Na pomniku bł. Księdza Jerzego Popiełuszko, który znajduje się na Green Pointcie (historycznie polskiej dzielnicy) namalowano „hitlerowskie wąsy”, a na głowę nałożono worek. Na monumencie pojawiły się także antypolskie symbole i napis: „No Polish” czyli „Nie Polskości” – podaje portal niezalezna.pl.
Wymiar ataku na symbol ważny dla milionów Polaków w USA, tzw. „hate crime”, czyli napaści na tle nienawiści rasowej i o podłożu narodowościowym to jeden z możliwych motywów. Drugim jest przyzwolenie obecnych władz USA na rozrost neomarksistowskiego ruchu Black Lives Matter, którego aktywiści niszczyli pomniki Georga Washingtona czy Kazimierza Pułaskiego. Jak informowała stacja FOX NEWS w Minneapolis, w miejscu śmierci George’a Floyda zorganizowano „strefę autonomiczną”. Są tam też instrukcje dla białych, w tym apele m.in. „o wsłuchiwanie się, uczenie i opłakiwanie”. Stacja Channel 5 przygotowuje trzyczęściową produkcję o królowej Anglii i Irlandii Annie Boleyn. W roli drugiej żony Henryka VIII Tudora osadzono … czarnoskórą aktorkę Jodie Turner-Smith. Nie pomaga również akcja klękania przed meczami piłki nożnej na znak solidarności z ruchem BLM. To jakaś aberracja i masowa histeria. Zatem nie dziwi, że atakuje się pomniki z powodów rasistowskich. Od takiej polityki „na kolanach” wyraźnie odcinał się były prezydent USA Donald J. Trump. Po ataku na pomnik bł. ks. Jerzego … widać miał rację”
– powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
CZYTAJ TAKŻE:
Zdewastowano pomnik księdza Jerzego Popiełuszko w USA. Na głowie czarny worek, a na monumencie napis „No Polish”
Skandaliczna wypowiedź Joe Bidena! Przedstawia nasz kraj w najgorszych barwach: „Widzimy to wszystko, co dzieje się od Białorusi po Polskę, po Węgry”
Black Lives Matter czyli kolejny etap rewolucji komunistycznej
Skandaliczny atak lewactwa na pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszko na Greenpoincie w Nowym Jorku, to de facto atak neomarksistów na ważny dla Polonii w USA symbol niezłomnej walki kapłana z totalitarnym systemem komunistycznym.”
– napisał na Twitterze prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.
The scandalous attack of leftism on the monument to Fr. Jerzy #Popiełuszko on #GreenPoint in #NYC, is a de facto attack by neo-Marxists on the symbol of the priest's steadfast struggle against the totalitarian communist system >>> https://t.co/P9oR0yQ4JD @AP @nytimes @cnnbrk
— Bogusław Rogalski (@bogusrogalski) May 6, 2021
Incydent ten wzbudził oburzenie Polonii Amerykańskiej, konsul Generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki ma nadzieje, że nowojorskie służby wyciągną wnioski, z tego wydarzenia i spowodują, że pomnik będzie lepiej chroniony.”
– podaje niezalezna.pl.
Thank you @NYPDHateCrimes for investigating this saddening act of vandalism.
Popiełuszko statue in #Greenpoint is an important landmark for Polish community in #NYC, city standing for tolerance and freedom.
Father Popiełuszko fought for these values throughout his entire life. https://t.co/XHJHuYRSKP
— Adrian Kubicki (@Kubicki_Adrian) May 5, 2021
To groźba skierowana pod adresem Polonii w USA?
19 października 1984 roku ks. Popiełuszko przybył na zaproszenie Duszpasterstwa Ludzi Pracy do parafii pw. Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. W tym samym dniu, wracając do Warszawy, na drodze do Torunia, niedaleko miejscowości Górsk, Jerzy Popiełuszko wraz ze swoim kierowcą Waldemarem Chrostowskim zostali uprowadzeni przez funkcjonariuszy Samodzielnej Grupy „D” Departamentu IV MSW w mundurach funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego MO. Księdza przymuszono do wyjścia z samochodu, następnie pobito i wrzucono do bagażnika samochodu „esbeków”. Dalsze wydarzenia znane są jedynie z późniejszych zeznań trzech wykonawców porwania i zabójstwa. Esbecy porwali księdza razem z jego kierowcą. Chrostowski zdołał wyskoczyć z pędzącego samochodu i uciekł. Porywacze pojechali dalej w stronę Torunia. Zamknięty w bagażniku ks. Jerzy usiłował się stamtąd wydostać, dlatego porywacze zatrzymywali się co jakiś czas i bili go aż do utraty przytomności. W końcu związali księdza w taki sposób, że każda próba wyprostowania nóg powodowała duszenie. Mordercy zeznali potem przed sądem, że koło północy wjechali na zaporę na Wiśle we Włocławku. Tam z wysokości kilkunastu metrów wrzucili księdza do wody. Jest prawdopodobne, że w tamtej chwili ks. Jerzy jeszcze żył.
30 października 1984 roku z zalewu na Wiśle koło Włocławka wyłowiono jego zwłoki. Ręce skrępowano tak, by próby poruszania nimi zaciskały pętlę na szyi. Ciało obciążone było workiem wypełnionym kamieniami. Zbadano je w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku pod kierunkiem prof. Marii Byrdy. W czasie sekcji wykazano ślady torturowania.”
– czytamy na Wikipedii o okolicznościach śmierci bohaterskiego kapłana.
Niewątpliwie nałożenie czarnego worka na głowę pomnika ks. Popiełuszki na Greenpoincie stanowi nawiązanie do okoliczności jego śmierci. Być może jest to groźba skierowana pod adresem Polonii w USA. Wiadomo przecież, że Polacy w Stanach są społecznością osób wierzących. Ten element ataku powinien być wyjaśniony przez śledczych z Nowego Jorku”
– mówi nam prezes ZChR dr Bogusław Rogalski.
Piotr Galicki