Katolicki znaczy powszechny. Mam więc prawo – jako członek tak właśnie określającego się Kościoła – oczekiwać, że jego decyzje w ważnej sprawie epidemii konorawirusa będą powszechnie obowiązujące na całym świecie, a nie zróżnicowane w poszczególnych krajach.
Niestety, tak nie jest, co znacznie obniża jego prestiż i pozwala domniemywać, że papież Franciszek nie panuje nad swoją owczarnią, skoro jedni biskupi zamykają świątynie z obawy przed rozprzestrzenianiem się wirusa, a inni namawiają do zwiększenia liczby Mszy Świętych, aby błagać Boga o zlitowanie się nad wiernymi.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju