Zbliża się 13 grudnia… 32 rocznica zbrodni bez kary. Gen. Jaruzelski jak co roku trafił do szpitala, nie odpowiada mu atmosfera willi przy ul. Ikara 5 w nocy z 12 na 13 grudnia. Wkrótce pewnie wydobrzeje i na powrót zagości w Pałacu Prezydenckim i na salonach III RP.
Prawdy o Jaruzelskim – bandycie przebranym w mundur polskiego generała – nie znajdziemy w podręcznikach szkolnych, a wielu Polaków wciąż wierzy w bzdurną, latami wmawianą nam tezę o niebezpieczeństwie sowieckiej agresji na Polskę w 1981 roku.
Fakty są takie, że to Jaruzelski od wiosny 1980 r. żebrał o radziecką interwencją, która pomogłaby mu spacyfikować zryw niepodległościowy Polaków, a gdy jej nie otrzymał zrobił to rękami podległej mu armii. W ten sposób w grudniu 1981 r. nastąpiło „ukoronowanie” kilkudziesięcioletniej kariery zdrajcy. Życie straciło ponad sto osób, do dziś nie znamy pełnej listy ofiar.
13 grudnia o godz. 13.00 po raz 15 spotykamy się pod pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy Opolskiej Katedrze, by oddać hołd niewinnym ofiarom stanu wojennego, których symbolem jest kapelan Solidarności, ale przede wszystkim, by wyrazić swój sprzeciw wobec nierozliczenia tej zbrodni mimo upływu już 32 lat.
Autor: Małgorzata Wilkos
Tak, To jest Zbrodnia Bez Kary.Takich,mamy kilka i jestesmy bezradni.