Niezależna Gazeta Obywatelska

Otwarta dziś konferencja poświęcona rozbudowie Elektrowni Opole była pierwszą tego typu konferencją po wydaniu pozwolenia wejścia na plac budowy. – W branży energetycznej, krąży pozytywna opinia o opolskich inżynierach, którzy kompetentnie i poważnie podchodzą do inwestycji – mówił Jakub Sitek, dyrektor projektu 2×900 MW w Rafako S.A. Głos wcześniej zabrał Tadeusz Witos, wiceprezes zarządu PGE GiEK S.A. – To będzie inwestycja o dużym wskaźniku polskiego wykonawstwa, kotły powstaną w Polsce, podwykonawcy będą z Polski – cieszył się prezes zarządu Lesław Kuzaj Alstom Power sp z o.o., kiedyś ZAMECH z Elbląga.

– W Bełchatowie przy ostatniej dużej inwestycji było to 85 proc. w Opolu planujemy większe zaangażowanie w inwestycję – dodał prezes Alstom podczas konferencji prasowej. Szeroka ława prezesów całego konsorcjum zapewniała, że będzie korzystać również z opolskich firm. – Dziennie otrzymujemy do 40 e-maili i telefonów od lokalnych firm – mówił przedstawiciel Rafako, która to firma ma siedzibę w Raciborzu. – Gdyby inwestycja się nie rozpoczęła? Podliczaliśmy koszty, za które miało zapłacić PGE – odpowiedział przedstawiciel Rafako, gdy go zapytaliśmy co by było, gdyby nie doszło do tej inwestycji. Warto dodać, że nawet firmy Rafako i Alstom, które były w sporze, potrafiły współpracować ze sobą przy kontrakcie 2×900 MW. – Widzą państwo, że się uśmiechamy do siebie – mówił prezes Alstomu, lider konsorcjum patrząc na przedstawiciela Rafako. Organizatorem konferencji była Izba Gospodarcza Energetyki i  Ochrony Środowiska, która ściągnęła na konferencję 180 osób. Ma ona  pomóc we współpracy liderów konsorcjum z podwykonawcami. – Celem jest by przy tej inwestycji wszyscy dostali uczciwą zapłatę za wykonaną pracę – mówił na wstępie konferencji przedstawiciel organizatora. Inwestycja rozpoczęła się 31 stycznia br. Do wydania jest 11,5 mld zł. Inwestycja rodziła się w bólach, na pewno pomogła w jej porodzie akcja obywatelska „Tak dla Elektrowni  – Tak dla Śląska”.

Autor: Tomasz Kwiatek