Niezależna Gazeta Obywatelska

Drodzy, zgodnie z zapowiedziami, informuję, że sprzedałem „NGO”. Gazeta od dziś ma nowego wydawcę. Została nim spółka związana z posłem i liderem PO na Opolszczyźnie.

Wiem, że może to wywołać oburzenie wielu dotychczasowych czytelników NGO, których poglądy na pewno nie pokrywają się z wizją Platformy Obywatelskiej.

Trzeba jednak pamiętać, że NGO od momentu jej utworzenia z założenia miała być gazetą opozycyjną wobec władz miasta. Obecnie pod moim kierownictwem nie jest to możliwe, gdyż nowi rządzący w większości wywodzą się z tego samego środowiska, co ja.

Po mojej wcześniejszej zapowiedzi o przekazaniu steru w nowe ręce, zgłosili się do mnie przedstawiciele miejskiej PO. Stwierdzili, że potrzebują medium, które jest już znane, a będzie krytycznie patrzyło na władzę. Według moich rozmówców, nie najlepiej jest w opolskich mediach. NTO trzyma się wytyczonej przez niemieckiego właściciela linii, nie prezentując optyki obecnej opozycji w mieście. Lokalny oddział „Gazety Wyborczej” przychylnie patrzy na poczynania nowych opolskich włodarzy (podobnie zachowują się media elektroniczne z portalem 24opole na czele).

Według nabywców, gazeta ma nabrać impetu. Ma być więcej informacji o tym, co nie robi Ratusz. Prezydent codziennie będzie rozliczany z każdej złożonej obietnicy. Ma powstać zegar z logiem PO na Krakowskiej 9, gdzie urzęduje poseł Tadeusz Jarmuziewicz i pokazywać straty spowodowane utratą władzy przez PO w Opolu.

Dziennikarze obywatelscy zostaną zamienieni na dziennikarzy związanych z PO, którzy już szykują liczne prowokacje dziennikarskie.

W ich ambitnych planach NGO ma zwiększyć nakład i za darmo trafiać pod strzechy wszystkich rodzin w Opolu, by raz na miesiąc informować o poczynaniach nowego prezydenta z perspektywy opozycji.

Żegnając się z Wami, Drodzy Czytelnicy, wierzę, że zrozumiecie, iż taki tytuł jak NGO musi pełnić nadal funkcję kontrolną wobec rządzących miastem.

Proszę o wyrozumiałość, ale pecunia non olet.

Już Wasz były redaktor naczelny

Tomasz Kwiatek