77 lat temu zmarł wielki polski podróżnik – Kazimierz Nowak. Urodził się w 11 stycznia 1897 roku w Stryju na Podkarpaciu. Po I wojnie światowej zamieszkał w Poznaniu, gdzie trudnił się pracą urzędnika biurowego. Kryzys początku lat 30. zdeterminował Nowaka do podjęcia bardzo śmiałej decyzji. Dotychczasowa pasja, jaką była jazda na rowerze, miała stać się sposobem na utrzymanie rodziny, a jednocześnie realizacją marzenia sprzed lat.
4 listopada 1931 roku wyrusza z Boruszyna do Poznania, skąd jedzie pociągiem do Rzymu, następnie rowerem do Neapolu, aby w końcu pokonać statkiem Morze Śródziemne. 26 listopada stawia stopę na kontynencie afrykańskim.
Jako pierwszy człowiek przemierzył samotnie Czarny Ląd z północy na południe i z południa na północ pokonując łącznie ok. 40 tys. km. Przemieszczał się głównie rowerem, ale w drodze na północ korzystał również z konia, czółna czy wielbłąda. Jego podróż trwała 5 lat. Pisał dziennik i robił zdjęcia, które następnie wysyłał do publikacji w krajowych i zagranicznych gazetach. W ten sposób zarabiał na swoją rodzinę.
Za wyjątkowością Kazimierza Nowaka opowiada się jego niepopularne, jak na owe czasy, podejście do rdzennej ludności Afryki. Polski podróżnik sprzeciwiał się kolonialnej ideologii krajów europejskich. Ludność miejscową, jej kulturę oraz przyrodę afrykańską traktował i opisywał z odpowiednim szacunkiem, co świadczy o jego wysokiej wrażliwości.
Staraniem Łukasza Wierzbickiego w 2000 roku została wydana książka pt. „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd” (wydawnictwo Sorus) będąca zbiorem reportaży napisanych przez Kazimierza Nowaka. Sam Nowak książki nigdy nie wydał, nie zdołał też zrealizować planów wyprawy rowerowej do Indii. Wycieńczony trudami podróży, podczas której miewał wielokrotne nawroty malarii, zmarł 13 października 1937 r., niespełna rok po powrocie z Afryki.
Wybuch II wojny światowej i 50 lat trwania PRL zatarły ślad po wielki polskim podróżniku. Na szczęście w ostatnich latach podejmowane są rożne inicjatywy, np. „Afryka Nowaka. Sztafeta śladami Kazimierza Nowaka”, które sprawiają, że co raz większe rzesze ludzi odkrywają tą niesamowitą postać.
Śmiało można stwierdzić, że Kazimierz Nowak był podróżnikiem wcale nie gorszym niż Stanley i Livingstone.
Oprac. MŻ
www.kazimierznowak.pl, www.afrykanowaka.pl