W 1952 r. w listopadzie odbył się kurs ratownictwa, po którym 25 listopada 1952 r. powołano do życia Beskidzkie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe przekształcone później w dzisiejszą Grupę Beskidzką. W sezonie zimowym grupa utrzymuje 47 stacji ratunkowych, z czego 5 jest czynnych cały rok i przez całą dobę (są to stacje SR Klimczok, SR Hala Miziowa, SR Markowe Szczawiny, SR Brenna Węgierski i SR Czantoria). W lutym 1961 r. miała miejsce pierwsza akcja w Polsce z użyciem śmigłowca sanitarnego po chorą turystkę w schronisku na Hali Rysianka.
Grupa Beskidzka GOPR działa na terenie Beskidu Śląskiego, Żywieckiego, Małego, zachodniej części Beskidu Średniego oraz Pasma Babiogórsko-Jalowieckiego. Służbę ratowniczą pełni zespół 400 ratowników ochotników, w tym 12 zawodowych, którzy dyżurują w okresie zarówno letnim, jak i zimowym w systemie całodobowym w 5 wspomnianych stacjach ratunkowych, a w sezonie zimowym dodatkowo w 49 stacjach związanych głównie z wyciągami narciarskimi, których ilość sięga ponad 150. Rocznie udziela się średnio pomocy w około 1000 wypadków, których około 70% stanowią wypadki narciarskie, a pozostałe 30% to co raz modniejsze nowe dyscypliny sportu i rekreacji uprawiane w górach, jak: kolarstwo górskie, spadochroniarstwo, jazda konna, czy jazda pojazdami terenowymi oraz turystyka.
Więcej zob.: http://www.gopr.pl/index.php?action=grupa&grupa=1
tk
Bardzo potrzebna grupa.Wyszkolona,sprawna,odwazna.Ale uważajmy na wszelkie przeszkody, bo lepiej,ze ich pomocy nie potrzebujemy.A podziekować im trzeba i życzyć odrobine szcześcia.