Dzisiaj mamy już pewność. Państwowa Inspekcja Pracy z Opola wszczęła kontrolę w krapkowickim Coroplaście. W związku z bardzo dużym zakresem kontroli, podjęto już decyzję o jej przedłużeniu do 8 lutego br.Przypomnijmy. W grudniu niemiecka firma zwolniła dwie pracownice, które ośmieliły się zapytać o świadczenia z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, czyli o tzw. „karpiówkę”. Wiemy także, że jedna z pracownic, której wręczono miesięczne wypowiedzenie, otrzymała już pieniądze za trzy miesiące pozostawania bez pracy. Przed nami proces przed Sądem Pracy w Opolu, gdzie obie panie będą domagać się także zadośćuczynienia za bezprawne ich zdaniem zwolnienie.
Warto dodać, że firma mająca także zakład w Strzelcach Opolskich, w związku z pozyskaniem kapitału amerykańskiego zmieniła nazwę na Coroplast Harness Technology sp.zoo spółka komandytowa.
Tekst i foto: Wiktor Sobierajski
Firma ta ma jeszcze zakład w Dylakach,i pracujemy tu?
….W pierwszej kolejności powinni pozbyć się niejakiego Blacha. Ten człowiek zrobiłby karierę 70 lat temu w Oświęcimiu.
Przez tego Pana zabrano nam kremy do rąk,posiłki regeneracyjne,ubrania robocze. Dobrze ze wody nam nie zabrał