Niezależna Gazeta Obywatelska

„Dziś polski parlament uchwalił ustawę zabraniającą zwrotu mienia żydowskiego lub zadośćuczynienia za nie ocalałym z Holokaustu i ich potomkom. Nie mam zamiaru milczeć w obliczu tego prawa. To bezpośrednie i bolesne pogwałcenie praw ocalałych z Holokaustu i ich potomków. To nie pierwszy raz, kiedy Polacy próbują zaprzeczyć temu, co zrobiono w Polsce podczas Holokaustu” – napisał wczoraj szef MSZ Izraela Yair Lapid nas swoim profilu na Twitterze.

Ruszanie tematu rekompensat po wojnach w Europie i zmianach granic po 1918 roku oraz sprowadzanie tego problemu do jednej osi sporu Polska – Izrael jest błędem. Swoiste odwracanie historii nie może dotyczyć jedynie mienia, które pozostało w granicach PRL po obywatelach II RP narodowości żydowskiej. Mienie bezspadkowe przechodzi na skarb państwa i to powinno zamknąć sprawę. W innym wypadku wyjdzie problem mienia pozostawionego przez Węgrów w Austrii, Austriaków na Węgrzech, Słowaków w Czechach i odwrotnie, Polaków na Litwie, itd. Czas, który upłynął od końca wojny, powoduje, że naturalnie wiele kwestii staje się po prostu nieaktualnych, a ich rozgrzebywanie dzisiaj nie służy ani Izraelowi, ani Polsce. Reprywatyzacja w Polsce nie może być prowadzona na bazie kryterium narodowościowego – czy minister Yair Lapid tego chce, czy nie, bo to nie ma znaczenia”

– powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej dr Adam Sandauer, odznaczony w 2016 roku przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Ze środków międzynarodowych, w tym pozostałych w ramach mienia bezspadkowego w Europie oraz naturalnie innych funduszy z krajów Unii Europejskiej, Izraela czy USA powinny powstać kompleksowe programy edukacyjne adresowane, które przypominać powinny, że to z austro-węgierskiej Galicji emanował m.in. międzynarodowy ruch syjonistyczny i jaka była rola Żydów w odzyskanie niepodległości przez wiele państw, np. Polskę, Czechosłowację, Węgry, Rumunię czy kraje bałkańskie. Bez zaangażowania Żydów z naszej części Europy de facto nie byłoby Izraela. Dla przykładu to z polskich ziem, z Warszawy wywodził się słynny sygnatariusz deklaracji niepodległości Izraela Izaak Grünbaum, poseł na Sejm Ustawodawczy i Sejm I, II i III kadencji II RP. Takich ludzi jak on były tysiące. Ponad 400 oficerów Wojska Polskiego pochodzenia żydowskiego (w tym jednego Sandauera) zamordowano w Katyniu, Charkowie i Twerze na rozkaz Stalina. Natomiast obecna narracja jest pośmiertnym sukcesem Hitlera. Chodzi o sianie nienawiści między Polakami a Żydami. Czas to przeciąć przez rozwój programów budujących kontakty.”

– mówi nam dr Adam Sandauer.

Piotr Galicki