Szanowni Państwo! W PRL obowiązywała uroczystości i pochody pierwszomajowe. Drugiego maja każdy cieć zobowiązany był usunąć migiem flagi, żeby przypadkiem nie ostały się na trzeciego, bo mogły komuś kojarzyć się z Konstytucją Trzeciomajową, a to było niedopuszczalne.
Po zmianie systemu, zapalono Panu Bogu świecę, ale ogarka diabłu nie zgaszono. Kontynuuje się nadal święto pierwszomajowe, komunistyczne i powstały dwa święta: trzeciomajowe polskie, oraz dzielący je drugi maja ochrzczono świętem flagi.Komorowski, pełniący obowiązki prezydenta, próbował nawet wprowadzić „nową tradycję” czekoladowego orła, którego każdy mógłby podgryzać, ośmieszając godło Polski.