Prezydenckie roszady wyborcze

Zastępca Naczelnego

W cieniu walki z koronawirusem obserwujemy powolny, ale systematyczny wzrost notowań Władysława Kosiniaka-Kamysza, który kilka razy wyprzedził już w sondażach prezydenckich Małgorzatę Kidawą-Błońską.

O tym, że wystawienie tej drugiej przez Koalicję Obywatelską jako kandydatki do urzędu Prezydenta RP było ogromnym nieporozumieniem wiedzą już dzisiaj wszyscy, włącznie z czołowymi politykami Platformy Obywatelskiej (podobnie jak oddanie przywództwa w PO Borysowi Budce). Te dwa beztalencia prowadzą partię i całą KO w kierunku widowiskowej klęski.

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego nie jest od nich wiele lepszy, ale potrafi jednak wykorzystać słabość wszystkich rywali po stronie opozycji. Co więcej, gdyby wszedł do drugiej tury wyborów (jeżeli będzie ona potrzebna), miałby największą spośród nich szansę na zagrożenie Andrzejowi Dudzie.

Jeżeli opozycja potrafiłaby się porozumieć – na szczęście dla obozu władzy nie jest do tego zdolna – powinna już teraz skupić się w kampanii prezydenckiej wokół Kosiniaka-Kamysza.

 

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte