„Polska polityka przypomina mi w tej sytuacji zapchany kibel, w który trzeba włożyć gołą rękę bo nie ma tego kija” – z Paweł Kukizem rozmawia Tomasz Kwiatek w grudniu 2013 r.
Mieszkaniec Lewina Brzeskiego pyta czemu nie angażujesz się w działalność gminy tylko w politykę krajową, a tu dużo ostatnio się dzieje?
Jestem od dłuższego czasu przelotem w gminie Lewin Brzeski. Przedwczoraj przyjechałem z Warszawy a jutro znów tam jadę. Po drodze jeszcze wizyta w Katowicach. Mam ustalony kalendarz do 14 lutego dzień po dniu.
Poza tym, wychodzę z takiego założenia, jeśli chodzi o działalność społeczną, że trzeba określać priorytety. Dziś tym priorytetem jest system w jakim żyjemy. Jeżeli się tego nie zmieni, to nic się nie zmieni.Ja cały czas używam takie porównania do samochodu z zepsutym silnikiem. Mam cały czas zepsuty silnik a rozmawiamy o kolorze, lusterkach, wymiarach wycieraczek itd.
Przepraszam, że przerwę, mamy teoretycznie JOW do samorządów. Nawet w Twoim rodzinnym Łosiowie jest jeden i ten sam radny od 20 lat. Czy jesteś zadowolony z pracy radnego Adaszyńskiego?
Ja nie mam pojęcia o jego pracy, ani o tym co się dzieje w Łosiowie, czy gminie. Szlag mnie trafia jak mam wyłączane światła ze względu na oszczędności, które są tu robione. Cud, że jeszcze nikogo nie potrąciłem, ale to dlatego że nie ma chuliganerii, ale to już chyba zasługa policji.
Jak do Ciebie jechałem to było ciemno i nie było oświetlenia ulicznego…
Było ciemno? Widocznie władze gminy oszczędzają. To jest rzeczywiście irytujące. O szczególnych działaniach, czy zaniechaniach nic więcej nie mogę powiedzieć, gdyż tego nie monitoruję. Jestem w zupełnie innej bajce. Ja żyję w innym świecie.
Natomiast Lewin Brzeski …
Ale poczekaj. Nie zmieniaj tematu. Nie zamieniaj się w Piaseckiego [prowadzącego poranny rozmowy w RMF FM – TK] zmieniamy wątki i skaczemy z kwiatka na kwiatek, że tak powiem po nazwisku. [śmiech].
Mówiłeś o jednomandatowych okręgach. Burmistrz też był wybrany z JOW. Jeśli jest coś nie tak na tym szczeblu, ludziom nie pasuje burmistrz, to istnieje możliwość zrobienia referendum…
I tu uwaga. Jak ja mogę myśleć o referendum nawet gdyby doszły do mnie ważne informacje, argumentujące za zmianą władzy, żebym na to spojrzał, jeżeli ja jestem zajęty i zaraz muszę wysłać list do Kancelarii Sejmu, bo jest publiczne wysłuchanie nowego projektu ustawy o referendach lokalnych. I tym jestem zajęty. Rozmawiam w tej sprawie z różnymi stowarzyszeniami, byłem już u Dziekońskiego w Kancelarii Prezydenta RP w sprawie nowej ustawy prezydenckiej o referendach lokalnych. Bardzo dobra ustawa, ale oczywiście jednym punktem załatwiają wszystko. Teoretycznie wygląda pro-obywatelsko, to wpisano po konsultacjach społecznych w tajemnicy dopisano punkt o zasadach odwoływania wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W tej chwili wygląda to tak, że aby referendum było uznane za ważne musi wziąć w nim udział ta sama liczba mieszkańców, która brała udział w jego wyborze!
W listopadowym [z 2013 r.], papierowym wydaniu NGO pisał o tym dr Tomasz Strzałkowski, polecam Ci lekturę.
Nie przeczytam, powiedziałem Ci, że nie mam na to czasu. Muszę pogodzić muzykę, spotkania z Solidarnością Śląsko-Dąbrowską ze spotkaniami w Warszawie itd. Chłopie ja śpię po cztery godzinny dziennie!
To nie chodzi o to, że uważam te rzeczy za małe. Społeczeństwo powinno się aktywizować wokół tych spraw. Ale każdy ma swoje miejsce i tyle.
Czyli dziś Paweł Kukiz skupia się na Polsce?
System. Podstawą jest system. Rozwalenie partiokracji, rozwalenie Magdalenki. Jeżeli chcesz rozwalić Magdalenkę, to są tylko dwa sposoby. Albo to co usiłował zrobić ten człowiek z Krakowa od materiałów wybuchowych, który w tej chwili siedzi, albo Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.
Może jakieś rozwiązanie pośrednie, może system mieszany co proponuje PiS?
Ja jestem przekonany, że prędzej czy później do rozmów z politykami wrócimy i pewnie szybciej to będzie PiS a nie PO. Będą też tacy politycy jak Jarosław Gowin, Paweł Kowal, Przemysław Wipler, ten który mógł przepięknie wykorzystać swoją sytuację.
Co masz na myśli?
Gdybym był na miejscu Wiplera, w tamtej sytuacji. Gdyby mieli, nie daj Boże, doprowadzić mnie się do takiego stanu, a byłbym politykiem, który szarpał się z policją, to na drugi dzień zamiast skomleć jak Rokita – „Niemcy mnie biją”, powiedziałbym tak: „Proszę Państwa, bardzo serdecznie Państwa przepraszam co złego to nie ja. Nie miałem pojęcia, że jedną butelką wina jestem w stanie tak się pozamiatać. Przepraszam bardzo, ale bardzo dużo pracuję. Jednocześnie z tego miejsca chciałbym podziękować funkcjonariuszom policji państwowej za to, że mnie nie zastrzelili. Ponieważ w USA, gdyby wpadł mi pomysł ataku na policjanta mógłbym dostać kulkę między oczy. Tym samy zapraszam policjantów na obiad, na którym porozmawiamy o problemach policji. Jeszcze raz Państwa bardzo przepraszam”.
Ale…
Nie przerywaj. W tym momencie odbiorca-widz, który dziś ogląda Wiplera po tej rzeczywistej wypowiedzi ocenia go jako bufona i narcyza. Chyba mu odbiło, myślał że jest ponad prawem? Przecież nic mu nie zrobili. Gdyby przyjął moje założenie. Ja jako widz bym ocenił, że to równy facet, w porządku gość, każdemu się może zdarzyć i chyba rzeczywiście za bardzo go pobili bo jest zakrwawiony.
Odczuwam, że masz ciąg na bramkę, dobrze wypadasz w mediach, nawet podpowiadasz posłom rozwiązania, może ciągnie Ciebie do Sejmu?
Posłem mogłem być już trzykrotnie. Raz proponowała mi to PO, potem Ruch Palikota, ze względu na to, że z Andrzejem Rozenkiem studiowałem politologię na Uniwersytecie Warszawskim. Nawiasem mówiąc nie zgadzam się z nim politycznie, ale ładnie się zachował gdy „Gazeta Wyborcza” wyzywała mnie od „faszystów” i powiedział, że jestem państwowcem i patriotą. Była jeszcze propozycja startu z list PSL-u do Senatu. Tak więc, mogłem kilkakrotnie brać udział w wyborach i przy wsparciu partii i mediów już dawno mógłbym partycypować we władzy. Ja tego nie chcę! Dla mnie partycypować aktualnie we władzy jest równoznaczne ze zdradą narodową i z wolą łupienia narodu oraz aktem wiernopoddańczym względem wodza którejś z partii.
Czyli dopóki nie będzie JOW-ów nie będzie Kukiza w bezpośredniej polityce?
Nie ma takiej opcji. Gdybym musiał to tylko dlatego, żebym musiał i sytuacja by tego wymagała. Nie chcę, rzygam polityką. Polska polityka w tej sytuacji przypomina mi zapchany kibel, w który trzeba włożyć gołą rękę bo nie ma tego kija, którym można to odetkać.
[śmiech]
Rozumiesz! A trzeba to zrobić. Przecież ja nie jestem masochistą, żeby czerpał z tego jakąś radość. W tej chwili nie jestem w stanie dostać większej nagrody nawet materialnie, chyba że byłbym złodziejem. Zarabiam na muzyce, choć znacznie mniej niż jakiś czas temu, ale robię to dla moich dzieci, bo wiem że na starość będą w Polsce a nie gdzieś w USA, czy Wielkiej Brytanii. Tak więc jest to inwestycja i wiara w głoszone idee.
To jest ta motywacja, która popycha Ciebie do działania?
Nie tylko to. Ja pochodzę z takiego domu, gdzie moi przodkowie ginęli za Ojczyznę. Moją postawę zawdzięczam również mojemu ojcu Tadeuszowi. To jest misja. To jest imperatyw, to nie jest wybór.
Widzę, że jest źle muszę iść na wojnę. Jestem woJOWnikiem. Na tym to polega.
Przez duże JOW?
Tak [uśmiech]
Mało osób wie, że prowadzisz również portal nieobecni.com.pl?
Tak strona poświęcona miejscom pamięci. Jeśli uda mi się obalić ten system z pomocą Bożą, Narodu i „Solidarności”, to będę mógł się spokojnie zająć swoimi pasjami i pracą u podstaw i wtedy będziemy mogli wrócić do rozmowy o Lewinie Brzeskim, o wyciętych drzewach w parku i radnym Adaszyńskim.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmowa przeprowadzona w grudniu 2013 r. Opublikowana jedynie w papierowym wydaniu spacjalnym NGO nr
Fakt
Polskie kible bywają zapchane
Ale co robi w tym zakresie kibel-chłop, czyli pan Kukiz?!
Bo do czego innego pan się nadaje…?!?!?
Uważam, że prostytucja powinna być zalegalizowana w Polsce” – stwierdził kandydujący na urząd prezydenta Paweł Kukiz w rozmowie z Moniką Olejnik
Read more: http://www.pch24.pl/kasa-jest-najwazniejsza–pawel-kukiz-za-legalizacja-prostytucji,35246,i.html#ixzz3ZaDtuq7u
Gazeta Wyborcza” powołując się na działacza Ruchu Narodowego Artura Zawiszę poinformowała o planach zawarcia koalicji między Pawłem Kukizem, Januszem Korwin-Mikke oraz Marianem Kowalskim. Kukiz zareagował natychmiast: Nie jest mi z nimi po drodze!
Read more: http://www.pch24.pl/pawel-kukiz–nie-jest-mi-po-drodze-z-ku-klux-klanem,35291,i.html#ixzz3ZaE5OtlQ
Natomiast nie jestem przeciwnikiem związków partnerskich – podkreślił Kukiz.
Read more: http://www.pch24.pl/pawel-kukiz-na-lewackim-kursie–popieram-zwiazki-partnerskie,35562,i.html#ixzz3ZaEM4TKU
Kandydyjący na prezydenta Paweł Kukiz w rozmowie z RMF FM opowiedział się za wycofaniem religii ze szkół. Podczas tej rozmowy muzyk opowiedział się po stronie zwolenników tzw. związków partnerskich.
Read more: http://www.pch24.pl/pawel-kukiz-chce-usunac-religie-ze-szkol—lepiej-by-byla-w-kosciolach-,35592,i.html#ixzz3ZaEY6UDv
Rzeczowa rozmowa dwóch polskich mężczyzn.Prawda nas wyzwoli.