Odebranie funduszy Węgrom to niebezpieczny precedens, a następna będzie Polska, jeśli nie powstrzyma się niszczenia państw narodowych w Unii Europejskiej. Komisja Europejska od dłuższego czasu z jakobińską nadgorliwością próbuje atakować w każdy możliwy sposób państwa członkowskie Unii Europejskiej, w których nie rządzą liberałowie lub Lewica, czy neomarksiści – powiedział dr Bogusław Rogalski, ekspert do spraw międzynarodowych, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, poseł do Parlamentu Europejskiego, w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
Realizowany jest scenariusz finansowego szantażowania krajów członkowskich przez Unię Europejską. Komisja Europejska zaproponowała w niedzielę Radzie Europejskiej uruchomienie wobec Węgier mechanizmu warunkowości w budżecie Unii Europejskiej. Oznaczałoby to zawieszenie około 7,5 miliarda euro funduszu Unii Europejskiej dla Budapesztu w związku z korupcją. To kolejny mechanizm szantażu ekonomicznego.
Zostałoby odebrane Węgrom około 65 procent funduszy, które powinny spłynąć do tego kraju. Odebranie funduszy Węgrom to niebezpieczny precedens, a następna będzie Polska, jeśli nie powstrzyma się niszczenia państw narodowych w Unii Europejskiej. Komisja Europejska od dłuższego czasu z jakobińską nadgorliwością próbuje atakować w każdy możliwy sposób państwa członkowskie Unii Europejskiej, w których nie rządzą liberałowie lub Lewica, czy neomarksiści. Powstawały bardzo agresywne, pomawiające nasze państwa rezolucje w Parlamencie Europejskim, czy wydawane były opinie przez Komisję Europejską, ale jednak nie były podejmowane żadne konkretne akty prawne, które miałyby na celu zatrzymanie środków pochodzących ze składek członkowskich i z funduszy unijnych, które należą do Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. Okazuje się, że Komisja Europejska wystąpiła z oficjalnym wnioskiem do Rady Unii Europejskiej o całkowite zablokowanie Węgrom tak potężnej kwoty
– mówił dr Bogusław Rogalski.
Gość Radia Maryja odniósł się również do kwestii planu likwidacji polskich szkół na Litwie, który stanowi problem w relacjach polsko-litewskich.
Nasi rodacy na Wileńszczyźnie nadal są dyskryminowani przez władze państwa litewskiego. Trwa to od 30 lat, z krótką przerwą na rządy partii chłopskiej, razem z polską partią. Był to krótki okres, kiedy relacje były w miarę dobre i polska mniejszość narodowa nie była dyskryminowana. Po ostatnich wyborach parlamentarnych na Litwie do władzy doszły rządy skrajnych nacjonalistów, liberałów i litewskiej Lewicy, która rozpoczęła atak na polską mniejszość i polskie szkolnictwo w tym kraju
– przypomniał prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Działania władz litewskich łamią traktat polsko-litewski, który mówi wprost w artykule 13. i 15., że zakazana jest jakakolwiek dyskryminacja mniejszości polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce.
Oświata jest sercem polskości, dopóki dzieci nauczane są w języku ojczystym, a tak jest właśnie na Wileńszczyźnie. Tam są polskie szkoły, które nauczają dzieci i młodzież w języku polskim. Nauczają wszystkich przedmiotów w języku polskim. Zachowanie i ciągłość nauczania daje fundamenty przynależności do polskiej wspólnoty. Przekazywana jest wtedy wiara, kultura, tradycja, a przede wszystkim budowana jest polska tożsamość. Dzisiaj zagrożonych likwidacją jest na Litwie aż 8 polskich szkół
– podkreślił ekspert do spraw międzynarodowych.
Cała rozmowa z dr. Bogusławem Rogalskim jest dostępna [tutaj].
Źródło: radiomaryja.pl