Nie nadążają. NIK sprawdziła, jak działają Ochotnicze Hufce Pracy

Zastępca Naczelnego

Ochotnicze Hufce Pracy nie gwarantują swoim wychowankom uzyskania stabilnego zatrudnienia, ale są istotnym elementem kształtowania rynku pracy, zwłaszcza dla młodzieży wymagającej wsparcia ze strony państwa – informuje NIK.OHP umożliwiają przedwcześnie przerywającym naukę zdobycie wykształcenia, a także naukę zawodu, dzięki czemu zapobiegają ich marginalizacji i wykluczeniu społecznemu. Według szacunków OHP w latach 2014-2016 połowa młodzieży zagrożonej przedwczesnym wypadnięciem z systemu edukacji była objęta wsparciem – rocznie ok. 36 tys. osób. Liczba absolwentów wahała się natomiast od ok. 9,5 do 12 tys.

Efektywność kształcenia

Efektywność kształcenia, mierzona odsetkiem zdanych egzaminów kwalifikacyjnych na poziomie gimnazjum wynosiła ok. 80 proc., natomiast na poziomie nauki zawodu była wyższa i kształtowała się na poziomie ok. 90 proc.

NIK podkreśla, że pozytywne efekty kształcenia osiągane były głównie dzięki wysiłkowi i zaangażowaniu pracowników OHP, w szczególności osób bezpośrednio pracujących z młodzieżą. Należy przy tym zauważyć, że na jednego wychowawcę przypadało maksymalnie nawet 60/70 osób, podczas gdy liczebność grup powinna kształtować się na poziomie ok. 30 osób. Tym bardziej niepokoi duża fluktuacja kadry wychowawczej i pedagogicznej (w ciągu roku wymieniała się nawet 1/4 kadry), wynikająca z trudnej pracy w powiązaniu z niskimi wynagrodzeniami. Problem ten z różnym nasileniem występował we wszystkich skontrolowanych komendach wojewódzkich OHP.

Rynek pracy

Według NIK Ochotnicze Hufce Pracy nie zawsze jednak nadążają za zmianami społecznymi czy ekonomicznymi. Przede wszystkim nie dostosowują się do aktualnych tendencji demograficznych, a także wymagań rynku pracy.

OHP w niewystarczającym stopniu realizowały zadania z zakresu aktywizacji zawodowej młodzieży. Absolwenci hufców nie uzyskiwali stabilnego zatrudnienia.

Z badania przeprowadzonego przez NIK wynika, że pracę okresowo podejmowało 60 proc. absolwentów z lat 2014–2015, zaś w pierwszej połowie 2017 roku pracowało tylko 50 proc. wychowanków hufców. Ponadto osoby te często zmieniały pracę, a połowę z nich w różnych okresach zarejestrowano jako bezrobotnych. Ponad 15 proc. osób objętych badaniem korzystało ze świadczeń pomocy społecznej. W konsekwencji odsetek absolwentów OHP, którzy ani nie uczyli się, ani nie pracowali pół roku po opuszczeniu OHP był stosunkowo wysoki i w skali całego kraju wynosił ok. 28 proc., a w skrajnych przypadkach dochodził nawet do 50 proc.

Jedną z przyczyn trudności w uzyskaniu stabilnego zatrudnienia przez absolwentów było kształcenie wielu uczestników OHP w zawodach nadwyżkowych, co zmniejszało ich szanse na znalezienie zatrudnienia w wyuczonym zawodzie. Największym powodzeniem cieszyły się takie zawody jak: kucharz, fryzjer, sprzedawca, mechanik pojazdów samochodowych, które w skontrolowanych województwach były zaliczane do grupy zawodów nadwyżkowych.

Do największych minusów należy niewystarczająca współpraca pomiędzy jednostkami organizacyjnymi OHP na rzecz wspierania uczestników hufców, a także od pracodawców wywiązywania się z deklaracji zatrudnienia młodocianych pracowników po zakończeniu przygotowania zawodowego oraz niewystarczającego rozpoznania motywacji i predyspozycji uczestników hufców w trakcie rekrutacji.

Według danych Eurostatu w Polsce ok. 5 proc. młodzieży w wieku 16-24 lat okresowo lub trwale wypada z systemu edukacji. Często są to młodzi ludzie pochodzący z rodzin niepełnych, wielodzietnych, dotkniętych bezrobociem, o złej sytuacji materialnej lub patologicznych oraz osoby, które pomimo młodego wieku już weszły w konflikt z prawem. Ochotnicze Hufce Pracy umożliwiają właśnie takim młodym osobom uzupełnienie wykształcenia ogólnego i zawodowego oraz zdobycie kwalifikacji zawodowych pozwalających znaleźć zatrudnienie lub rozpoczęcie działalności gospodarczej na własny rachunek.

Źródło: NIK

oprac. WuEs

Komentarze są zamknięte