Posłowie Borys Budka (PO) i Marek Sowa (Nowoczesna) zapowiedzieli udzielenie pomocy prawnej kierowcy fiata seicento, który uczestniczył w wypadku premier Beaty Szydło. Domagali się rzetelnego wyjaśnienia sprawy oraz podania wszystkich okoliczności do publicznej wiadomości.„Zapewnimy kierowcy fiata, który uczestniczył w wypadku premier Beaty Szydło, najlepszą ochronę prawną w tym zderzeniu państwa z obywatelem; to sprawa dziwna, że w ciągu kilku godzin wydano na młodego człowieka wyrok” – mówili w sobotę posłowie Borys Budka i Marek Sowa na miejscu wypadku rządowej limuzyny w Oświęcimiu.
W piątek w Oświęcimiu doszło do wypadku kolumny samochodowej z udziałem premier Beaty Szydło. Obrażenia odnieśli też dwaj funkcjonariusze BOR. Według rzecznika rządu Rafała Bochenka stan szefowej rządu jest stabilny, nic poważnego się nie stało, może ona wypełniać swoje funkcje i realizować obowiązki.
Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń podał w sobotę, że zarzut spowodowania wypadku usłyszał 21-letni kierowca fiata seicento, który doprowadził do zderzenia z samochodem, w którym jechała premier Beaty Szydło. Mężczyzna przyznał się do winy.
Sowa powiedział na briefingu w Oświęcimiu, że przyczyny i okoliczności wypadku powinny być obiektywnie wyjaśnione „w każdym konkretnym przypadku”. „Przyczyny tych zdarzeń muszą być rzetelnie wyjaśnione i w żadnym przypadku nie powinno się to odbywać kosztem obywatela” – podkreślił Sowa.
Zaznaczył, że jako poseł ziemi oświęcimskiej wie, że premier – która jest mieszkanką powiatu oświęcimskiego – często przejeżdża przez miasto wraz z kolumną samochodów. „I sam widziałem, jak mkną po naszych drogach samochody kierowane przez kierowców BOR. Rzadko kiedy są używane sygnały dźwiękowe i także w stosunku do wczorajszego zdarzenia wielu świadków podkreśla, że żadnych sygnałów dźwiękowych nie było” – powiedział poseł Nowoczesnej.
Dodał, że w sobotę razem z posłem Budką spotkał się z kierowcą fiata, który brał udział w wypadku premier. „Chcę powiedzieć, że zapewnimy mu pełną, najlepszą ochronę prawną po to, by w tym zderzeniu państwa z obywatelem państwo nie było w uprzywilejowanej sytuacji. To sprawa niesłychanie dziwna, że w ciągu kilku godzin wydano na młodego człowieka wyrok bez obiektywnego wyjaśnienia zdarzenia” – mówił poseł Nowoczesnej.
Według niego nie może być tak, że „obywatel jest tu gorzej traktowany”.
Źródlo: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
mp/Kurier PAP