Ministrowie Tomasz Siemoniak i Thomas de Maiziere podpisali umowę na zakup 119 niemieckich czołgów „Leopard” w wersjach 2A5 i 2A4 oraz 200 sztuk sprzętu wsparcia i zabezpieczenia. Podatnika będzie to kosztowało 180 mln EUR i dodatkowy 1 mld PLN na ich modernizację. Czołgi dla potrzeb naszych sił zbrojnych mają być modernizowane do 2019 roku.
Niemcy produkują „Leopardy” od 1965 roku. Polska otrzyma czołgi w wersji drugiej wyprodukowane w latach 80-tych XX wieku. Pierwszym bojowym zastosowaniem czołgów „Leopard” – w wersji pierwszej -były walki w Bośni w roku 1994 pomiędzy stacjonującym tam w ramach misji UNPROFOR duńskimi żołnierzami a bośniackimi Serbami. W drodze kolumna czołgów UNPROFOR została ostrzelana, przeciwnikiem czołgów „Leopard” były m.in. działa przeciwpancerne oraz kilka czołgów T-55. Po trwających ok. 2 godziny walkach wojska serbskie się wycofały. Po stronie duńskiej nikt nie zginął lecz stracono jeden czołg.
Nie oceniając celowości inwestowania w czołgi w XXI wieku trzeba przyznać, że zakup starych niemieckich czołgów zastanawia. W zakładach Bumar – Łabędy S.A. są tworzone kolejne wersje PT-91 „Twardy”, które nie są wprowadzane do produkcji – głównie dzięki brakowi zainteresowania ze strony polskiego wojska.
W tym samym czasie Francja produkuje czołg AMX-56 „Leclerc”, który jest podstawowym czołgiem dla francuskiego wojska oraz sił zbrojnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. System kierowania ogniem może śledzić jednocześnie pięć ruchomych celów. Dla zwiększenia skuteczności strzelania wykorzystywany jest laser, termiczne kamery, komputer pokładowy przeliczający parametry poruszającego się czołgu względem ruchomego celu, wiatr, temperaturę powietrza itp.. Prawdopodobieństwo trafienia wynosi aż 95%. Koszt jednego nowego „Leclerca” to około 9,3 mln USD.
To oznacza, że MON zamiast inwestować w niemiecki sprzęt z demobilu mógł zamówić 64 nowiutkie czołgi francuskie … o projekcie budowy nowego polskiego czołgu nie wspominając.
Modernizacja Wojska Polskiego nie może polegać na nieustannym kupowaniu staroci. Można oczekiwać, że MON przedstawi analizy, z których wynika, że w starciu „Leoparda” z AMX-56 „Leclerc” realne szanse ma niemiecki weteran. Można też przypomnieć, że „promocja” i przekazanie Polsce dekadę temu „Leopardów” za 1 EUR mogło mieć na celu zagwarantowanie sobie dostaw sprzętu w przyszłości. Od wielu lat Szwajcaria próbuje pozbyć się bowiem bezskutecznie 150 sztuk niemieckich czołgów. Szkoda, że nie wiemy czy nie mogliśmy ich nabyć za 1 CHF?
Te wraki to zawiezc prosto na złomowisko. A,ile waza? U nas płacą 80 groszy za kilogram.Trzeba miec w głowie nie po kolei,aby złom sprowadzać. A przed kim sie będziemy bronili.? Kto ma w planach nas zaatakować?
Najwyzszy czas,partie miłosci usunąc z rządu.Niech wyjadą,w siną dal, na tych demobilach.
Jak slyszy sie jak premier mówi,że tylko PO może zrobic w Polsce skok cywilizacyjny, bo nikt tego nie potrafi to chyba należy się już bać. Nie kto inny od 2007 r. robił drugą Irlandie , 2 miesiace temu marzył o uczynieniu z Polski Kalifornii a dzisiaj mówi o skoku cywilizacyjnym. SLD, PIS wynegocjowały dwie transze dotacji unijnej na wyrównanie szans. Pierwszą Polska otrzymała jak PO była już u władzy i to PO ja rozdysponowało.I co dzisiaj widać bankructwa firm budowlanych, afery hazardowa, Amber Gold, Dolnosląska, miliardowa informatyczna afera w ok. 100 przetargach, łapówki po mln zł, Malopolska afera -sprzedaż spólki miejskiej (szerokopasmowego inetrentu)za 2,5 mln zł, której jednocześnie dzien wcześniej przyznano dotacje 64 mln zł i znów przedstawiciele PO (panowie Miller od z komisji w sprawie katastrofy smoleńskiej,Sowa, żona ministra Grada i przedstawiciel byłego SB).
Teraz ci sami ludzie chcą rozdysponowywać drugą i ostatnią transzę dotacji unijnej. Kraj zadłuzony , na krawędzi bankructwa, miliony Polaków bez pracy, miliony żyja poniżej lub na granicy mimum egzystencji i od 6 lat słyszą to samo pod inna nazwą : Irlandia, Kalifornia a teraz skok cywilizacyjny.
„Po co nam stare niemieckie czołgi „Leopard”?
To pytanie należałoby zadać w 2002 roku
Wówczas zakupiono pierwsze Leopardy.
Podpisano świetną umowę z niemiecką zbrojeniówką.
Nie dość, że pozbyli się złomu to jeszcze podpisali umowę wedle której polskiej stronie nie można dokonywać żadnych napraw, czy udoskonaleń…
Mówiąc krótko, jak się skopci bezpiecznik, to muszą dzwonić po niemieckich fachowców żeby łaskawie przyjechali i naprawili :)
Siemioniak dokupił resztę złomu, bo taki dostał nakaz od „sił wyższych”…
Podobnie było z F 16.
O tym, że Leopardy są świetne, świadczy ich wartość na polu walki, czas przezycia takiego czolgu od wykrycia 5 -12 minut , 2 – 3 godziny walki i po czołgach:))
Niektórzy powiadają, że ze względu na masę nie przekroczą wielu mostów w Polsce
Ale do Lenino nam nie spieszno, prawda?!
Aha i jeszcze jedno.
Czołg Twardy był polską wersją ulepszonego ” ruskiego”T 72
Nie można tego kontynuować!
Polska miałaby mieć ruskie uzbrojenie???
Skandal!
Jak mawiają patryjoci
– wojskówka ciągle żywa!
feeee:))))
Lepsze to (bo wiele taniej) jak zakupione niedawno F16,.W razie wojny przed sąsiadami się i tak nie obronimy więc to wszystko zbędne wydatki, ale takie są niestety wymogi członkostwa NATO.
@Eleonora
No cóż…. jedną zaletę ma ten świetny kontrakt – jeśli na polu walki w Leopardzie wywali bezpiecznik, to nie będziemy musieli tracić czasu na jego wymianę. Zawsze pod ręką znajdziemy jakiegoś szkopa -:)
Ależ walczyć będziemy z ” ruskimi”
Niemcy są sojusznikami, że też muszę o tym wspominać???
:)
@ Pani Eleonora przywołuje rok 2002 ,czyli czasy” swietności” premiera Millera. Już wówczas nie myślano ekonomicznie z punktu widzenia potrzeb naszej Ojczyzny. Ale czy dzisiaj jesteśmy zmuszenie do kontynuowania bzdurnych umów zakupowych?Czy nie mozna Aneksu do umowy zawrzeć? W mniejszych rangą umowach ,sa możliwe korekty. Dlaczego minister nie myśli?
Takich bzdur jak w tym artykule to nigdy nie czytałem. Leopard II to NAJLEPSZY czołg III generacji, o najlepszej armacie, świetnym systemie kierowani ogniem i opancerzenia. Polski PT 91 to konstrukcja porównywalna z Leopardem I z lat 1960 – 80.
Policz sobie dodatkowo 200 (dwieście) szt. wozów technicznych (wartość jednego nowego to. ok. 500 tys. do nawet 4 mln EURO), zapas części zamiennych, amunicja i pakiet modernizacyjny posiadanych czołgów wersji A4 do A5, co stanowi zupełnie nowa jakość w opancerzeniu. prace modernizacyjne ma wykonać WZT w Poznaniu.
Czemu nie napiszesz o krajach, jakie używają Leopardów II: Niemcy, Szwajcaria, Holandia, Hiszpania, Włochy, Grecja, Polska, Austria, Chile, Szwecja.
Polski czołg, nie rozśmieszaj mnie. U nas porządnej amunicji nie produkują i nie umieją wyprodukować. Polski pocisk ćwiczebny niszczy lufę, a bojowy ma przebijalność pancerza denną.
To są takie wraki, że inne kraje się o nie zabijają. Rosja na chwilę obecna posiada jedynie ok. 300 porównywalnych wozów, co oznacza, ze będziemy mieli potencjał pancerny co najmniej jak Rosja.
Leclerc to złom taki, że nawet Francja zachowuje jedynie 115 szt. ZEA to armia na poziomie bandy skautów, którzy mają ekstra sprzęt, a obsługują go Francuzi. Poza tym cena jaką podaje autor to za goły czołg bez amunicji i części.
Tak to jest, jak się pisze bez podstawowej wiedzy w temacie. A użycie bojowe Leoparda to dotyczyło Leoparda I.
Skąd się znam? A bo jestem wojskowym.
@zainteresowany. Dobrze,ze sprostowałeś i uzupełniłes. Dzieki..
@zainteresowany
Rozumiem, że pan wojskowy po cywilnych studiach z zakresu filologii polskiej lub historii, po półrocznym przeszkoleniu wojskowym, nie zajmuje się takimi drobnostkami jak przeprawa przez mosty, na przykład
Z geografią nietęgo?
Polska to nie Sahara i mamy kilka rzek do sforsowania:)
Obecnie na polskich rzekach jest 60 mostów, które pozwalają na przemarsz czołgów Leopard.
A na czas działań wojennych mozliwe jest wybudowanie mostów pontonowych o wystarczającej wyporności.
Przypomina to troszkę Procesję Bożego Ciała, gdzie przed Kapłanem idącym z Monstrancją idą dziewczynki z kwiatuszkami i chłopcy z dzwoneczkami:)
A to wojna panie wojskowy, i nie ma czasu na budowę mostów!
Poza tym, zdaje się, że jest pan zwolennikiem kupowania ” telefonu za jeden złotych” bo zdaje się, chwali pan, że kupilismy te podstarzałe cacka za 1 ojro/ sztukę?
Tak, ale do tego niech pan będzie łaskaw doliczyć
-Koszty wynikające z dostosowania systemu eksploatacji do specyfiki sprzętu niemieckiego około kilku milionów zł
– w tym transport sprzętu do kraju,
– szkolenie specjalistów technicznych w kraju (w tym zwłaszcza przygotowania odpowiedniej infrastruktury),
– tłumaczenie i opracowanie instrukcji sprzętu.
– Koszty późniejszej eksploatacji sprzętu niemieckiego w 10 BKPanc (w tym jego serwisu w przedsiębiorstwach krajowych) będą wynosiły rocznie ok. 19 mln zł( podobno więcej)
Dlaczego mamy wspierać gospodarkę bogatych Niemiec, podczas gdy nasz Bumar idzie pod młotek?!
Poza tym zdaje się, że w dzisiejszych czasach wojska pancerne są w odwrocie, wojna konwencjonalna odchodzi w odstawkę…
” co oznacza, ze będziemy mieli potencjał pancerny co najmniej jak Rosja. ”
Pozostaje mi życzyc panu wiele lat w zdrowiu i szczęściu:)))
świat Matrixa bywa ciekawy i intrygujący…
Wojskowy po WSoZmech, podyplomówce na cywilnej uczelni i doktoracie.
19 mln to i tak niewielka kwota w porównaniu do eksploatacji sprzetu post ZSRR. A korzyści to np. wymiana silnika w 20 minut, a nie w 2 godziny jak w Twardym czy dwa dni jak w T-72.
Dokumentacja techniczna jest już w Polsce od 10 lat, przetłumaczona, mam na jednostce w wersji po angielsku, niemiecku i polsku, w tym także dla wersji A5.
Bumar pod młotek, dobre sobie, te Jelcze, to ostatnio zakupiono (circa kilkaset sztuk, docelowo kilka tysięcy – Jelcz należy do BUMAR) to pewnie niemieckie. Huta Stalowa wola też, zakłady Nowa Dęba też, FB Radom też, MESKO też. Poza tym modernizacja ma odbyć się w zakładach wojskowych (WZT) w Poznaniu, chyba że coś nie wiem i to jest obecnie Posen.
Szkolić to się trzeba zawsze „se vis parabellum”.
Dla Pani wiedzy, most towarzyszący rozkłada się w ok. 15 minut, most pontonowy w ok. godzinę, most z elementów prefabrykowanych w ok. 6-8 godzin.
Transport sprzętu to ok. 1500000 mln EURO sprzętem drogowym, koleją taniej, wykonywany w ramach sprzętu wojskowego i w ramach szkolenia. Oczywiście rozumiem, że czołg z Polski z Gliwic do Żagania lub Międzyrzecza teleportuje się sam do jednostki?
Owszem masa Leo II to ok. 55 ton, a PT 91 Twardy to 46 ton. Poza tym na dalsze przerzuty wykorzystuje się pojazdy do transportu wielkogabarytowego tj. ciągnik 3 osiowy i naczepy od 3 do 6 osi. Tak więc ładunek elegancko się rozkłada. Poza tym czołgi mają możliwość brodzenia po dnie z zastosowaniem zestawów do płytkiego i głębokiego brodzenia (nawet 4 m.). Paradoksalnie nacisk jednostkowy Leo II wynosi 0,84 kg/m(2) a PT 91 0,94 kg/m(2). temat załatwia się tak, że nie puszcza się wozów jeden za drugim tylko co parędziesiąt sekund. Bo owszem most ma nośność np. 40 ton (czyli jak dla ciężarówki) ale często jest na nim po kilkanaście ciężarówek pod rząd, czyli dużo więcej niż te 40 ton.
Nasz potencjał to ok. 250 Leo II jako MBT III generacji, zaś potencjał Rosji to ok. 300 czołgów T-80 UD jako jedyne porównywalne. Obecny przelicznik klasy to jeden Leo II na ok. 4 T-72, które są podstawa wojsk pancernych Rosji, a także były bazą dla PT-91. Jedna z brygad ma być w Wesołej, znajdź mi przeszkolę wodna poza Bugiem, jaka leży pomiędzy Warszawą, a granicą z Białorusią.
Powiedz wprost, że chodzi ci o to, że niemieckie i przez to be.
PS nasze polskie czołgi są tak dobre, że kilka lat temu w Świętoszowie wyciągałem z Twardego tułów żołnierza-kierowcy czołgu. Głowę urwała mu wieża, która sama się uruchomiła i obróciła się gdy wysiadał z wozu.
Oczywiście 1,5 mln EURO, przepraszam za literówkę
Dziekuję za wyczerpującą wypowiedź.
Nie znam szczegółowych danych technicznych czołgów.
Swoje przemyślenia opieram na podstawie rozmow z kadrą.
I raczej tą wykształconą po wojskowych szkołach, a nie kursach….
Ongiś było ich kilka w Polsce, każda specyficzna jak pan pamięta, dlatego śmiem twierdzić, że ówczesne wojsko było lepiej wykształcone w danym kierunku…
Moi rozmówcy zgodnie twierdza, że zakup kolejnego nieco przestarzałego ( technicznie) sprzetu nie jest dobrym rozwiązaniem.
Na dłuższą metę nas uzależnia.
Wszystko to, co nie słuzy rozwojowi polskiej myśli technicznej, nie może służyć na dalszą metę i wojsku.
Mój rozmówca dość często bywał na pokazach w Kielcach (zdaje się) i opowiadał że gdybyśmy tylko zaczęli mysleć narodowo i przyszłościowo….
Kiedy ostatnio widział pan kolejowe eszelony?
U nas dawno temu zniknęły z krajobrazu, nawet tory porozbierali…
swoją drogą bardzo ujęła mnie książka świetnego historyka Petera Reiny o gen Wileckim, który mocno krytykował tzw cywilną kontrolę armii
Nie do pomyślenia jest, by honor generała pozwalał na pisanie listów do ministerstw obcych państw….
Niech pan ją zdobędzie, polecam!
A tak na chłopski rozum jak się mają pańskie wyliczenia budowy mostu pontonowego, od 15 minut do 8 godzin, skoro te cacka mają wyliczoną żywotność na polu walki od momentu wykrycia do zniszczenia ok 5 -12 minut ?!
Komu te mosty chce pan budować?
Poza tym, wydaje się, że ogólny trend jest taki, że w nowoczesnej wojnie wojska pancerne nie odgrywają pierwszoplanowej roli?
Zmienia się, jakby to powiedzieć profil działań wojennych?
Zmienia się takze profil WP.
Raczej na armię zaciężną, którą w razie czego, sojusznicy wyposażą w sprzęt( oczywiście nie najnowszy)
I wyślą na drugi koniec świata, by tam ” przywracali pokój”
Proszę pana ileż się nasłuchałam o różnorakich wypadkach w wojsku!
To, że zdarzył się jeden, bardzo nieszczęśliwy, to znaczy, że mamy zrezygnować z nowoczesnego uzbrojenia na rzecz dzid i łuków?
Pozdrawiam.
Ja eszelon wojskowy widziałem 3 dni temu, przyszedł sprzęt do remontu do mojej jednostki. Wilecki, Reina o matko… ale autorytety. Wilecki odszedł z wojska 18 lat temu, Reina to pisał o tym, ze w Oświęcimiu nie mordowali razem z Benderem. Ale autorytety wojskowe.
@zainteresowany
Matko!
Ktoś, kto ocenia książki nie mając ich w ręku, toż to dopiero inteligent:)))
Niestety, ale o ile z większością masz rację, o tyle tutaj trochę kulą w płot.
Jelcza nie kupił Bumar (obecnie PHO), a HSW (czyli Huta Stalowa Wola), która jest zupełnie odrębnym holdingiem obronnym i głównym „konkurentem” PHO na rynku krajowym.
Owszem Bumar eee tzn. PHO pochłonął HSW, ale zarówno związkowcy tej ostatniej, jak i politycy mocno się sprzeciwiają, ponieważ są obawy, że ten akurat holding zniszczyłby te zakłady swoją „gracją” i fatalnym zarządzaniem.
tym bardziej, że HSW zgarnęła ostatnio sporo dobrych kontraktów od MON. M.in. Kraby, RAK-i, wspomniany przez Ciebie kontrakt na ciężarówki, wozy dowodzenia, pozostałe pojazdy systemu Regina i kilka innych. Będą tworzyć własną – drugą już lufownie, tym razem bez ograniczeń w kalibrze, czy długości (obecna takowe ograniczenia ma). Co pozwoli na produkcje licencyjną dowolnej lufy producentów zagranicznych.
Co do ZM „DEZAMET” z Nowej Dęby, Radomia i Mesko – tu masz w 100% racje, te należą do grupy PHO.
Przepraszam, wkradł się błąd :D
Miało być:
„Owszem Bumar eee tzn. PHO chętnie pochłonął by HSW, ale zarówno związkowcy tej ostatniej, jak i politycy mocno się sprzeciwiają, ponieważ są obawy, że ten akurat holding zniszczyłby te zakłady swoją „gracją” i fatalnym zarządzaniem.”