„To nie politycy, a eksperci wskazują przecież, że do utrzymania prędkości rozkładowej „Pendolino”, czyli ponad 200 km/h jest przygotowanych około 120 kilometrów torów” – mówi poseł PiS Jerzy Polaczek w rozmowie z portalem Stefczyk.info.
Stefczyk.info: PiS zwrócił się do NIK o zbadanie legalności przetargu na pociągi „Pendolino”. Co budzi pana największe kontrowersje w tej sprawie?
Jerzy Polaczek: Tylko jeden podmiot dostał akceptację techniczną specyfikacji tego przetargu. To rzecz niesłychanie rzadka w standardach i polskich i europejskich. 3 miliardy złotych wydajemy w przetargu, gdzie jest rozpatrywana oferta tylko jednego podmiotu. To jest jednak coś niezwykłego.
Zwrócili panowie uwagę, że kryteria przetargu były ustalone tak, że tylko jeden producent je spełnił. Czy tak właśnie wygląda ustawianie przetargów?
W tej sprawie jest szereg pytań otwartych, mam nadzieję, że zostaną one wyjaśnione. Jak choćby kwestia doradztwa w kwestii tej transakcji. Dla mnie jednak najważniejsza jest analiza ekonomiczno – finansowa zasadności zakupu takiego taboru w Polsce. To nie politycy, a eksperci wskazują przecież, że do utrzymania prędkości rozkładowej „Pendolino”, czyli ponad 200 km/h jest przygotowanych około 120 kilometrów torów na odcinku Centralnej Magistrali Kolejowej między Zawierciem a Grodziskiem Mazowieckim.
A jak się ma zakup „Pendolino” do wspierania polskiej gospodarki?
Mimo głoszonych haseł o liberalizacji rynku kolejowego nie wyobrażam sobie, żeby w takich państwach jak Włochy, Francja czy Niemcy kupowano bardzo dobry produkt, w którym nawet jedno koło nie jest elementem kooperacji z dostawcą. Chcę podkreślić, że bardzo trafnie to ujął były prezes PKP Intercity w rozmowie z Tygodnikiem „wSieci”, że „Pendolino” to bardzo drogi paciorek rzucony biedakom, niestety na nieprzygotowany grunt. Czyli z tą częścią tras międzynarodowych, które nie będą w stanie obsłużyć tego rodzaju pociągu. To jest bezpośredni efekt rządów Donalda Tuska i degrengolady, do jakiej doprowadziły one na polu kolei regionalnych. Poza jednym regionem, podkarpackim, wszędzie rządzi koalicja PO-PSL, niejednokrotnie z udziałem SLD. Nikt tam nie zważa, że koleje regionalne to przecież ważny element transportu publicznego.
Czy koleje regionalne podupadają rzeczywiście we wszystkich rejonach kraju?
Tak. Bardzo dobrze obrazuje to przypadek Kolei Śląskich. Niecały rok po ich utworzeniu jest o 50 procent mniej połączeń. Biorąc pod uwagę warunki europejskie, to tak, jakby wydarzył się jakiś kataklizm, ale przecież nic takiego się nie działo. Tym wspólnym mianownikiem jest niestety nieudolność opłacana całkiem spore pieniądze. Upadek tego resortu pokazuje dobór kadr. W ostatnich dniach uzupełniono skład zarządu Polskich Linii Kolejowych, nowym członkiem zarządu odpowiedzialnym za realizację inwestycji jest absolwent Akademii Wychowania Fizycznego. Wypada tylko życzyć powodzenia…
Posłowie PiS zwracają się z tą sprawą do NIK, którą kieruje niedawny minister tego rządu. Czy uważa pan, że wystarczy mu determinacji, żeby coś w tej kwestii wyjaśnić?
Tego nie wiem, ale zwróciliśmy się do NIK przede wszystkim ze względu na skalę zaangażowania środków publicznych. Tu chodzi o 3 miliardy złotych, w tym jest oczywiście część środków unijnych, ale zwracam uwagę, że całość tego zamówienia jest objęta gwarancjami skarbu państwa. PKP Intercity traci pasażerów, samo to jest podstawą do ogromnego niepokoju, bo jest realne zagrożenie, że za „Pendolino” zapłacimy my wszyscy – podatnicy.
Rozmawiał Marcin Wikło
fot. wSieci
Z własnego doświadczenia Opole – Poznań – Wrocław to 270 km jedzie się 3,5 h. Pociągiem na tej samej trasy bez przesiadek liniami TLK planowany czas przejazdu 5,20 h. Czy Pendolino dorówna samochodom?
Zapewne to jest wielkie kłamstwo.Kolejny przekręt przy przetargu.Może NIK dojdzie prawdy?
W Sieci jest prawą stroną tego samego ” frontu”
Udowodnił to nad wyraz red Skwieciński w artykule „Lunatyczne wizje reżysera Brauna” (wSieci” nr 41, 14-20 X 2013 r.).
Bardzo celnie zreferował go pan Adam Nofel
„Czytam i kupuję Was od pierwszego numeru. Przebolałem podwyżkę o 50% (z 3,90 do 5,90 ) traktując te pieniądze jako składkę na wolne media. Reprezentowaliście linię mi najbliższą – bez krzykactwa GP ale bez filosemityzmu „Do rzeczy”, który jest jednym z mitów polskiej inteligencji.
Jednak to czas przeszły dokonany. Tekst Piotra Skwiecińskiego „Lunatyczne Wizje” zasmucił mnie.
Nie będę tu opisywał manipulacji (streszczanie poglądów wroga i wyśmiewanie tak przedstawionych to „klasyka” godna GW, gdzie panu Skwiecińskiemu radzę się przekierować,
nie zauważę, że pan S. posługuje się epitetem (negacjonista) uważając że to „załatwia” dr Ratajczaka, epitetem kłamliwym przyklejonym Mu przez GW.
Nie będę pisał, że argument iż reszta Polaków nie wie czegoś z naszej historii nie znaczy, że tego nie było.
Nie napiszę również, że o Powstaniu Styczniowym pan Skwieciński może się łatwo dowiedzieć słuchając między 14 30 a 14 45 pamiętników naocznego świadka tamtych dni. O roli Żydów ów świadek pisze także (Zygmunt Szczęsny Feliński).
Ale ja nie dlatego rozważam zaprzestanie finansowania pan S., nie.
Po prostu brzmią ci wciąż słowa z epitafium dla Wysockiego:”nie dorzucałeś drewna do stosu”.
Pan Skwieciński zgłosił się na ochotnika, przyniósł swoją wiązkę, dobre drewno , smoliste szczapy, oblane już podpałka w płynie. Stos dla Brauna rośnie. Dr Ratajczak też nie od razu martwy wjechał samodzielnie swoim samochodem na parking przed Karolinką.
Najpierw został zaepitetowany przez skwiecińskopodobnych, potem gdy go odczłowieczono mogły zwłoki (które uprzednio same wjechały https://www.google.pl/search?q=dr+Ratajczak+%C5%9Bmier%C4%87+na+parkingu&ie=utf-8&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&gws_rd=cr&ei=zrleUpWvOYjFswbvoICAAg) się rozłożyć w sierpniowym słońcu.
I właśnie dlatego mdli mnie na nazwisko Skwieciński.
Nikt mu nie kazał, on sam , na ochotnika: „Przy Tobie Najjaśniejszy Panie stoimy i stać będziemy”.
Z poważaniem,
Adam Nofel
Polecam rozmowę z panem Braunem.
Doskonała!
( film nr 1)
http://www.solidarni2010.pl/16579-ekskluzywny-wywiadnbspnbspz-grzegorzem-braunem.html
Zapomniałam dodać, że dyskusja jaka się wywiązała jest pokłosiem słynnej dyskusji w Klubie Ronina.
W której udział wzięli tzw niezalezni publicyści.
Pan Dziczka- Terlikowski z Frondy, pan Gontarczyk z IPNu czy Wildstein jr z Niezaleznej
O tym wydarzeniu bardzo ciekawie wypowiada się pan Braun w Najwyższym Czasie:
http://nczas.com/publicystyka/braun-debata-prozydowska-w-po-roninie/
@Niezależna Gazeta Obywatelska
Opole Poznań Wrocław to jest ok. 490 km to ile żeś Pan jechał 200 km/h?
A kto podpisywał kontrakt na Pendolino i kiedy? W czerwcu 2007 r. prezes Czesław Warsewicz. kto był wówczas ministrem transportu? Jerzy Polaczek.