Uderz w stół a nożyce się odezwą, powiada stare przysłowie, ale dzisiaj chciałoby się raczej powiedzieć: Zrób spis Polaków, a polskojęzyczni „przyjaciele” Landsbergisa zaatakują. Tak się też dzieje w sprawie bardzo ważnej dla zachowania silnej polskości na Litwie, czyli Społecznego Spisu Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie organizowanego przez Związek Polaków na Litwie. Zanim jeszcze akcja ruszyła na dobre, rozpoczął się frontalny, paniczny atak antypolskich polityków oraz ich polskojęzycznych pomagierów na całą inicjatywę i ZPL. Nic dziwnego, bo w interesie litewskich nacjonalistów i liberałów leży to, aby jak najmniej Polaków zadeklarowało swoją narodowość. Walka z Polakami i polskością trwa nadal, a batalia o społeczny spis ludności polskiej na Wileńszczyźnie jest jej kolejną odsłoną. Na zwolenników asymilacji padł blady strach.
Archiwum dla 30/01/2021