List do Stop Korupcji: Nielegalny biznes wizowy na Białorusi [apel]

Niezależna Gazeta Obywatelska

logo_Stop_KorupcjiOd roku 2012 aktywiści białoruskiego Ruchu Ludowego „Renesans”, którego oficjalnie zarejestrowanym przedstawicielstwem jest Fundacja „RENESANS.BY”, prowadzą badania sytuacji wizowej około konsulatów polskich na Białorusi – w Mińsku, Brześciu i Grodnie. Rezultaty badań wskazują, że do 80% wszystkich wydawanych wiz objęto nielegalnym pośrednictwem. Faktycznie brak jest możliwości zarejestrowania wniosku wizowego na stronie internetowej polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych by.e-konsulat.gov.pl. Jednocześnie ponad 70 białoruskich firm pośredniczących skutecznie rejestrują w e-konsulacie setki wniosków wizowych swoich klientów. Cena usługi zarejestrowania wniosku wizowego wynosi od 100 do 200 euro, nie wliczając oficjalnej ceny konsularnej w wysokości 60 euro. Ponadto szeroko proponowana usługa załatwienia rocznej polskiej wizy w krótkim terminie w trybie „poza rejestrem”. Koszt tej usługi wynosi 450-500 euro, nie wliczając oficjalnej ceny konsularnej w wysokości 60 euro. W okresie rocznym nielegalny biznes wizowy generuje ponad 50 milionów euro.

Wobec zaistniałej sytuacji, do polskiego MSZ i innych organów w latach 2012, 2013 i 2014 kierowano liczne skargi i Petycję, do której dołączyło blisko 3000 Białorusinów (adres Petycji w internecie – http://chn.ge/1qPbkL6). Nie zmieniło to sytuacji.

W dniu 03 grudnia 2015 roku złożono zawiadomienie przestępstwa do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie. Postanowieniem z dnia 08 stycznia 2015 roku Prokuratura odmówił wszczęcia śledztwa, Sąd Rejonowy pozostawił w mocy decyzję Prokuratora. W postanowieniu Prokuratury wskazano jest (cytuję):

stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych uzyskane w sprawie poddało pod wątpliwość twierdzenia Zawiadamiającego poprzez szczegółowe opisanie procedur uzyskania wizy polskiej przez obywateli Białorusi, a nadto podejmowane przez MSZ działania mające usprawnić rejestrację wniosków wizowych.

Odnotować należy fakt, że w/w pismem MSZ z dnia 24 grudnia 2014 roku kierowanym do Prokuratury, wprowadzono organ ścigania w błąd przez udostępnienie nieprawdziwych informacji. Funkcjonariusz MSZ stwierdził, że (cytuję):

w latach 2012 – 2013 przeprowadzona została kontrola NIK, która także nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości w stosowaniu procedur wizowych.

Prawda polega na tym, że Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę działalności konsularnej Ambasady RP w Mińsku tylko w roku 2012. Po wynikach kontroli stwierdzono brak możliwości zarejestrowania wniosku wizowego w systemie e-konsulat oraz wysoką ilość przyjmowanych wniosków w trybie „poza rejestrem” – w momencie kontroli stwierdzono aż 76% takich wniosków (cytuję Wystąpienie Pokontrolne NIK z dnia 07 lutego 2013 roku):

NIK negatywnie ocenia warunki obsługi interesantów w zakresie przyjmowania wniosków wizowych, w tym brak możliwości ustalenia w systemie e-konsulat terminu złożenia wniosku wizowego w Wydziale Konsularnym.

Faktycznie wyjawione przez NIK uchybienia w działalności konsularnej Ambasady potwierdzają informację z naszych skarg. Wyjawione uchybienia stali się podstawą dla prowadzenia olbrzymiego nielegalnego biznesu na polskich wizach.

Ponadto MSZ dopuściło się pomówienia Prezesa Fundacji „RENESANS.BY”, stwierdzając w piśmie do Prokuratury, że, na przykład, niby ta osoba skierowała do Ambasady pismo, zawierające groźbę zablokowania e-konsulatu. Prawdopodobnie informacja z pisma Ministra Spraw Zagranicznych kierowanego do Prokuratury, skutkowała utratą zaufania do Prezesa Fundacji „RENESANS.BY”.

Nadmienić należy, że po wynikach kontroli NIK zawnioskowała (cytuję) –

Podjęcie, w porozumieniu z MSZ, skutecznych działań w zakresie poprawy warunków obsługi interesantów, w tym skutecznych działań zapewniających ubiegającym się o wizę, możliwości wyznaczenia w systemie e-konsulat terminu złożenia wniosku.

Po upływu ponad dwóch lat po kontroli NIK, sytuację nie usprawniono, nielegalny biznes wizowy ciągle trwa. Z nieoficjalnych informacji, uzyskanych od menedżerów białoruskich firm, wynika, że każdego miesiąca do konsulatów polskich przekazywano jako łapówkę około 2,5 miliona euro. Stwierdzić należy, że w aktualnych warunkach, zaistniałych około konsulatów polskich na Białorusi, wyrządzono dużej szkody jako interesom prywatnym, tak i publicznym. Całkowicie dyskredytowana jest służba konsularna polska, ponieważ wśród Białorusinów szeroko rozpowszechniono opinie o to, że to polskie konsulowie kręcą z tym e-konsulatem. Ponadto dyskredytowano inicjatywa UE o obniżenie kosztu wydania wizy schengen dla obywateli Białorusi z 60 do 35 euro, skoro średnia cena uzyskania wizy schengen ze względu na działalność nielegalnych pośredników wynosi około 200 euro. O tych szkodach uprzedzała NIK w swoim Wystąpieniu Pokontrolnym (cytuję) –

Utrzymanie takiego stanu, zdaniem NIK, może rodzić niezadowolenie cudzoziemców ubiegających się o wizę. Może mieć także negatywny wpływ na kształtowanie wizerunku Polski.

Jedynym argumentem MSZ, objaśniającym powstałe utrudnienia z zarejestrowaniem wniosków w e-konsulacie, jest działalność białoruskiej firmy państwowej Beltelekom, monopolowo świadczącej usługę dostępu do internetu, która posiada uprawnienia do blokowania dostępu użytkownikom do e-konsulatu i rzekomo z tego korzysta. W piśmie MSZ z dnia 13 lutego 2013 roku kierowanym do Fundacji „RENESANS.BY” stwierdzono, że Beltelekom ubija pakiety TCP/IP.

Aktywiści „Renesansu” stale prowadzą monitoring elektronicznych procesów rejestracji wniosków wizowych na serwerze MSZ w czasie sesji rejestracyjnych, przy tym te procesy są filmowane i protokołowane. Dane z protokołów wskazują, że pakiety TCP/IP przekraczają poziom Beltelekomu i są „ubijane” na serwerze MSZ.

Z uzyskanych informacji wynika, że blokują i filtrują zapytania, kierowane przez użytkowników na e-konsulat, nie białoruska firma Beltelekom, a nie ustalone w aktualnym momencie osoby, prawdopodobnie z Biura Informatyki i Telekomunikacji Wydziału Systemów Konsularnych MSZ RP.

Odnotować należy, że prokurator nie chciał przesłuchać ani jednego świadka jak ze strony białoruskich uczestników zaistniałego procederu wizowego, tak i ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz nie podjął żadnych czynności w celu sprawdzenia opisanych w Zawiadomieniu procesów. Aktualnie Fundacja „RENESANS.BY” występuje ze skargą kasacyjną do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Nadmienić należy, że w ostatnich miesiącach na Prezesa Fundacji „RENESANS. BY” wywierano liczne presje psychologiczne i fizyczne, w celu wydalenia go z Polski i wyciszenia sprawy z nielegalnego biznesu wizowego. Wygląda na to, że w tych bezprawnych czynności wzięli udział funkcjonariusze niejakiej służby specjalnej. Ponadto w wiodących opinii twórczych mediach polskich miała miejsce informacyjna kampania, dyskredytująca tą osobę na podstawie nieprawdziwych informacji, w celu utraty do niej zaufania. Wzywamy Państwa do zaufania faktom oraz dokumentom.

Zapraszamy Państwa dołączyć do naszej skargi swój głos, w celu wyjaśnienia sytuacji z wydaniem wiz na Białorusi i wyjawienia przestępców, kierujących nielegalnym biznesem wizowym. Proponuje przeprowadzić w Opolu wspólnie konferencje prasowa dla lokalnych mediów, w tym zaprosić do udziału w konferencji działaczy społecznych i politycznych z regionu.

Z poważaniem,

Andrei Sumar

Prezes Zarządu Fundacji „RENESANS. BY”

Lider Ruchu Ludowego „Renesans”

Komentarze są zamknięte