Władze Rzeczypospolitej Polskiej nie powinny wyrażać żadnych opinii na temat nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego zanim on sam nie określi podstawowych kanonów swojej polityki zagranicznej, zwłaszcza wobec Polski.
Zdawkowe gratulacje Prezydenta RP dla zwycięzcy wyborów w sąsiednim państwie są czymś oczywistym, ale nie należy formułować jakichkolwiek oczekiwań wobec niego, dopóki nie dowiemy się, co sądzi on o relacjach z naszym krajem.
Stosunki polsko-ukraińskie są bardzo złożone – głównie na tle historycznym – i dlatego trzeba być niezwykle ostrożnym w stosunku do człowieka, który obejmuje władzę w Kijowie. Nie znając jego poglądów nie możemy na razie ocenić merytorycznie intencji, jakimi będzie kierował się wobec Polski, Europy, świata.
Poczekajmy więc i bądźmy cierpliwi.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju