Sąd Rejonowy w Kaliszu (Wielkopolskie) umorzył postępowanie ws. wójta gminy Żelazków, oskarżonego o niedopełnienie
ciążących na nim obowiązków. Miał on udzielić ślubu pod wpływem alkoholu.Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku w budynku urzędu gminy. Mężczyzna miał dziwnie zachowywać się w trakcie uroczystości; według relacji świadków mylił czytane nazwiska i zapomniał o obrączkach. Wezwanym na miejsce policjantom odmówił zbadania stanu trzeźwości, został zabrany do szpitala na badanie krwi.
Biegły orzekł, że w chwili udzielania ślubu wójt był pod wpływem alkoholu w ilości nie mniejszej niż 2,4 promila.
Udzielony przez wójta ślub jest jednak ważny.
Prokurator Rejonowy w Kaliszu zarzucił oskarżonemu niedopełnienie ciążących na nim obowiązków, jako na funkcjonariuszu publicznym, w zakresie procedur i formy ceremonii udzielania ślubu i działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego. Grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności. Wójt nie przyznał się do stawianego mu zarzutu.
Kaliski sąd uznał w czwartek, że nie doszło do popełnienia przestępstwa i postępowanie umorzył. Uzasadnienie decyzji ma być podane za tydzień.
Z takiego rozstrzygnięcia zadowolony jest pełnomocnik wójta, mec. Marian Wojnarowski. „Sąd nie mógł wydać innego postanowienia. By można było oskarżyć o niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień muszą być spełnione przesłanki. Panu wójtowi nie można było zarzucić ani jednej ani drugiej rzeczy. Udzielając ślubu działał tak, jak powinien: był odpowiednio ubrany, wypowiedziane zostały stosowne formułki – wszystko odbyło się lege artis” – powiedział.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
Mój komentarz: Jeżeli sądy będą orzekać w taki sposób, to wkrótce zabraknie trzeźwych ludzi do pracy. A swoją drogą czy ktoś sprawdził trzeźwość sędziego orzekającego w tej sprawie?
Wiktor Sobierajski