Polacy nie znają swoich uprawnień wynikających z systemu ubezpieczeń społecznych, co więcej – mylą ubezpieczenia. Mniej niż 10 proc. z nas ma w tej mierze zadowalający poziom wiedzy. Brak wiedzy powoduje natomiast, że oceniamy system ubezpieczeń społecznych i Zakład Ubezpieczeń Społecznych przez pryzmat emocji. To wynik badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Instytut Spraw Publicznych i Millward Brown.Przeprowadzone w lipcu i sierpniu badanie pokazuje, że aż 3/5 ankietowanych nie ma żadnej wiedzy o systemie ubezpieczeń społecznych lub ich wiedza jest szczątkowa. Badani mylili poszczególne rodzaje ubezpieczenia. Niejednokrotnie nie odróżniali ubezpieczenia chorobowego od zdrowotnego, przypisując Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych odpowiedzialność za ochronę zdrowia. Mylone ze sobą są ubezpieczenia rentowe i wypadkowe. Z badania wyłania się obraz społeczeństwa, które nie zna zasad i przepisów związanych z odprowadzaniem składek od różnego rodzaju umów. Dwie piąte badanych nie potrafiło wskazać na poprawną odpowiedź w pytaniu o obowiązki składkowe wynikające z różnych form zatrudnienia i prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Połowa ankietowanych nie wiedziała jakie obowiązki w zakresie ubezpieczeń społecznych rodzi zawarcie umowy zlecenia. Relatywnie najwięcej osób zdaje sobie sprawę z obowiązków składkowych w przypadku prowadzenia własnego biznesu. Tylko 1/4 ankietowanych trafnie wskazała na instytucje III filara emerytalnego. Blisko 1/3 jako instytucję trzeciofilarową identyfikowała . Prawie 40 proc. uczestniczących w badaniu stwierdziło, że wysokość składek na ubezpieczenia społeczne ustala w Polsce Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zaskakujące jest dodatkowo to, że tylko połowa badanych wskazała, że jednym z podstawowych zadań ZUS jest pobieranie składek i wypłata świadczeń. Ponad 40 proc. ankietowanych uznało, że Zakład wypłaca świadczenia z własnego budżetu, a blisko 50 proc. nie wie jaka jest zależność między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych a Funduszem Ubezpieczeń Społecznych.
W kontekście niewielkiej wiedzy o całym systemie ubezpieczeń społecznych mniej może dziwić ocena funkcjonowania ZUS. Pozytywną ocenę Zakład zyskał u 24 proc. badanych, zaś 30 proc. nie jest w stanie wystawić żadnej oceny. Jak wskazują autorzy raportu z badań, opinia o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych jest „raczej uogólnioną opinią o całym systemie ubezpieczeń społecznych, którego ZUS jest najwyraźniej uosobieniem”.
Co niezwykle interesujące, biorąc pod uwagę uzyskane wyniki, aż 2/3 ankietowanych wskazuje, że to właśnie I filar, czyli ZUS, gwarantuje bezpieczeństwo wypłaty emerytur. Zaufanie do pozostałych dwóch filarów emerytalnych wyraża nieco mniej niż połowa badanych. W pewność wypłaty świadczeń z I filaru bardziej wierzą osoby mające stałą pracę na etacie, posiadający zarówno zasadnicze, jak i wyższe wykształcenie, z miast o wielkości od 21 do 100 tys. mieszkańców. Co istotne, aż 2/3 badanych uznaje, że składki na ubezpieczenia społeczne stanowią istotny element bezpieczeństwa. Tyle samo ankietowanych wskazuje, że to państwo odpowiada za zabezpieczenie obywateli na starość. Tylko 1/5 uznaje, że to sami obywatele mają się zatroszczyć o swoją przyszłość. Aż 75 proc. uczestników badania stwierdziło, że nie oszczędza z myślą o starości. Niewiele ponad połowa z nich wskazuje, że dzieje się tak z powodu zbyt małych zarobków. Badani prawie po połowie podzielili się w swoich opiniach na temat propozycji rozszerzenia obowiązku odprowadzania składki na III filar emerytalny.
Badanie Instytutu Spraw Publicznych oraz Millward Brown z zakresu wiedzy Polaków o systemie ubezpieczeń społecznych zostało przeprowadzone z wykorzystaniem zarówno metod ilościowych (wywiad osobisty wspomagany komputerowo), jak i jakościowych (zogniskowany wywiad grupowy). Pierwszą z nich objęto reprezentatywną próbę 1030 osób dla ogółu ludności Polski w wieku 15-75 lat. Druga objęła pięć grup fokusowych: przedsiębiorców, osoby pracujące najemnie, uczniów i studentów, osoby mające przerwę w aktywności zawodowej oraz nieaktywnych zawodowo i bezrobotnych.
Wojciech Andrusiewicz
Rzecznik prasowy ZUS