla państwa demokratycznego. Poseł do Parlamentu Europejskiego, były premier Belgi, kolaborującej z Hitlerem administracyjnie, ideologicznie i wojskowo (28 Ochotnicza Dywizja Grenadierów Pancernych Waffen SS „Wallonien”), Guy Verhofstadt z „Liberałów i Demokratów” grzmiał, że na Marszu Niepodległości przemaszerowało tysiące … faszystów i neonazistów?! Wielokrotnie spotykał się z Putinem i pracował dla firm związanych z Kremlem. Ostro krytykuje sankcje nakładane na Rosję. Sprzeciwia się zatwierdzenia polskiego KPO. Towarzysz europoseł Leszek Miller, w czasie barbarzyńskiego rosyjskiego najazdu na Ukrainę, obwieszcza, że „Polska przypomina wrzeszczącego bachora, którego trzeba wystawić za drzwi!” A z „pożyczki moskiewskiej” nie rozliczył się do tej pory! Czy Putin ma coś na niego? Inny towarzysz europoseł Marek Balt, w kontekście sankcji na Rosję, namawia „że trzeba nareszcie rozerwać ten gorset rosyjski, który oplótł Europę!” Wybór nowego wiceprzewodniczącego PE z tej samej partii „Postępowych”, Marca Angela (anioł?!) nie zdejmie z nich odium łapówkarzy. A łapówkarze ani nikt inny nie będą opluwać Polski.

Twierdzenie Tuska z Koalicji Obywatelskiej, rzekomo polskiej, że „rządy CDU w Niemczech były błogosławieństwem dla Europy” to szyderstwo ze zdrowego rozumu i przyzwoitości! Ale Radek Sikorski nie gorzej od swojego guru lobbuje za Niemcami: „Nie boję się silnych Niemiec, lecz ich bezczynności”. W opluwaniu Polski na forum Parlamentu Europejskiego, w kontekście KPO, Sikorskiego chyba nikt nie przebił. Wyraża się obraźliwie o Trybunale Konstytucyjnym i Telewizji Polskiej, a obecnych sędziów nazywa „popychlami”. Zarzuca przy tym faryzejsko, że to polski rząd blokuje pieniądze z KPO, ale … „trafią do naszego kraju, gdy tylko PiS straci władzę”. Wielce niebezpieczny był wybryk Sikorskiego na twitterze po uszkodzeniu Nord Stream-ów: „Thank you, USA” (Dziękuję ci, USA), sugerujący uszkodzenie gazociągów przez USA. To woda na młyn rosyjskiej propagandy.

Czy ktoś i za ile kupił Radka Sikorskiego? Należałoby się dokładnie przypatrzyć już jego działalności i roli jaką odegrał w latach 1986 – 1989 w Afganistanie podczas najazdu Rosji Sowieckiej na ten kraj. Niby korespondent wojenny a pozował nie z aparatem lecz z karabinem w ręku. Za jakież to „konsultacje” Sikorski zainkasował 800 tys. euro? Sporo niejasności nazbierało się wokół europosła Radka Sikorskiego! Łatwo zostać enigmatycznym „konsultantem” i być „paniskiem na Chobielinie”, ale czy jest to opłacalne na dłuższą metę?

Jak słusznie powiedział pan Prezydent Andrzej Duda – „Przedstawiciele instytucji europejskich powinni sobie wreszcie przestać wycierać usta frazesami praworządności, która, jak widać, z ich działalnością niewiele ma wspólnego”.

Poza tym szubienice, komunistyczne sowieckie/rassijskie/moskiewskie ścierwo, Pomnik Wdzięczności [zbrodniczej] Armii Czerwonej, czerwonych bydlaków, których tak żarliwie broni czerwony towarzysz Grzymowicz, w Olsztynie należy zburzyć!

Antoni Górski

Materiał nadesłany. Wyrażone poglądy stanowią opinię Autora.

Komentarze są zamknięte