76. rocznica zbrodni katyńskiej i 6. katastrofy smoleńskiej

Autor Obywatelski11

wrak tu154mDzisiaj mija 76. rocznica zbrodni katyńskiej oraz 6. rocznica katastrofy prezydenckiego Tu-154, w którym na uroczystości rocznicowe lecieli Maria i Lech Kaczyńscy wraz z elitą polskiej polityki i wojskowości.

Pamiętam, że wiadomość o katastrofie odebrałem w sklepie mięsnym przy ulicy Powstańców Śląskich w Kędzierzynie-Koźlu. Natychmiast wróciłem do domu, włączyłem telewizor i słuchałem przerażających wieści płynących z okna telewizora. Medialny kociokwik był dość dziwny. „Wszyscy zginęli”, „trzy osoby przeżyły katastrofę”, „w miejscu katastrofy słychać było strzały”, „przyczyną katastrofy była siedmiometrowa brzoza” – grzmiały wszystkie ogólnopolskie media.

A wieczorem Donald Tusk obściskujący się z Władymirem Putinem w niezbyt żałobnym nastroju…..

Wiktor Sobierajski

  1. Ks. Sebastian
    | ID: 0042dac5 | #1

    http://ngopole.pl/2015/04/11/w-piata-na-slasku-szczegolnie-trudna-rocznice/
    To już rocznica szósta.
    Wieczny odpoczynek…

  2. Ks. Sebastian
    | ID: 0042dac5 | #2

    Ktokolwiek zapamiętał sobotni dzień 10 kwietnia 2010 roku – zapamiętał go po swojemu. W jednoparafialnym miasteczku o przewadze zakorzenionej w tamtej okolicy „od zawsze” ludności śląskiej, a przecież ze znaczącym udziałem środowisk przybyłych po wojnie, kilkanaście bodaj dni wcześniej odbył się przejmujący koncert. Tłumnie w głównej świątyni zgromadzeni, przejęci zostali wymową monumentalnego utworu „Requiem dla mojego przyjaciela” pióra Zbigniewa Preisnera. W pamięć słuchaczy wryło się szczególnie wstrząsające powracanie zwrotu lacrimosa – dosłownie „opłakana, załzawiona”, ze strofy sekwencji klasycznej liturgii pogrzebowej Dies irae:

    Lacrimosa dies illa
    Qua resurget ex favilla
    Judicandus homo reus.
    Huic ergo parce, Deus:
    Pie Jesu Domine,
    Dona eis requiem.

    czyli

    Opłakany dzień nastanie,
    Gdy z popiołów zmartwychwstanie
    Grzesznik na Twój sąd straszliwy:
    Bądź mu, Boże, miłościwy :
    Dobry Jezu a nasz Panie:
    daj im wieczne spoczywanie.

    Nie o powstaniu człowieka, choćby na sąd, ale o upadku prawie stu ludzi w rządowym samolocie zdążającym ku Katyniowi – taka tragiczna wiadomość rozbiegała się, jak wszędzie w Polsce, w owo sobotnie przedpołudnie 10. kwietnia szybko, od ust do ust. I stała się wszędzie dies lacrimosa – „dzień załzawiony”. Każdy, kto przeżywał – przeżywał po swojemu. A przecież wszyscy przeżywający także – jakoś razem.
    Udało się zredagować nekrolog z zaproszeniem na Mszę świętą za Poległych. Wyznaczono jej termin. Na plebanię, do sklepów, do przyjaciół wciąż przychodzili ludzie i… wiele nie mówili: „Słyszeliście? Wiecie? Wiemy!”. Dyskretnie płakali. Nekrolog zwieszono w kilku punktach miasta.
    Sobotnim wieczorem, kiedy parafia zwykle zanurza się już w świętowanie dnia Pańskiego, do głównej świątyni wkroczyło grono miejscowej śląskiej młodzieży – chłopców i dziewcząt – z zapalonymi lampionami. Otaczali swojego przyjaciela i przewodnika, spośród nich pochodzącego młodego nauczyciela, cieszącego się ogromnym autorytetem. On, wzrostem i duchem górujący, niósł, właśnie oprawiony w ramę przedwojennego familijnego landszaftu, żałobny portret polskiego Prezydenta. Do pobudowanego przed laty rękami ich przodków kościoła – w tej sprawie, z takimi darami – wybrali się sami. Szli ze światłem jak z nadzieją, załzawionymi oczami szukając oczu ówczesnego Proboszcza. Lacrimosa. Wiara katolicka a sprawa polska na Śląsku. Upadek czy powstanie?
    Tego wieczora, późną porą, nad wejściem do plebanii załopotała biało-czerwona chorągiew.
    Czy jeszcze kiedyś?
    dr ks. Sebastian Krzyżanowski

  3. Pielgrzym
    | ID: 0042dac5 | #3

    Polska wciąż jest krajem frontowym…
    Niech nas Pan Bóg zachowa!

  4. Ks. Sebastian
    | ID: 0042dac5 | #4

    Od tamtego dnia w oknie dwa znicze – biały i czerwony – płoną w rocznicę i częściej.

  5. Marcin
    | ID: 7535c67c | #5

    Tusk i Putin w nieżałobnym nastroju? A zadowoleni gęby Kaczyńskich, Dudy obmacującego obrotową pierwszą córkę i wiecznie wyglądającej jak pijana Gosiewskiej to była pewna chwili?
    Raczej dumą, że geszeft na trumnach się udał.

  6. Zmartwiony
    | ID: 76080d1a | #6

    @Marcin
    Przepraszam, a czy pan jest trzeźwy?
    Wnoszę o szybkie usunięcie tego nieskładnego i pogardliwego komentarza.

  7. Eleonora
    | ID: 2b96a501 | #7

    Pielgrzym :
    Polska wciąż jest krajem frontowym…
    Niech nas Pan Bóg zachowa!

    A dlaczego Bóg „musi” nas zachować, czcigodny księże?
    Za nasze grzechy, że pomogliśmy satanistom w mordowaniu niewinnej ludności ( przeważnie chrześcijan) w Jugosławii?
    24 marca minęła kolejna rocznica tego mordu.

    „Podczas nalotów NATO na Serbię w 1999 roku zostało zabitych 2.000 osób (w tym prawie 90 dzieci) a około 6.000 zostało rannych.
    Wykonano ponad 2.300 nalotów, których celem były setki obiektów. Zużyto około 28.000 jednostek amunicji i wystrzelono ponad 1.000 pocisków manewrujących „Tomahawk”. W czasie bombardowań zniszczono lub uszkodzono 25.000 obiektów, z czego ponad 1.000 cywilnych. Bombardowano obiekty przemysłowe (78), energetyczne (45), mosty, radio i TV przekaźniki, drogi i trakcje kolejowe, lotniska…
    Oprócz tych skutków, widzialnych i namacalnych, są również skutki niewidoczne.

    W maju 1999 roku ONZ ukrył przed opinią publiczną raport Senegalczyka Bakary Kante, szefa pierwszej misji UNEP (United Nations Environment Programme) zajmującej się skutkami bombardowań Jugosławii dla środowiska naturalnego.”

    Według raportu, powietrze i grunt w Jugosławii zostały na trwale zanieczyszczone materiami trującymi i promieniotwórczymi z powodu bombardowań zakładów przemysłowo-chemicznych oraz użycia amunicji ze zubożonym uranem. Raport kategorycznie stwierdza, że następne generacje mieszkające na zbombardowanych obszarach będą podatne na schorzenia rakotwórcze, leukemię, zwiększy się ilość poronień i deformacji u noworodków.
    W ocenzurowanym raporcie stwierdza się również, że bombardowania NATO miały miejsce w czasie wysiewu roślin uprawnych o największym znaczeniu dla mieszkańców – kukurydzy, słonecznika, soi, buraków cukrowych i warzyw. Zrzucony zubożony uran wpłynął na jakość powietrza, gleby, wody, co wywoła zarówno długoterminowe, jak i krótkoterminowe skutki dla łańcucha pokarmowego.
    Według Parsonsa, dyrektor generalny UNEP Niemiec Klaus Töpfer, nakazał ukryć raport przed międzynarodową opinią publiczną. Dopóki NATO na wszystkie strony trąbił o swojej „interwencji humanitarnej”, wspominany raport mówił o katastrofie humanitarnej – ekologicznej będącej precedensem w historii Europy.
    Prezes serbskiego Stowarzyszenia do Walki z Rakiem i autor książki „Zbrodnia w czasach wojny, ludobójstwo w czasach pokoju” prof. Slobodan Čikarić uważa to za logiczny skutek zrzucenia na Serbię przynajmniej 10 ton zubożonego uranu. Nasze badania pokazały, że w okresie 2001 – 2008 liczba nowych zachorowań na raka zwiększała się o 2%, żeby w 2009 r., w porównaniu z 2008 r. była większa o 6%, a w 2010, w porównaniu z 2008 o 10%. Uważa on, że w 2014 roku liczba zachorowań wzrośnie do 40.000.”

    całość tego przerażającego Raportu:

    http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/04/kabalistyczny-wyrok-trybunalu-w-hadze-w-imieniu-zbrodniarzy-nowego-porzadku-swiata/

    Podczas gdy z kancelarii ” naszego sejmu” wyszła taka ekspertyza

    „Od zakończenia II Wojny Światowej konflikty etniczne, zwłaszcza zbrojne, miały miejsce tylko poza granicami kontynentu europejskiego. W związku z tym Europa okazała się nie przygotowana do rozwiązania kryzysu jugosłowiańskiego ani instytucjonalnie, ani psychologicznie. Wśród mieszkańców Europy przeważała wiara w możliwość pokojowego rozstrzygnięcia wszystkich, w tym etnicznych sporów. Panowało także przekonanie, że w Europie biorą górę tendencje dośrodkowe a nie odśrodkowe. Wierzono również e Jugosławia jest, czy też była znamiennym przykładem pokojowego współistnienia mniejszości etnicznych i może być
    wzorem rozwiązywania konfliktów etnicznych czy chociażby przezwyciężenia nacjonalizmów.
    Nie brano natomiast pod uwagę odmienności rozwoju historycznego i politycznego Europy Środkowo-Wschodniej, która spowodowała, że świadomość narodowa na tym obszarze pojawiła się później niż w Europie Zachodniej i przez długi czas społeczności tego regionu, znajdujące się pod panowaniem różnych imperiów, nie miały takiej możliwości stworzenia państw narodowych w wyniku wielowiekowego proce-su, jaka istniała na zachodzie kontynentu. Nadrabianie zaległości zawsze przebiegało w Europie Środkowo-Wschodniej w sposób gwałtowny i przy okazji wielkich przemian dziejowych (wojny i rozpad imperiów).
    Na terenach byłej Jugosławii pojawienie się silnych nacjonalizmów dążących przede wszystkim do stworzenia państw narodowych, a nie wspólnot wielonarodowych, jest wynikiem obecnych przemian w Europie. Nie można wykluczyć tego, że na terenie byłej Jugosławii po okresie nasycenia posiadaniem własnego państwa narodowego,pojawią się tendencje dośrodkowe, czy to w kierunku stworzenia jakiejś wspólnoty dla południowych Słowian, czy też w kierunku szerszym, europejskim, tak jak sięto dzieje już teraz w państwach jednonarodowych takich jak Węgry czy Polska. Konflikt w Jugosławii, a zwłaszcza rozszerzanie się wojny na inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej, które mogą stanąć w obronie swoich mniejszości,mogłoby doprowadzić do utrwalenia się w świecie przekonania, że sytuacja w tej części Europy jeszcze bardzo długo nie będzie się rozwijał
    a w kierunku, który umożliwiłby połączenie jej z Europą Zachodnią Taka opinia mogłaby objąć również państwa w Europie Środkowo-Wschodniej nie zaangażowane w konflikt. ”

    http://biurose.sejm.gov.pl/teksty_pdf_92/i-68.pdf

    Piszę to ze smutkiem w dzisiejszą rocznicę chrztu.
    Według naszych polityków państwo narodowe nie powinno istnieć…

  8. Ks. Sebastian
    | ID: e474bd92 | #8

    Pan Bóg niczego nie MUSI, poza byciem Panem Bogiem, szanowna Pani.
    Natomiast Polacy wszelkich stanów i pochodzeń, a nawet zatrudnień, najpierw księża, POWINNI bardziej rzetelnie układać życie osobiste i społeczne z Panem Bogiem. Od 1000 i 50 lat Pan Bóg próbuje nas bliżej wychowywać, aleśmy krnąbrne dzieci…
    Ogromnie dużo zależy od świętości poszczególnych ludzi: chce żyć w łasce Bożej i w Bożym prawie (IV Przykazanie!) – współtworzy dobro, nie wysprzeda ojczystego domostwa, nie przedłoży cudzego nad domowe, nie zdradzi, bliźnimi nie wzgardzi. Zdradzi – podejmie pokutę. Wyzna. Wynagrodzi.
    Szczerych nawróceń nie brakuje!

  9. Marcin
    | ID: abe91b58 | #9

    Zmartwiony :
    @Marcin
    Przepraszam, a czy pan jest trzeźwy?
    Wnoszę o szybkie usunięcie tego nieskładnego i pogardliwego komentarza.

    Cały internet fotek z zadowolonym gębami Dudy, Kaczyńskich czy Gosiewskiej a prawaki zaklinają rzeczywistość. Jak czegoś nie pokażą w TVPiS czy G…Prawda Codziennie to istnieje mimo chęci dobrej zmiany

  10. Eleonora
    | ID: 2b96a501 | #10

    A jak wygląda to układanie życia społecznego pokazuje projekt ustawy o dostępności do aborcji.
    Po dość dobrym i jednoznacznym Liście Episkopatu ( nareszcie) kiedy podniósł się tradycyjny giewałt, spod piór czcigodnych biskupów wyszedł następny list….

    „W dniu 8 kwietnia 2016 Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin opublikował komunikat, w którym „ks. abp Stanisław Gądecki, ks. bp Artur Miziński, ks. abp. Henryk Hoser i ks. bp Jan Wątroba przekazali dyrektorowi KODR swoją opinię, w której jednoznacznie opowiedzieli się za całkowitą ochroną życia dziecka. Sprzeciwili się jednocześnie propozycjom prawnym, które postulują odpowiedzialność karną kobiety, która dopuściłaby się zabicia swojego nienarodzonego dziecka.” Na koniec dokumentu potwierdzili jeszcze raz, że „są zdecydowanie przeciwni próbom wprowadzenia do systemu prawnego zapisu, który umożliwiłby karanie kobiet, które dopuściłyby się zabójstwa dziecka”.”
    Zresztą wbrew instrukcji Kongregacji Nauki Wiary „Donum Vitae”
    „Jako konsekwencję szacunku i opieki należnej dziecku, które ma się narodzić, począwszy od chwili jego poczęcia, prawo powinno przewidzieć odpowiednie sankcje karne za każde dobrowolne pogwałcenia jego praw.”

    Wygląda na to, że prawo świeckie nie może kierować się zasadami moralnymi. Najprostszymi; jest zbrodnia musi być kara. I nie chodzi tutaj o zamykanie kobiet w więzieniach ile pozbawianie praktyk lekarskich aborterów. Ale jak nie nalezy karać…
    Nam tylko przysługuje coroczne maszerowanie w ” obronie rodziny” nic więcej. Widać mozna bezkarnie mordować własnych obywateli???

    O przedłożeniu cudzego na domowe, proszę zaznajomić się z najnowszą Ustawą o obrocie ziemi.
    Równość konstytucyjna ( o moralności i sprawiedliwości, zmilczę) wyglada tak, że przeciętny Polak nie może nabyć kawałka ziemi, chyba, że dziedziczy. Ale spod tego prawa wyłączone są ” kościoły i gminy wyznaniowe”
    Kościołowi w Polsce niech oddadzą to co zrabowali, a będzie dobrze.
    A Gminy żydowskie ziemie pod kibuce niech nabywają w swoim państwie….

  11. Eleonora
    | ID: 2b96a501 | #11

    Kończąc temat zacytuję list Serba zamieszkałego w Polsce. Prawdziwy i gorzki

    Stokrotne dzięki za ten artykuł! Późno, bo już nic nie wskrzesi moich najbliższych zamordowanych w Serbii.
    Późno, bo ogromnie dużo Polaków nie ma dotąd pojęcia, co się naprawdę stało w Jugosławii.
    Późno, bo Polacy pomogli mordować Serbów, którzy byli zaprzyjaźnieni z Polakami i nigdy nic złego Polakom nie zrobili. Serbia była jedynym narodem na Bałkanach, który razem z Polakami walczył przeciwko Hitlerowi.
    W rozbiórce Jugosławii pomogliśmy Niemcom parcelować Słowian.
    Późno, bo zapomnieliśmy, ze na Polskę w czasie II-ej wojny napadły dwa państwa.
    Na Jugosławie… Ponad 20.
    Późno, bo wielu Polaków do tej pory nie chce się przyznać, ze zaświniliśmy kartę polskiej historii. Ze sprzedaliśmy serbskie dzieci na nerki bandytom w Kosowie.
    Wtedy, gdy zginęła moja siostra i jej dzieci, której jedyna wina było, ze mieszkała w Serbii, wydawało mi się, ze Polaków nic nie nauczy rozumu ani humanizmu. Cała Polska popierała ludobójstwo Serbów i rozdarcie Jugosławii – jednego z najbardziej prosperujących i harmonijnych państw w Europie- wtedy mi się wydawało, ze Polaków nic nie nauczy rozumu.
    Nawet wtedy jak nam odbiorą Śląsk.
    Polacy uważali, ze maja prawo decydować, do kogo ma należeć Kosowo. Popierali muzułmanów- zbieraninę i hołotę z Albanii, Turcji i Arabii Saudyjskiej..
    Teraz powinna Polska radośnie przyjąć tych, których tak witała w Europie z Turcji, Albanii i Arabii Saudyjskiej.
    Polacy głosowali w Radzie Bezpieczeństwa za powstaniem dwóch państw muzułmańskich w Kosowie.
    Po latach, nawet niewielu latach, nagle znakomita większość Polaków upiera się, ze Krym należy do Ukrainy.
    Polacy – spece od parcelacji cudzych gruntów???
    Może teraz poleca się awanturować, ze Alaska należy do Rosji, a Kuba do USA?
    Kijem tego, kto nie pilnuje swego…
    W polityce nie ma kar ani nagród – są tylko konsekwencje.
    Polska ciężko zapłaci za krew serbskich dzieci.

    Teraz pomagamy Niemcom. Merkelowa sprzedała nam stare czołgi z demobilu (Leopardy)- przemalowane i odprasowane na paradę w Warszawie.
    To w uznaniu zasług ze w 70 lat po wojnie z hitlerowskimi Niemcami pomogliśmy Niemcom napaść na- i rozebrać bratni kraj Słowian.
    Zapomnieliśmy jak nam było ciężko pod hitlerowska okupacja?
    Pogratulować humanizmu i mądrości politycznej.

    Serbom jest tez ciężko pod muzulmansko-polska okupacja w Mitrowicy.
    Jak nam nie wstyd???

Komentarze są zamknięte