Jak podał na swoim profilu na Twitterze lider KPN-NIEZŁOMNI Adam Słomka będą protesty przeciwko cenzurze Internetu. „W 2012 roku wspierałem protesty przeciwko cenzurze w Internecie #ACTA (…) Zapowiada się kolejna odsłona” – pisze znany działacz niepodległościowy.
Jak podaje Niezalezna.pl, cyt.
„(…) informowaliśmy o zaaprobowanej przez komisję prawną PE zmianie przepisów dotyczących prawa autorskiego. Regulacje te mają zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie (…) Wielu specjalistów przyrównywało zapisy reformy do słynnej ustawy ACTA, której wprowadzenie zablokowały masowe protesty i akcje internetowe. Teraz ludzie znów postanowili wyjść na ulice!
Projekt przepisów, który zyskał akceptację większości eurodeputowanych w komisji prawnej (JURI), przewiduje m.in., że platformy takie jak Google, YouTube, czy Facebook będą musiały systematycznie skanować udostępniane przez swoich użytkowników treści takie jak wideo, czy muzykę pod kątem przestrzegania praw autorskich.
Wiemy już, że w komisji prawnej Parlamentu Europejskiego budzący ogromne kontrowersje Artykuł 13 dotyczący filtrowania linków został przegłosowany stosunkiem głosów 15:10. Z kolei Artykuł 11 dotyczący wprowadzenia „podatku od linków przegłosowano stosunkiem głosów 13:12.
– Próba ingerowania w strukturę internetu budziła i nadal budzi liczne kontrowersje. Przerabialiśmy to już w przypadku próby forsowania zapisów ACTA. Jak się okazuje teraz pomysł wprowadzenia unijnych regulacji obejmujących internet wraca jak bumerang. Tym razem podnoszą się głosy sugerujące, że nowe zapisy mogą w konsekwencji stanowić próbę wprowadzenia do internetu cenzury – mówił w rozmowie z portalem niezalezna.pl dr Piotr Łuczuk, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW. (…).
Plany wprowadzenia ACTA w 2012 r. napotkały na stanowczy opór społeczeństwa, które m.in. tłumnie protestowało na ulicach. Również teraz – w obliczu wprowadzenia zapisów reformy dotyczącej prawa autorskiego ludzie postanowili wyjść na ulice!”.
Jaki zatem jest prawdziwy cel projektowanych zmian? Zapytalismy o to Adama Słomkę.
To naturalne, że milionom Europejczyków portale społecznościowe służą do udostępniania zdjęć, tekstów czy nagrań video piętnujących patologie w wymiarze sprawiedliwości, organach ścigania, zachowaniach polityków, itd. Zatem wprowadzenie zmian proponowanych przez Parlament Europejski rzekomej wzmocnionej ochrony praw autorskich jest próbą wprowadzenia antydemokratycznej cenzury. Parlament Europejski już kiedyś chciał opisywać krzywiznę banana „w interesie konsumentów”. Eurodeputowani powinni pochylić się raczej nad przepisami, które chronić powinny Internet przed propagandą Rosji Putina czy promowaniem totalitaryzmu komunistycznego. Podobno to projekt forsowany przez Komisję Europejską, co oznacza, że zamiast poważnie zająć się problemem nielegalnej migracji Jean-Claude Juncker chce stworzyć temat zastępczy i przy okazji w wielu przestrzeniach narzucać narrację w interesie korporacji medialnych. To jest zaprzeczenie podstaw społeczeństwa obywatelskiego”
– komentuje NGO Adam Słomka.
Jak podaje Niezależna.pl, cyt.
Protesty przeciwko wprowadzeniu nowego prawa zaplanowane są na piątkowy wieczór (29.06) m.in. w Katowicach, Lublinie, Krakowie czy Poznaniu. We Wrocławiu protest odbyć się ma od godz. 13.00 w sobotę 30 czerwca. (…) Szczegóły dotyczące protestów można znaleźć na facebookowej stronie inicjatywy art13.eu.”.
(pac), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej
Jest błędny link podany do inicjatywy. Oficjalny FP #stopACTA2 to https://www.facebook.com/Stopacta2.Poland
Poprawione. Poprzednio podane za Niezalezna.pl