Prof. Wawrzyniec Konarski powiedział w wywiadzie dla „Tygodnika Przegląd”, że na Ukrainie „fetyszyzuje się osoby, które gdzie indziej w zasadzie nie miałyby szansy zostać uznane za bohaterów narodowych”.
Prof. Konarski uważa, że Stepan Bandera jest spoiwem w unifikowaniu Ukraińców tylko z zachodniej części kraju — mieszkający na Zadnieprzu mają do przywódcy UPA stosunek zupełnie odwrotny. Zdaniem politologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego w sprawie Ludobójstwa Wołyńskiego potrzebny jest okrągły stół, do którego mieliby zasiąść naukowcy, ale nie politycy. Tylko na takiej płaszczyźnie może odbywać się, zdaniem profesora, dyskusja na tak drażliwy w stosunkach polsko-ukraińskich temat. Naukowiec mówi też, że należy państwu ukraińskiemu uświadomić, że broniąc sprawców rzezi wołyńskiej staje się stroną dyskusji, choć Ukraińcy często zasłaniają się przed odpowiedzialnością, argumentując, że w latach 40. państwo ukraińskie nie istniało. Zdaniem prof. Konarskiego IPN powinien baczniej przyglądać się zbrodniom popełnianym przez Ukraińców, jeżeli chce mieć wiarygodność społeczną.
Cały wywiad dostępny jest w aktualnym wydaniu „Tygodnika Przegląd”.
jkg
Proszę przyjrzeć się usmiechniętemu kurduplowi.
Cieszy się i kpi z pana Winnickiego, który mówi o” banderowskiej polityce uprawianej w polskim sejmie”
Panowie patryjoty związane z solidarnością i PISem
– jak nie PIS, to co?!
https://www.youtube.com/watch?v=An1q7XQCmTs