Tajemnica biblijnych imion

Niezależna Gazeta Obywatelska

Biblia imionImiona pozwalają nam często trafnie określić przynależność etniczną czy kulturową ludzi z którymi się stykami. Nie da się ukryć, że imiona tradycyjnie, takie jak Antoni czy Maria, częściej nadawane są w rodzinach konserwatywnych i zakorzenionych. Fantazyjne imiona znane z brazylijskich seriali, częściej nadają rodzice pozbawieni zakorzenienia kulturowego, których aspiracje kreowane są przez popularne media. Starotestamentowe imiona popularne są wśród rodzin związanych z neokatechumenatem, lub tych odkrywających pochodzenie etniczne swoich przodków.

Wiedzę o biblijnych imionach i ich kontekście kulturowym przybliża czytelnikom Marcin Majewski, w wydanej przez wydawnictwo M, pracy „Tajemnice biblijnych imion”. „Dr Marcin Majewski, biblista i hebraista z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie w fascynujący sposób pokazuje, jak mocno imiona postaci biblijnych wiążą się z zadaniami, które powierzył im Bóg”.

W pracy autor omówił imiona Boga – Jestem Który Jestem i Jezus, aniołów – Michał, Rafael, Gabriel, oraz takich postaci biblijnych i apokryficznych jak – Abraham, Adam, Ewa, Estera, Izaak, Izmael, Izrael, Jeremiasz, Kacper, Melchior, Baltazar, Marta, Piotr, Samuel, Sara, Miriam, Tobiasz, Tymoteusz, oraz imion zawierających w sobie słowo Bóg. Popularnonaukowy opis każdego z imion ilustrowany jest przepięknymi reprodukcjami religijnego malarstwa europejskiego (książka nie tylko jest więc lekturą edukacyjną, ale i z racji na swoją atrakcyjność wizualną doskonale nadaje się na prezenty).

Lektura praca Marcina Majewskiego „Tajemnice biblijnych imion” kolejny raz uzmysławia też czytelnikom, że nie da się zrozumieć kultury zachodniej, Europy, bez znajomości tematyki biblijnej. Biblia, jej postacie i ich historie, stały się inspiracją dla pisarzy i malarzy, którzy za pośrednictwem motywów biblijnych, symboliki biblijnej, zadają pytania w najważniejszych dla nas sprawach. Człowiek wykorzeniony, pozbawiony tego bagażu kulturowego, o kalekiej tożsamości, nie jest wstanie zrozumieć treści zawartych w dziedzictwie kulturowym Europy i nie jest wstanie odpowiadać na pytania zawarte przez twórców, i w końcu nie jest wstanie ubogacać swoją tożsamość.

Jan Bodakowski

Komentarze są zamknięte