Podsumowanie Projektu Inflanty

28 lipca br. zakończyliśmy największe dotychczasowe przedsięwzięcie naszej fundacji – Projekt Inflanty. Dziś mijają cztery tygodnie jak opuściliśmy Łotwę i wróciliśmy do Polski. Pora na małe podsumowanie.

W ciągu czterech miesięcy trwania Projektu Inflanty udało się:

1. Przeprowadzić warsztaty historyczne w sześciu klasach (klasy 6-11) Państwowego Gimnazjum Polskiego im. J. Piłsudskiego w Dyneburgu.

2. Nawiązać kontakt z Wileńską Młodzieżą Patriotyczną i zorganizować koncert Dawida Hallmanna w Wilnie z okazji 113. rocznicy urodzin Witolda Pileckiego.

3. Zorganizować koncert TMA w Centrum Kultury Polskiej w Dyneburgu.

4. Nawiązać kontakt z Klubem Seniora w Dyneburgu (Dawid Hallmann dwa razy grał stare pieśni podczas spotkań Klubu).

5. Zrealizować dwa filmy poświęcone historii Inflant – „Kokenhuza – klucz do Inflant” oraz „Za wolność naszą i waszą”. Oba zostały wyemitowane w TV Dautkom w ramach cyklicznego programu Polaków z Dyneburga „Akcenty Polskie”.

6. Zgromadzić dużą (123 GB) bazę zdjęć i nagrań filmowych dotyczących Łotwy i śladów polskości na Łotwie.

7. Doprowadzić do zawieszenia w Centrum Kultury Polskiej tablicy poświęconej żołnierzom AK, która przez 20 lat leżała w bibliotece oparta o kaloryfer.

8. Przeprowadzić prace porządkowe na cmentarzu katolickim w Dyneburgu oraz na kwaterze polskich żołnierzy w Ławkiesach.

Należy dodać, że Projekt Inflanty był dla wielu Polaków okazją do odwiedzenia Dyneburga, często po raz pierwszy w życiu. Przez cztery miesiące w mieszkaniu na ulicy Teatralnej ugościliśmy blisko 40 osób z Polski i z Litwy.

Niestety nie wszystkie zaplanowane działania udało się zrealizować. Nie przeprowadziliśmy żadnych warsztatów w Rydze, w Krasławiu i w Rzeżycy. Wynika to z faktu, że na realizację projektu udało się zebrać 7329 zł. Kwota ta nie pokryła wszystkich kosztów, stąd też działania zostały ograniczone tylko do Dyneburga.

Nie udało się również znaleźć grupy osób, gotowej pracować na rzecz polskości, która mogłaby zostać otoczona wsparciem przez naszą fundację. Nasze założenia w tym względzie okazały się być nazbyt optymistyczne, a stan polskości w Inflantach (nomen omen) Polskich o wiele gorszy niż sądziliśmy. Cztery miesiące pozwoliły nam jednak zdiagnozować szereg problemów, którym należy wyjść naprzeciw, aby zachować to co przetrwało zabory i pół wieku okupacji sowieckiej.

Diagnozę postawiliśmy, wciąż jednak szukamy recepty. Z pewnością dla poprawy sytuacji polskości na Łotwie potrzebna jest świadomość istnienia Inflant Polskich w naszym społeczeństwie. Stąd też w najbliższych miesiącach planujemy przeprowadzić szereg otwartych spotkań koncertowo-slajdowych, podczas których pokażemy zdjęcia, opowiemy o łotewskich Polakach i zaśpiewamy pieśni, które ponoć przenoszą w czasie…

Fundacja Tradycji Miast i Wsi