Wczorajsze posiedzenie komisji ds. kontroli państwowej przerodziło się w sąd nad prezesem NIK. Krzysztof Kwiatkowski od ponad dwóch lat jest podejrzany o ustawianie konkursów w podległej mu instytucji. Niedawno prokuratura wysłała w jego sprawie akt oskarżenia.
Grozi mu do trzech lat więzienia. Sejm zaczął właśnie rozpatrywać wniosek o postawienie Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu. PiS nie może go jednak odwołać przed prawomocnym wyrokiem sądu, choć politycy partii rządzącej nie ukrywają, że chcą jego dymisji. Mają już następcę. To poseł Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Szarama.
Krzysztof Kwiatkowski jest oskarżony o ustawianie konkursów na kluczowe stanowiska w NIK. Sprawa związana jest to z byłym posłem Janem Burym.
oprac. W.S