
Małgorzata Kidawa-Błońska/YT
Jeden z najsłabszych kandydatów na Prezydenta RP znajdzie się w drugiej turze wyborów (jeżeli do niej dojdzie, co jest wielce prawdopodobne).
Małgorzata Kidawa-Błońska może się kompromitować każdym kolejnym wystąpieniem, nieustannie udowadniać, że kompletnie nie nadaje się do sprawowania najwyższego urzędu w państwie, ale i tak zdystansuje pozostałych rywali Andrzeja Dudy, ponieważ reprezentuje największe ugrupowanie opozycyjne.
Gdyby Koalicja Obywatelska wystawiła zupełnie nieznanego Polakom polityka, uzyskałby on taki sam wynik jak Kidawa-Błońska, a może nawet trochę lepszy, bo nie ciągnęłaby się za nim seria werbalnych porażek.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju
Skoro Andrzej może być prezydentem, to każdy może być.