Bez Boga nie ma w Europie humanizmu godnego tego imienia – powiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, niemiecki kardynał Gerhard Müller. Ocenił, że Europa najwyraźniej nie wyciągnęła wniosków z epoki hitleryzmu i stalinizmu. Odniósł się też do kwestii polityki: „Berlin nie ma ani moralnego, ani stanowionego prawa do stawiania Polski pod pręgierzem rzekomych deficytów demokracji. Niech zacznie od własnego podwórka”.
Hierarcha odniósł się w ten sposób do stwierdzenia, że wyznająca ideę humanizmu Europa pogrąża się w fali przemocy i agresji. Ocenił, że „obecnie chrześcijanie, zwłaszcza katolicy, muszą znosić w Europie najgorsze mowy nienawiści” i są „ofiarami chrystofobii na kontynencie, który nienawidzi własnej tożsamości w tradycji chrześcijańskiej”.
Przemoc polskich ochrzczonych katolików wobec własnego Kościoła katolickiego, od którego otrzymali zbawczą wiarę w Jezusa Chrystusa, jest niczym innym, jak ślepą nienawiścią do samego siebie. Pozwalają się oni uczynić zdrajcami własnego narodu nawet za zagraniczne pieniądze, z których finansowane jest samozniszczenie”
– mówił kardynał.
„Nie ma powodów do oskarżeń wobec Jana Pawła II”
Odniósł się też do oskarżeń wysuwanych wobec św. Jana Pawła II, że znał wątpliwości dotyczace abp. Theodore’a McCarricka, zwiazane z molestowaniem nieletnich, a jednak uczynił go kardynałem. Według hierarchy Jan Paweł II był przez McCarrika okłamywany i „nie ma obiektywnych powodów tych oskarżeń”.
Żadna rozsądna osoba nie pomyślałaby o uznaniu samego Jezusa za winnego zdrady Judasza (…) Nikt nie może zrzucić winy za swoją zdradę i kłamstwa na innych ludzi, a nawet na Boga, tak jak na początku dziejów Adam winił Ewę za swoje nieposłuszeństwo, a ona z kolei chciała zrzucić winę na węża”
– mówił.
„Program dechrystianizacji Europy i Ameryki”
Kardynał stwierdził, że Kościół uznaje wprowadzane podczas pandemii środki, które mają prowadzić do zmniejszenia ilości zakażeń. Jednocześnie zwrócił uwagę, że „niektórzy antykościelni przywódcy nadużywają kryzysu wywołanego koronawirusem, aby przeforsować swój program dechrystianizacji Europy i Ameryki zarówno w sercach ludzi, jak i w publicznych instytucjach kultury katolickiej”. „Nie będziemy zginać kolan przed żadną władzą państwową ani ideologicznym fanatyzmem” – podkreślił.
Kard. Müller mówił także o obronie Polski przed zarzutami ze strony niemieckich polityków o „deficyty demokracji”. „Berlin nie ma ani moralnego, ani stanowionego prawa do stawiania Polski pod pręgierzem rzekomych deficytów demokracji” – powiedział, wymieniając kolejne napaści Niemiec na Polskę. W jego ocenie w sprawie demokracji, Niemcy powinny zacząć od własnego podwórka.
Nawiązując do kwestii moralnych wskazał, że „tylko głupcy pozwalają, aby im sprzedano zniszczenie małżeństwa i rodziny oraz zagładę życia nienarodzonych i niepełnosprawnych dzieci lub osób starszych (eutanazję) jako wolność i postęp”.
Źródło: „Nasz Dziennik”/TVP.Info