Sektor nowoczesnych usług biznesowych (BSS) rozwija się w Polsce od ponad dekady. Początkowo tego typu inwestycje lokowane były głównie w dużych aglomeracjach, takich jak Kraków, Warszawa czy Wrocław. Teraz na znaczeniu zyskują też mniejsze miasta – wynika z przewodnika „Nowe rynki sektora BSS. 12 Wschodzących Gwiazd Biznesu”. Raport przygotowały: Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ), Colliers International i Advisory Group TEST Human Resources.
2015 był kolejnym rokiem dynamicznego – dwucyfrowego – wzrostu sektora nowoczesnych usług biznesowych (Business Services Sector, BSS) w Polsce. Obok czynników niezbędnych dla rozwoju sektora, jak dostęp do wykwalifikowanych kadr czy odpowiednich powierzchni biurowych, Polska ma bardzo istotną przewagę konkurencyjną w postaci dużej liczby potencjalnych lokalizacji dla inwestycji BSS. Centra usług dla biznesu prowadzą działalność w 27 miastach na terenie kraju. 90% pracujących w sektorze zatrudnionych jest przez firmy prowadzące działalność w największych miastach: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Konurbacji Górnośląskiej, Łodzi i Bydgoszczy/Toruniu.
Jednak, jak wynika z raportu, obok dużych ośrodków, na znaczeniu zyskują mniejsze lokalizacje. Dwanaście „Wschodzących Gwiazd” to: Białystok, Bielsko-Biała, Częstochowa, Elbląg, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Radom, Rzeszów, Szczecin oraz Zielona Góra. Działają tu aż 173 firmy zatrudniające ponad 19 tys. osób, co stanowi odpowiednio 20% wszystkich podmiotów oraz 10% zatrudnienia w sektorze w całym kraju. Liderami zestawienia są Lublin, Rzeszów oraz Szczecin – w każdym z tych miast zatrudnienie przekracza 3,5 tys. osób, a działalność prowadzi ponad 20 firm BSS. W pozostałych miastach liczba centrów waha się od 5 do 16.
– Dziś śmiało można powiedzieć, że nowoczesne usługi dla biznesu to najszybciej rozwijający się segment polskiej gospodarki, ale i jeden z najbardziej sprawiedliwych pod względem rozłożenia regionalnego – ocenia prezes PAIiIZ Bartłomiej Pawlak. – Rozsiane po całym kraju, wschodzące gwiazdy BSS coraz skuteczniej uzupełniają ofertę dużych aglomeracji mając istotną przewagę kosztową względem największych ośrodków – dodaje.
Czym przyciągają mniejsze miasta? – Jak wynika z raportu, polskie miasta stoją dziś przed ogromną szansą. Część z nich przeanalizowała potrzeby globalnego biznesu i przyciąga inwestorów rozwiązaniami szytymi na miarę, inne wciąż potrzebują dobrej strategii, by ruszyć naprzód – komentuje Sebastian Bedekier, dyrektor Colliers International w Poznaniu. Wszystkie 12 miejscowości, uznane w raporcie za „Wschodzące Gwiazdy” sektora to także istotne ośrodki akademickie, kształcące w sumie ponad 330 tys. studentów, czyli aż 23% w skali kraju. Co istotne, oferta kształcenia funkcjonujących tu szkół wyższych w dużym stopniu odpowiada wymaganiom pracodawców z sektora BSS, a często jest świadomie kształtowana poprzez wspólne programy edukacyjne biznesu i uczelni.
(źródło: PAIiIZ S.A., Colliers International, HR TEST advisory group)
Badanie pokazało, że wybór lokalizacji przez zagraniczne firmy zdeterminowany jest dostępem do kadr posługujących się określonymi językami obcymi. Tu prym wiedzie Szczecin, gdzie usługi świadczone są aż w 16 językach obcych. Centra usług w analizowanej grupie miast zapewniają obsługę procesów w 22 różnych językach (w skali całego kraju jest to 40). W grupie najbardziej popularnych są: angielski – 84%, niemiecki – 23% oraz francuski – 9%. Co więcej, na liście języków obcych znajdziemy także np. język arabski czy węgierski.
Magnesem przyciągającym inwestorów do miast – „Wschodzących Gwiazd” jest również dobry dostęp do inżynierów i programistów. To w znacznym stopniu dzięki nim powstają w tych ośrodkach centra badawczo-rozwojowe, w których zatrudnienie przekracza już 3,2 tys. osób. Dlatego też najwięcej jest tu centrów IT, które stanowią aż 61% wszystkich podmiotów. Pod względem pochodzenia kapitału przeważają polskie centra BSS (61%). Obecne są tu także centra amerykańskie (19 podmiotów) i niemieckie (13 centrów). Nie brakuje również firm z Indii czy Meksyku.
Dziś śmiało można powiedzieć, że nowoczesne usługi dla biznesu to najszybciej rozwijający się segment polskiej gospodarki, ale i jeden z najbardziej sprawiedliwych pod względem rozłożenia regionalnego – ocenia prezes PAIiIZ Bartłomiej Pawlak (źródło: PAIiIZ S.A.)
Rosnąca liczba centrów usługowych przyczynia się do tego, że kandydaci mogą liczyć na konkurencyjne oferty pracy. Dlatego obok atrakcyjnego wynagrodzenia, pracodawcy BSS oferują dostęp do benefitów pozapłacowych, takich jak: pakiet opieki medycznej, dopłaty na cele kulturalno-rozrywkowe, karty sportowe czy finansowanie edukacji pracowników. – Raport Płacowy TEST dla branży BSS wskazuje, że centra usług biznesowych oferują płace wyższe o ponad 60% w stosunku do średniej krajowej, a benefity pozapłacowe stosowane są tam dwukrotnie częściej niż w innych branżach. To bardzo atrakcyjny pracodawca, szczególnie dla młodego pokolenia, o wysokich aspiracjach – ocenia Jarosław Pięta, Partner w TEST HR, firmie wydającej Raporty Płacowe dla korporacji.
Sektor BSS rozwija się bardzo dynamicznie, zauważając atrakcyjność mniejszych polskich miast. Jednak, aby mogły one wejść do usługowej gry, konieczne jest zapewnienie firmom dostępu do powierzchni biurowych o określonym standardzie. Ośrodki, które nie mogą spełnić tego warunku, nie mają szans na pozyskanie projektów z sektora usług dla biznesu. Analizowana dwunastka miast w przeważającej większości spełnia lub ma szansę wkrótce spełnić ten wymóg. W ostatnich dwóch latach największy przyrost liczby nowoczesnych biur odnotowano w Lublinie i Opolu (25%), Rzeszowie (20%) oraz Bielsku-Białej i Szczecinie (10-15%). – Wzrost sektora BPO/SSC w danym regionie pociąga za sobą budowę nowych obiektów biurowych, a to z kolei może stać się siłą napędową rozwoju dla mniejszych miast – ocenia Sebastian Bedekier z Colliers International.
(źródło: PAIiIZ S.A., Colliers International, HR TEST advisory group)