Trenerzy obcokrajowcy są w Polsce na ogół dobrze traktowani, nawet jeżeli pochodzą z państw, które trudno zaliczyć do naszych przyjaciół.
Zdarzają się jednak niechlubne wyjątki. Współtwórca wielkich sukcesów Justyny Kowalczyk Aleksander Wierietielny został ostatnio zaatakowany przez człowieka, który przedstawił się jako były sportowiec. Przez około 10 minut obrażał go słownie, najczęściej powtarzając frazę: „Sp…….j do Putina ruski szmaciarzu”.
Miało to prawdopodobnie związek z wcześniejszym skrytykowaniem przez Kowalczyk stanu tras biegowych w Zakopanem.
Nasza mistrzyni odpowiedziała mu na Facebooku:
Nie będę się zniżać do pańskiego poziomu. Napiszę tylko, że gdyby pan i panu podobni pracowali tak dla dobra Polski, jak przez prawie 40 lat pracował Aleksander Wierietielny, żylibyśmy teraz na poziomie Szwajcarów. Niestety w naszym kraju są tacy „bohaterowie” i wszyscy musimy za to płacić. Jeśli ma pan jakieś wątpliwości co do treści moich wpisów, proszę zaczepić mnie. Nie będę tak miła jak Trener.”
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju