Zażenowanie. To najwłaściwsza reakcja na sytuację promowania przez liczne media byłego lidera Unii Wolności i jej poczwarki Partii Demokratycznej, działacza opozycji PRL i posła trzech kadencji Władysława Frasyniuka przy równoczesnej pełnej cenzurze uwięzienia lidera KPN-NIEZŁOMNI, więźnia politycznego PRL oraz posła tych samych co Frasyniuk kadencji Sejmu RP Adama Słomki.
O ile reakcja TVN, Polsatu czy Gazety wyborczej jest przejawem ich linii programowej, to już milczenie wPolityce.pl, TVP czy Polskiego Radia w sprawie Słomki zastanawia …
Jedynym faktem, który łączy Frasyniuka ze Słomką jest ich zaangażowanie w walkę z komuną na początku lat 80. XX wieku. Cała reszta życiorysu – poza wieloletnim więzieniem na mocy wyroków sądów z czasów PRL – jest dla tych postaci różna. Niewątpliwie udział Frasyniuka w ROAD/UD/UW/Partia Demokratyczna, czyli środowisku przeciwnym lustracji i dekomunizacji oraz legitymującym ustalenia Okrągłego Stołu sytuuje go wśród winnych braku rozliczenia komunistycznych zbrodniarzy czasów PRL. Przez lata Frasyniuk nie domagał się ukarania Jaruzelskiego, Kiszczaka i setek tysięcy siepaczy opozycji z systemu, który i jego zaprowadził za kraty. Tymczasem Adam Słomka był krytykiem Okrągłego Stołu, jawnie żądał rozliczenia wierchuszki komunistycznej, przeciwstawiał się złodziejskiej prywatyzacji, np. udziałowi w rządzie Jana Olszewskiego agenta Andrzeja Olechowskiego (prywatyzacja FSM) oraz miał jawny udział w zwycięstwie Akcji Wyborczej Solidarność, gdy powołanie z jego inicjatywy Krajowego Porozumienia Emerytów i Rencistów RP – konkurencji dla postkomunistycznej partii emeryckiej – zapobiegło w 2001 roku kontynuacji rządów SLD! Wbrew „Nocnej zmianie” Jacka Kurskiego Adam Słomka nie musiał (nie mógł?) bronić mniejszościowego rządu Jana Olszewskiego z komunistycznym agentem, późniejszym współtwórcą PO Olechowskim w jego składzie. Jan Olszewski z powodzeniem współtworzył po latach ze Słomką samorządową koalicję Ruch Patriotyczny „Ojczyzna” w 1998 roku. Zatem najwyraźniej, pomimo narracji „Nocnej zmiany”, nie wzdragał się nad współpracą z liderem Konfederatów.
Ciekawe powiązania Frasyniuka z funkcjonariuszem SB Zdzisławem Kmetko i ich interesy ujawniła niedawno Gazeta Polska. Z tej perspektywy udział Frasyniuka w skandalicznym zakłóceniu kolejnej miesięcznicy smoleńskiej wespół z Adamem Mazgułą czy Obywatelami RP nabiera innego, głębszego znaczenia i sensu. Tymczasem Adam Słomka już 6 kwietnia 2012 roku wydał oświadczenie, w którym zadał wiele kluczowych pytań na temat tragedii w Smoleńsku, w tym o możliwości zamachu.
Minister Antonii Macierewicz publicznie zasugerował, że Frasyniuk dziś stoi tam, gdzie stało ZOMO. Jednak gdzie tkwi przyczyna cenzurowania Adama Słomki? On nie stał i nie stoi tam, gdzie stało ZOMO!
Moim zdaniem, chodzi o kwestię rozliczenia komunistycznych zbrodniarzy, gorzką krytykę przez lidera Konfederatów kierowaną pod adresem Zbigniewa Ziobry oraz plan polityczny polegający na nowej polaryzacji sceny politycznej na obóz PiS oraz Platformy Obywatelskiej. Słomka był konsekwentny w domaganiu się skazania zbrodniarzy czasów PRL. Za protest w sprawie bezkarności Kiszczaka i Jaruzelskiego trafił w 2012 roku do aresztu. W czasie pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości krytykował przejmowanie mediów publicznych z udziałem i wsparciem SLD. To wówczas domagał się wyjaśnień powodu powołania komunistycznego sędziego Andrzeja Kryże, który sankcjonował w PRL-u jego uwięzienie, na wiceministra sprawiedliwości.
Dziś Słomka uważa za błąd wykorzystywanie przez media sprzyjające PiS w walce z PO, np. byłego lektora KC PZPR Kazimierza Kika oraz Magdaleny Ogórek, której mąż Piotr Mochnaczewski był posłem SdRP/SLD umieszczonym na tzw. „liście Macierewicza” jako tajny współpracownik służb specjalnych PRL. Zatem Adam Słomka jest przeciwnikiem nowej polaryzacji sceny politycznej, z pominięciem działalności wielu osób w czasach PRL, tj. de facto nowej grubej kresce.
Frasyniuk w czasie ostatniej miesięcznicy smoleńskiej dał „popis”. Jednak komentowanie jego obecnej działalności, np. przez TVP, Polskie Radio czy wPolityce.pl ma wykreować dla PiS nowego przeciwnika, jakiegoś mitycznego „wroga”. Stać się pożywką dla konsolidowania elektoratu partii Jarosława Kaczyńskiego. Mówi się, że wiele lat temu ktoś przekonał obecnego lidera PiS, że Adam Słomka miał torpedować wybór Jarosława Kaczyńskiego na wiceprzewodniczącego Akcji Wyborczej Solidarność. Tymczasem jest to jedynie plotka – zapewne tych, którzy źle życzą obozowi „dobrej zmiany”. Jednak jaka skuteczna!
Słomka ma nieoceniony i niedoceniony wkład w wywołanie debaty na temat zmian w sądownictwie, które są poważną przeszkodą dla zmian w Polsce, które oferuje rządzący obóz. Frasyniuk widzi w obozie „dobrej zmiany” koniec demokracji, a Adam Słomka tej demokracji chce więcej!
Prawdopodobnie jest jedynym sądowym więźniem politycznym -czego Prawo i Sprawiedliwość nie potrafi lub nie chce wykorzystać w walce z „nadzwyczajną kastą”. Metody Adama Słomki mogą budzić sprzeciw, ale są skuteczne. Lider KPN-NIEZŁOMNI zainicjował przecież miasteczko namiotowe pod SN (również ocenzurowane), wspierał Ukraińców na Majdanie w walce o ich niepodległość. Czy można mu zarzucić, że splamił się współpracą z komuną i jej pociotkami? Nie!
Czasem nawet wyprzedza debatę publiczną, jak gdy w styczniu 2013 roku opisywał patologię Amber Gold, OTL Ekspress i próbę likwidacji czy przejęcia PLL LOT … co dopiero dziś wychodzi na światło dzienne dzięki specjalnej komisji śledczej Sejmu RP. Po czterech latach od opublikowania tekstu Adama Słomki!
Szkoda, że PiS woli „hodować” Frasyniuka, przyjmuje swoich secesjonistów z byłej Solidarnej Polski jako koalicjanta, a środowisko „NIEZŁOMNYCH” najwyraźniej ad hoc odrzuca – wraz z projektem „ław przysięgłych”, ich postawą w czasach PRL, która daje wielką siłę moralną dla zmian, np. w sądownictwie. Cenzurowanie Adama Słomki i jego uwięzienia jest błędem, którego konsekwencje mogą kiedyś spowodować trudną sytuację PiS. Kalkę tej, w jakiej dziś znajduje się Theresa May. Wygrała wybory, ale większości nie ma!
Paweł Czyż
Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej
NA TYM POLEGA HANIEBNA „DOBRA ZMIANA”.
Pisze pan Czyż
„Jednak gdzie tkwi przyczyna cenzurowania Adama Słomki? On nie stał i nie stoi tam, gdzie stało ZOMO!”
Pan Słomka za to stał na Majdanie i wrzeszczał do banderowców
– Chwała Ukrainie!
Mało tego publicznie tam się pochwalił, że
” w latach 80 spotykał się z nacjonalistami ukraińskimi podpisali wówczas wspólną deklarację z panią Sławą Stećko”
Kim owa przyjaciółka naszego ” niezłomnego” jest?
„Jarosława (Sława) Josypiwna Stećko (ur. 14 maja 1920 w Romanówce, zm. 12 marca 2003 w Monachium) – ukraińska działaczka nacjonalistyczna, wieloletnia przewodnicząca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, żona Jarosława Stećki, który był jednym z dowódców batalionu Nachtigall. Po wkroczeniu batalionu ukraińskiego i wojsk niemieckich do Lwowa 30 czerwca 1941 i ogłoszeniu przez działaczy OUN(B) deklaracji niepodległości Ukrainy, został premierem i przystąpił do formowania marionetkowego, banderowskiego rządu”
Pisanie, że panowie reprezentują „dwie postawy”
Jest duzym nadużyciem panie Czyż
Ich postawa jest jednoznacznie
– antypolska!