Zgodnie z obietnicą zajęliśmy się sprawą braku bonów świątecznych w firmie Coroplast Krapkowice. Bony były ale w tym roku pracownicy ich nie otrzymają. To znaczy otrzymają, ale nie wiadomo w jakiej wysokości i kiedy. Przynajmniej tak twierdzi kierownik produkcji w krapkowickim zakładzie Robert Miękisiak. – Żadnego sporu o bony nie ma. Bony będą, ale jeszcze nie wiadomo w jakiej kwocie – usłyszałem w rozmowie telefonicznej z panem kierownikiem. O więcej szczegółów odesłał mnie do zakładu w Strzelcach Opolskich. Nim tam zadzwoniłem przejrzałem internet i opinie na temat firmy Coroplast.
Według internautów piszących na portalu GoWork zarobki w firmie są bardzo słabe, co powoduje, że na pracę decydują się w coraz większym stopniu przybysze z Ukrainy. Nie zawsze zatrudniani legalnie. Jeszcze ciekawszą informacją (może plotką) była notka, że firma planuje przenieść produkcję wiązek do Mołdawii, bo koszty pracy są tam są zdecydowanie mniejsze a zakłady w Krapkowicach i Strzelcach firma Coroplast planuje zamknąć.
Niestety nie udało nam się porozmawiać z nikim z kierownictwa firmy, chociaż po rozmowie z sekretarką mam wrażenie, że coś jest na rzeczy, bowiem pani po drugiej stronie słuchawki nie chciała nawet powiedzieć jak się nazywa. – Nie mam takiego obowiązku, panu powiedzieć – usłyszałem desperacki głos „sekretariatu”. Następnie zapytałem czy w zakładzie funkcjonują związki zawodowe. „Sekretariat” wpadł w panikę. – Nie mogę panu powiedzieć i proszę nie naciskać – usłyszałem w odpowiedzi. Ostatecznie umówiłem się na rozmowę z kimś z kierownictwa firmy na jutro czyli wtorek 5. grudnia br. (cdn)
Wiktor Sobierajski, foto: internet