Piłkarze ręczni Gwardii Opole ostatecznie utrzymali się w PGNiG Superlidze. W ostatnim spotkaniu pokonali WKS Śląsk Wrocław na wyjeździe 38:26.
Przed spotkaniem koledzy z zespołu, trenerzy, działacze i kibice pożegnali Wojciecha Knopa. 31-letni kapitan gwardzistów ostatni raz wyprowadził zawodników przed meczem, kończąc sportową karierę.
Mecz toczył się w spokojnej atmosferze, kontrolowany przez gwardzistów. Młodzież z Wrocławia choć się starała, to popełniała błędy, które Gwardziści wykorzystywali. Po jednej z kontr Knop trafił na 4:1 – skrzydłowy Gwardii Opole w swoim ostatnim meczu zdobył łącznie 6 bramek.
Ekipie z Wrocławia nie można było zarzucić braku zaangażowania, ale w grze ofensywnej wychodziło jej niewiele. Jedynym, który z wysoką skutecznością rzucał na bramkę opolskiej drużyny, był Jakub Łucak. Do szatni ekipy schodziły przy stanie 18:13 dla gospodarzy.
Po przerwie przyjezdni nie potrafili sforsować defensywy opolan, a w ich bramce dwoił się i troił Emir Taletovic. Widząc absolutną dominację swojego zespołu, szkoleniowiec opolan dał szansę dłużej pograć młodym zawodnikom. Najwięcej minut otrzymali bramkarz Mateusz Zembrzycki i skrzydłowy Karol Siwak, który zakończył potyczkę z dorobkiem 2 trafień.
W przyszłym sezonie, jak zapowiadały władze Opola, Gwardia grała będzie w „Okrąglaku”. Wiceprezydent Opola Marcin Rol zapowiadał też, że powstanie nowy podmiot sportowy, do którego przeniesieni zostaną profesjonalni piłkarze ręczni Gwardii, wraz ze sztabem trenerskim. Czekamy na realizację obietnic.
Wiktor Sobierajski