Zaraz po emisji w Telewizji Polskiej jego filmu pt. „Nic się nie stało” Sylwester Latkowski wezwał na antenie po nazwiskach bywających w sopockim lokalu „Zatoka Sztuki” celebrytów, żeby publicznie powiedzieli, co wiedzą na temat aktów pedofilii, do których miało tam nagminnie dochodzić. Szybko odezwała się żona jednego z wymienionych – byłego bramkarza Radosława Majdana .
Piosenkarka Dorota Rabczewska (powszechnie znana jako Doda) napisała na Instagramie o swoim mężu:
Majdan jest seksoholikiem, nie pedofilem. Mam nadzieję.”
Przypomniała mi się w związku z tym pewna anegdota, którą często opowiadam studentom jako przykład możliwości pomylenia pojęć, co może mieć zabawne, ale i fatalne skutki. Oto ona:
Podczas przyjęcia pani domu co pewien czas nalewa wódkę gościom, jednego regularnie omijając. Kiedy zdarza się to kolejny raz, on dyskretnie pyta, dlaczego jest pozbawiony możliwości wzniesienia toastu.
– Bo mąż mi powiedział, że pan jest abstynentem – słyszy w odpowiedzi.
Gdy zbliża się do niego ponownie, on mówi jej do ucha:
– Pani źle usłyszała, ja nie jestem abstynentem, tylko impotentem.
Ona uderza się dłonią w czoło i mówi:
– No właśnie, wiedziałam że czegoś mam panu nie dawać.”
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju